Mieszkańcy osiedla Rumiakówka w Lachowicach od kilku tygodni nie mogą doprosić się o wyremontowanie pękniętej płyty na mostku prowadzącym do ich domów.
Wystająca płyta utrudnia przejazd czterem rodzinom zamieszkującym teren osiedla i stwarza duże zagrożenie zarówno dla pieszych, jak i pojazdów przejeżdżających przez przeprawę.
Warto dodać, że most prowadzi także do kempingu, który jest odwiedzany przez turystów.
Mieszkańcy osiedla całą sprawę zgłosili w rzędzie Gminy ponad trzy tygodnie temu. Okazuję się, że powodem opóźnienia są pieniądze a raczej ich brak.
W rozmowie z naszą redakcją Kierownik Referatu Inwestycji i Planowania Przestrzennego pan Jerzy Knapczyk powiedział, że dzisiaj rano (10 czerwca) przeprowadził oględziny mostu z miejscowym przedsiębiorcą, który podjął się zadania naprawienia uszkodzonej płyty. Niestety pan Knapczyk nie był w stanie powiedzieć nic konkretnego, jeżeli chodzi o terminy.
– Ta spraw to kwestia pieniędzy, po prostu. Wykonawca zadeklarował, że uszkodzony most zostanie naprawiony. Poza pękniętą płytą, jest jeszcze kwestia poprawienia przyczółków. Do uszkodzenia doszło, ponieważ zostały one w jednym miejscu "wypukane". Nie jestem w stanie powiedzieć, czy wykonawca podejmie się tego jeszcze dzisiaj, czy w piątek albo w sobotę. Nie wiem, jak pracuje. To jest miejscowy wykonawca, więc mam nadzieję, że to zrobi, natomiast nie mam większego wpływu na to kiedy. Tak jak mówię, na wszystko trzeba pieniędzy, a tych nie mamy. Wykonawca kredytuje nam swoją usługę. Dlatego ta sprawa ciągnie się tak długo, bo nie ma chętnych firm, które chciały to zrobić ze znacznym opóźnieniem w zapłacie
– tłumaczył kierownik.