czwartek, 17 października 2024 12:45, aktualizacja 2 miesiące temu

Kremówkowa afera z Rodowicz w Wadowicach. Interweniuje detektyw Rutkowski

Autor Katarzyna Jamróz
Kremówkowa afera z Rodowicz w Wadowicach. Interweniuje detektyw Rutkowski

Kilka dni temu Maryla Rodowicz, jedna z największych gwiazd polskiej estrady, przyjechała do Wadowic, aby zaśpiewać swoje największe hity. Mimo fantastycznego widowiska, gwiazdę w rodzinnym mieście Jana Pawła II spotkała przykra sytuacja – artystka padła ofiarą zuchwałej kradzieży.

Maryla Rodowicz to gwiazda, której nikomu nie trzeba przedstawiać. Kilka dni temu królowa polskiej piosenki odwiedziła Wadowice, gdzie zaśpiewała publiczności swoje nieśmiertelne przeboje. Artystka przyciągnęła pod scenę prawdziwe tłumy, a na jej koncercie bawiły się wszystkie pokolenia.

Maryla Rodowicz okradziona. "Ktoś je zajumał"

Mimo niezapomnianego widowiska w ukochanym mieście Jana Pawła II gwiazdę spotkała przykra sytuacja. Swoim doświadczeniem postanowiła podzielić się z fanami za pośrednictwem mediów społecznościowych. "Cieszyłam się na ten koncert, impreza odbywała się na słynnym papieskim rynku. Niestety, pokonała mnie akustyka, dźwięk się odbijał od domów i nie miałam komfortu śpiewania. Do tego było zimno, plener. Wiadomo" – zaczęła swój wpis na Instagramie Maryla Rodowicz.

W dalszej części postu artystka podziękowała swojej publiczności za cierpliwość, jaką okazali jej fani podczas widowiska. „Po koncercie, jak zwykle spotkałam się z fanami. Gadu, gadu, zdjęcia, pakowanie. Zaraz, zaraz, a gdzie moje kremówki... wadowickie kremówki. Ktoś je zajumał, no ludzie leżały na mojej osobistej torebce.” – nie kryła poruszenia Rodowicz. „Takie życie” – podsumowała gwiazda.

"Sytuacja absolutnie skandaliczna"

Wiadomość o niecodziennej kradzieży lotem błyskawicy obiegła nie tylko lokalne, ale i ogólnopolskie media. "Pani Marylo! Sytuacja absolutnie skandaliczna, jak do tego doszło – nie wiemy. Prosimy wskazać adres, na który możemy wysłać kremówki. Widzimy również, że ma Pani w planie występ 11 grudnia w Krakowie – możemy dostarczyć prosto do garderoby (koniecznie dobrze strzeżonej!). Serdecznie pozdrawiamy z Wadowic" – skomentowali w humorystyczny sposób wadowiccy urzędnicy zamieszczony przez gwiazdę post.

Do sytuacji odniósł się również sam Krzysztof Rutkowski. Detektyw w rozmowie z Super Expressem zapewnił, że jest gotowy pomóc gwieździe w odzyskaniu zguby. "Przyjmuję tylko poważne sprawy, a ta taka jest! Trzeba dbać o nasze dobro narodowe. Maryla Rodowicz odzyska swoje kremówki! Potrzebuję tylko informacji, ile ich było. Dostarczę je osobiście. Na pewno będą świeższe niż te skradzione" – zapewnił cytowany przez portal.

Fot. Ilustracyjne/Pexels/Screen z Instagrama mary_la_la

Wadowice

Wadowice - najnowsze informacje

Rozrywka