W środę 15 stycznia obywatel Kolumbii oraz jego polska partnerka, podróżując pociągiem w kierunku Podhala, zauważyli, że zniknął plecak mężczyzny.
W środku znajdowały się wartościowe przedmioty: pieniądze, laptop, słuchawki, dokumenty oraz karty bankomatowe. Największą stratą był pierścionek zaręczynowy – rodzinny skarb, który Kolumbijczyk planował wręczyć partnerce w górach. Para natychmiast zgłosiła kradzież policji.
Policja na tropie sprawcy
Funkcjonariusze z Referatu Wywiadowczo-Patrolowego Komendy Miejskiej Policji w Krakowie rozpoczęli intensywne działania. Dzięki analizie powiadomień o nieudanych transakcjach na kartach bankomatowych mundurowi szybko dotarli do miejsc, gdzie doszło do ich użycia. Monitorując sklepy w okolicy, zabezpieczyli zapisy z kamer, które pozwoliły stworzyć rysopis sprawcy.
Zatrzymanie złodzieja
Patrole policyjne, posiadając rysopis sprawcy, udały się na Dworzec Główny w Krakowie. Na jednym z peronów zauważyły mężczyznę, który odpowiadał opisanemu wyglądowi. Po legitymowaniu funkcjonariusze odnaleźli skradziony plecak. Mężczyzna to 42-letni mieszkaniec powiatu oleśnickiego, został zatrzymany i przewieziony do komisariatu.
Dalsza część artykułu pod galerią zdjęć
Większość przedmiotów z plecaka została odzyskana, jednak brakowało dokumentów oraz kart bankomatowych, które prawdopodobnie zostały przez złodzieja zniszczone lub wyrzucone. Dla właściciela plecaka kluczową informacją była odzyskana rodzinna pamiątka, czyli wspomniany pierścionek zaręczynowy, dzięki czemu mężczyzna mógł kontynuować plany związane z oświadczynami.
Zarzuty dla sprawcy
Zatrzymany 42-latek usłyszał kilkanaście zarzutów, w tym kradzieży, kradzieży z włamaniem oraz ukrycia dokumentów. W związku z wcześniejszymi przewinieniami mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności, a że działał w ramach recydywy, potrwa to dłużej.
fot: KMP w Krakowie