niedziela, 18 lipca 2021 13:00

Kraków. Zobacz miejsca, o których władze miasta zapomniały [ZDJĘCIA]

Autor Krzysztof Kwarciak - Radny dzielnicowy
Kraków. Zobacz miejsca, o których władze miasta zapomniały [ZDJĘCIA]

W wielu zakątkach Krakowa brakuje podstawowej infrastruktury. Do kilkudziesięciu przystanków autobusowych można dojść tylko wąskim poboczem ruchliwej ulicy, a dużo mniejszych dróg po deszczu zamienia się w grząskie bagno. Dla sporej rzeszy mieszkańców kanalizacja sanitarna pozostaje nieosiągalnym dobrem. Miasto od lat zaniedbuje wykonywanie swoich podstawowych zadań, a przy obecnych nakładach realizacja najpilniejszych inwestycji zajmie dziesiątki lat. Krakowski samorząd musi wreszcie zabrać się za rozwiązywanie problemów, które trapią wiele lokalnych społeczności.

Miasto przeznacza niewielkie środki na bliskie krakowianom inwestycje, a dzielnice ze swoimi skromnymi budżetami nie są w stanie udźwignąć kosztownych przedsięwzięć. Zdarza się, że mieszkańcy już od ponad trzydziestu lat czekają na budowę chodnika, utwardzenie drogi czy instalacje  oświetlenia. W dodatku Kraków szybko się rozbudowuje, a nie towarzyszy temu odpowiednie tępo rozwoju infrastruktury. Dlatego problem dotyczy także wielu nowych osiedli.  Nierzadko stają się one wyspami, które są słabo skomunikowane z resztą miasta. Oprócz zaniedbań inwestycyjnych cieniem kładzie się brak przemyślanej polityki przestrzennej.

Jednym z najważniejszych problemów jest brak chodników przy ruchliwych drogach. W wielu miejscach mieszkańcy muszą przemieszczać się wąskim poboczem ruchliwej ulicy. W takiej sytuacji nawet codzienne wyjście z domu staje się sporym wyzwaniem. Zdarza się, że piesi nie mają wydzielonej przestrzeni  w okolicach szkół, klubów kultury czy innych miejsc publicznych. Każdego dnia wiele osób musi chodzić tuż obok mknących z dużą prędkością samochodów, a brak infrastruktury stwarza duże zagrożenie dla bezpieczeństwa.

Budowa chodnika zazwyczaj jest skomplikowanym przedsięwzięciem. Realizacja zadania często wiąże się z koniecznością wykupu terenów, przełożeniem  podziemnych instalacji oraz zasypaniem rowu melioracyjnego i wykonaniem nowego odwodnienia, a nierzadko zdarza się, że potrzebna jest kompleksowa przebudowa całej ulicy. Przez długi czas dzielnice były pozostawione same z problemem. W 2015 roku po wielu latach starań udało się doprowadzić do utworzenia miejskiego program budowy chodników. Na terenie Krakowa wytypowano ponad 200 miejsc, gdzie pilnie należy poprawić sytuację pieszych. Łączny koszt wykonania najważniejszych przedsięwzięć oszacowano na około 250 mln zł. Realizacja strategii ruszyła w 2018 r. kiedy w  budżecie została wyasygnowana kwota 15 mln zł. W następnym roku miasto jednak drastycznie obcięto środki na program, zmniejszając nakłady do skromnych paru milionów złotych i tak już zostało. W efekcie mniej niż 0,1% rocznego budżetu miasta jest przeznaczane na realizację przedsięwzięć, które są kluczowe dla wielu lokalnych społeczności. Przy obecnym tępię działań całe pokolenia będą musiały czekać na wymarzony chodnik, a dopiero wnuki dzisiejszych dzieci skorzystają z potrzebnej infrastruktury.

Sporo bocznych dróg nie ma utwardzonej nawierzchni. Piesi muszą chodzić w błocie, a samochody mają kłopot z przejazdem. Problem dotyczy wielu krakowskich uliczek. Drogi gruntowe zazwyczaj nie mają kanalizacji opadowej. Utwardzenie jezdni wiąże się ze zmniejszeniem przepuszczalności nawierzchni.  Dlatego odwonienie jest warunkiem wykonania prac.  A w niektórych rejonach miasta sieć kanalizacyjna jest słabo rozwinięta, co blokuje wiele inwestycji. Problemem stanowi także brak oświetlenia licznych uliczek. Wiele miejsc po zmroku spowijają egipskie ciemności.

Trudno w to uwierzyć, ale w Krakowie wiele domów nie jest jeszcze podłączonych do kanalizacji sanitarnej. Dzięki dofinansowaniu z Unii Europejskiej prace trochę przyspieszyły. Jednak lista oczekujących jest jeszcze długa, a niektórzy mieszkańcy od wielu lat starają się o podłączenie swoich domów do sieci.

Chodnik, droga, oświetlenie czy kanalizacja nie mogą być luksusem. Trudno uwierzyć, że w dużym europejskim mieście zapewnienie mieszkańcom elementarnych potrzeb stanowi tak duży problem. W niektórych miejscach jakby czas zatrzymał się w miejscu. Miasto musi wreszcie zmienić swoje podejście. Wydatki na podstawową infrastrukturę powinny być traktowane jako priorytet. Konieczne jest pilnie stworzenie strategii działania , a podczas tworzenia budżetu miasta muszą być bardziej akcentowane potrzeby lokalnych społeczności.

Kraków infrastruktura niebezpieczne miejsce
Ulica Starowolska ciągle bez chodnika - fot.: Krzysztof Kwarciak
Kraków braki w infrastrukturze bezpieczeństwo
Na ruchliwej ul. Leśnej dla pieszych nie ma bezpiecznej drogi - Fot.: Krzysztof Kwarciak
Kraków braki w infrastrukturze bezpieczeństwo
Na ul. Księcia Józefa dla przechodniów jest tylko wąskie pobocze - fot. Krzysztof Kwarciak
Kraków braki w infrastrukturze bezpieczeństwo
Tak wygląda odcinek Księcia Józefa - Kamedulska - fot. Krzysztof Kwarciak

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka