Liczba zakażeń w Małopolsce rośnie. Jeszcze 8 lutego mogliśmy cieszyć z najmniejszej liczby zakażeń od niemal 5 miesięcy, a Małopolska była jednym z sześciu „zielonych” województw. Minęło 12 dni i sytuacja diametralnie się zmieniał. Małopolska już nie jest zielona. Zresztą, nie ma już w Polsce ani jednego takiego województwa.
8 lutego w Małopolsce odnotowano tylko 86 zakażeń. Była to najniższa liczba nowych przypadków od niemal 5 miesięcy, a dokładnie od 21 września 2020, kiedy odnotowano 83 nowe przypadki. Dobre dane tego dnia nie dotyczyły tylko Małopolski. W całej Polsce liczba zakażeń spadała. Mieliśmy aż 6 zielonych województw, a Małopolska ze wskaźnikiem 7,28 nowych zakażeń na 100 tys. mieszkańców (średnia z ostatnich 7 dni) była „najzdrowsza” (opracowanie Łukasz Pietrzak).
Zakażenia koronawirusem w Polsce (średnia z ostatnich 7 dni), 8 lutego:

Po tamtych dobrych danych pozostało już tylko wspomnienie. Dziś w Polsce nie ma już ani jednego „zielonego” województwa, są natomiast dwa czerwone.
Zakażenia koronawirusem w Polsce (średnia z ostatnich 7 dni), 20 lutego:

Najgorsza sytuacja jest w warmińsko-mazurskim, gdzie wskaźnik przekroczył 40 zakażeń na 100 tys. mieszkańców. Minister zdrowia, Adam Niedzielski straszy po raz kolejny trzecią falą i obostrzeniami. – Nastąpiło znaczne zmniejszenie dyscypliny społecznej. Obserwowaliśmy obrazki chociażby z Zakopanego – mówił na konferencji prasowej minister. Choć wszyscy wiedzą, że obwinianie kilkudziesięciu, czy nawet kilkuset osób, które w ubiegłym tygodniu bawiły się w stolicy Tatr za wzrost przypadków jest absurdalne. Zresztą efekt tych ministerialnych straszeń jest praktycznie… żaden.
Po tylu nietrafionych i niezrozumiałych analizach i decyzjach ministerstwa mało kto bierze na poważnie słowa ministra. Jego ostatnią wypowiedź: „III fala stała się faktem. Nie jest już kwestią czy się pojawi tylko gdzie będzie jej maksimum.”, jeden z najbardziej znanych publicystów, Łukasz Warzecha, skomentował słowami: „Bla bla bla, bla bla”.
Bla bla bla, bla bla, bla bla bla bla, bla, bla bla, bla bla bla bla bla. Bla bla. Bal bla bla bla. Bla, bla bla. Bla bla bla, bla bla bla, bla bla.
— Łukasz Warzecha (@lkwarzecha) February 19, 2021
Bla. https://t.co/l3fGJ0W05U
Mimo to warto się przyjrzeć, jak w tej chwili wygląda sytuacja w Małopolsce i w których powiatach zakażeń jest najwięcej, a które są najzdrowsze.
Ilość zakażeń - po wzrostach w ostatnich dniach - utrzymuje się na poziomie takim, jak w grudniu.
Zakażenia w Małopolsce od lipca 2020 roku:

Najmniej zakażeń, jeśli weźmiemy pod uwagę średnią z ostatnich 7 dni na 100 tys. mieszkańców, jest w powiecie limanowskim. To 2,71 przypadków na 100 tyś. – najmniej w Małopolsce. Zdecydowanie najgorsza - w powiecie krakowskim - 17,04 na 100 tys.
- limanowski - 2,71
- nowosądecki - 3,29
- nowotarski - 3,50
- gorlicki - 4,20
- proszowicki - 4,63
- myślenicki - 6,94
- tarnowski - 8,15
- tatrzański - 8,39
- miechowski - 8,78
- olkuski - 8,86
- bocheński - 8,96
- Nowy Sącz - 9,55
- suski - 9,67
- oświęcimski - 10,42
- dąbrowski - 12,07
- brzeski - 12,26
- Tarnów - 12,64
- Kraków - 14,08
- wadowicki - 14,64
- wielicki - 14,71
- chrzanowski - 15,03
- krakowski - 17,04

9 powiatów przekroczyło granicę zielonej strefy: oświęcimski, dąbrowski, brzeski, Tarnów, Kraków, wadowicki, wielicki, chrzanowski i krakowski.
Pozytywne jest natomiast to, że w styczniu wyraźnie spadła liczba zgonów z powodu COVID-19 i z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami. I ta tendencja utrzymuje się także w lutym.
Liczba zgonów w Małopolsce w poszczególnych miesiącach:

Średnia dzienna liczba zgonów w Małopolsce:

-
