Aleje Trzech Wieszczów w Krakowie czyli aleje Krasińskiego, Mickiewicza i Słowackiego zostały wpisane do rejestru zabytków. O fakcie poinformował Wojewódzki Koncerwator Zabytków w Krakowie.
"W tych dniach uprawomocnił się wpis do rejestru krakowskich Alei Trzech Wieszczów. Wpis ten ma wyjątkową cechę ponieważ obszar ten, zgodnie z analizą, spełnia kryterium zabytku w trzech kategoriach: jako historyczny układ urbanistyczny, historycznego zespół budowlany oraz krajobraz kulturowy. Przy tej okazji chcę nieco na temat ATW napisać" - czytamy we wpisie na profilu Małopolskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
"Kto przejeżdżał przez Kraków na trasie północ-południe zna to miejsce: Aleje Trzech Wieszczów. Z pozycji pasażera niestety kojarzy się ono głównie z korkami – z auta nie widać mijanych kamienic i reprezentacyjnych gmachów. Jednak przejazd kompensuje piękna zieleń, która sprawia że można chwilami poczuć się jak w parku, a nie na ruchliwej miejskiej arterii. Trudny przejazdu kompensuje wspaniały widok na Wawel z mostu Dębnickiego, który od strony południowej wyznacza wjazd na tę reprezentacyjną, miejską promenadę. Tak też ATW zostały pomyślane: jako zachodnia część pierścienia otaczającego Stare Miasto, do XIX wieku kształtowane w obrębie średniowiecznych jurydyk. Linia nasypu kolei cyrkumwalacyjnej utworzona w latach 1880-tych – obsługującej Twierdzę Kraków wyznaczyła granicę zabudowy miasta od strony zachodniej. Ale wizja rozwoju Krakowa powstała już 10 lat wcześniej, gdy z inicjatywy prezydenta Dietla postanowiono zasypać koryto tzw. starej Wisły i utworzyć reprezentacyjną miejską aleję - Planty Dietlowskie, stanowiące część pierścienia od strony wschodniej. Kolej, budowana z wielkim wysiłkiem już po 40 latach była przeżytkiem, plan ,,upiękniania” miasta z 1910 zakładał jej likwidację i rozwój zabudowy w oparciu o kontynuację ‘ringu’ , a jego kluczową częścią były „bulwary Wolności” – późniejsze Aleje Trzech Wieszczów. Szybko stało się jasne, że spacerowa promenada ma ogromny potencjał komunikacyjny. To przecież czasy szybkiego rozwoju komunikacji, na scenę wjeżdżały pierwsze automobile, których obecność w miastach trudno było zignorować. Warto jednak zwrócić uwagę, że kompozycja ATW obejmowała nie tylko jezdnie i zabudową (jakbyśmy to dziś skłonni byli traktować) – ale też rozległe (jak na dzisiejsze standardy) przestrzenie zielni urządzonej. Między jezdniami wytyczono rozległy skwer obsadzany topolami, od zachodniej strony rozplanowano mniejsze skwery, nowoczesną arterię łączono z parkami i zielonymi placami. I tak utworzono „punkty węzłowe”: poczynając od mostu Dębnickiego, przez przepiękne otwarcie widokowe na Błonia i kopiec Kościuszki, plac przed Muzeum Narodowym, plac Inwalidów, po Kleparz – gdzie ATW kończyły się kolejnym miejskim placem. Idąc Alejami (najlepiej w sobotę lub niedzielę rano, gdy ruch mały) można uczyć się dziejów architektury polskiej (i tzw. krakowskiego modernizmu) począwszy od końca wielu XIX-ego po współczesne, śmiałe realizacje budowlane. Zobaczycie tu Państwo nie tylko arcyciekawe obiekty końca historyzmu – te po stronie wschodniej (jako starszej), ale też najwybitniejsze dzieła międzywojennego modernizmu: gmach Biblioteki Jagiellońskiej, Akademii Górniczo-Hutniczej, czy wspomnianego Muzeum Narodowego, przez dzieła modernizmu powojennego z wybitnym kompleksem festiwalowym kina Kijów i hotelu Cracovia, czy otwierającym wjazd budynkiem domu handlowego Jubilat. Spośród najnowszych realizacji warto wymienić siedzibę radia Kraków. Warto zaznaczyć, że funkcjonalny zamysł lokowania w zachodniej części krakowskiego „ringu” instytucji kultury i nauki (wschodnią przewidziano dla instytucji administracji i sądownictwa)– zdefiniowany w międzywojniu był bowiem kontynuowany także w okresie powojennym. Rzadko informuję na tej stronie o wpisach do rejestru, które nasz Urząd prowadzi, ale dla wpisu ATW robię wyjątek - informuje dr hab. Monika Bogdanowska. - W ostatnim czasie prowadzimy bowiem wiele postępowań wpisowych całych układów urbanistycznych, takie plany budzą „postrach” wśród lokalnych społeczności małych miast. Tymczasem, jak widać na przykładzie tego postępowania, ani krakowianie, ani władze miasta wpisu do rejestru się nie boją! Wiedzą, że wpis ma charakter ochronny, a nie „antinwestycyjny”, zaś inwestycje realizowane w duchu poszanowania tradycji i piękna miejsca zyskują wyższą rangę. Niech ATW, gdzie utrwalił się ślad dawnego traktu wiodącego od Kleparza do Zwierzyńca, nasypu kolei obsługującej Twierdzę, a wreszcie zrealizowała się nowoczesna koncepcja rozbudowy średniowiecznego miasta, której dobre praktyki trwają do dziś, będą tego najlepszym przykładem."
W tych dniach uprawomocnił się wpis do rejestru krakowskich Alei Trzech Wieszczów. Wpis ten ma wyjątkową cechę ponieważ...
Opublikowany przez Małopolski Wojewódzki Konserwator Zabytków Sobota, 9 stycznia 2021
foto: Jan Graczyński/ krakow.pl