Straż miejska ma rozmaite zadania, ale funkcjonariusze zapewne nie spodziewali się, że w Wielką Sobotę przyjdzie im… łapać barana.
Ten biegał sobie w okolicach bardzo ruchliwego skrzyżowania - Taklińskiego i Zakopiańskiej. Zauważyli go mieszkańcy i postanowili działać. Gdyby zwierzę wbiegło na Zakopiańską, wypadek byłby prawie pewny. Jak relacjonuje serwis wyborcza.pl jeden z mężczyzn chwycił barana za rogi, drugi założył mu sznurek i przywiązał do znaku drogowego. Resztę zrobili strażnicy miejscy, po których zadzwonili mężczyźni. – Jedni w Wielką Sobotę wkładają baranka do koszyczka, inni do "klatki" – opisują akcję strażnicy. – My zaliczamy się̨ do tej drugiej grupy. Robimy tak z każdym barankiem beztrosko biegającym po ulicy, wbrew woli właściciela.
Baran – uciekinier został już przekazany stęsknionemu opiekunowi.

Fot: Straż Miejska Miasta Krakowa