Kraków. Szczyt bestialstwa! Zwierzę czekało na śmierć

Ciężko sobie wyobrazić co czekałoby tego psa, gdyby nie reakcja przechodniów, którzy spacerując po ul. Akacjowej, usłyszeli skowyt zwierzęcia. Ktoś w ogromnym upale wrzucił psa do plastikowego kontenera na odpady, znajdującego się na terenie Liceum Zakonu Pijarów w Krakowie.

W czwartek (18 sierpnia) wieczorem, osoby spacerujące po ul. Akacjowej, usłyszały skomlenie i szczekanie. Po dłuższej chwili udało im się ustalić skąd dobiegają odgłosy. Okazało się, że ktoś wrzucił psa do plastikowego kontenera na odpady, znajdującego się na terenie Liceum Zakonu Pijarów (teren jest otwarty). Pies nie miał możliwości samemu się z niego wydostać.  

– Co czekało tego psa bez pomocy? Najprawdopodobniej śmierć, przy takim upale, zamknięty plastikowy kontener = utrata przytomności = niezauważenie przez pracowników wywożących odpady, a co dalej już łatwo można sobie wyobrazić. Na samą myśl o tym, nerwy ciężko utrzymać na wodzy... To takie jeszcze psie dziecko, które było tak przerażone, że na widok ludzi myślało, że musi ratować swoje życie

– informują pracownicy schroniska.

Młoda, czarna suczka z białą "krawatką" i białymi łapkami na końcach w schronisku otrzymała imię Vita (życie). Sunia jest mała o wydłużonej budowie ciała i gładką sierścią. Gdy jej kwarantanna dobiegnie końca, będzie szukała najlepszego domu na świecie w którym będzie bezpieczna i kochana przez resztę swojego psiego życia.

– Dziś rano, po ok 30/40 min starań udało się nawiązać z nią bliższy kontakt. Przylgnęła całą sobą do opiekuna, choć widać też, że jest w gotowości i jeden "fałszywy" ruch, a zbudowane zaufanie pryśnie jak bańka mydlana. Już teraz jednak wiemy, że Vita chce nam ufać, a my zrobimy co w naszej mocy by była bezpieczna i kochana przez resztę swojego życia

– informuje schronisko.

Pracownicy KTOZ proszą o kontakt osoby, które rozpoznają psiaka lub widziały kogoś z nim wcześniej w okolicy.

Źródło/Fot. KTOZ Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Krakowie - Facebook