Miechowscy policjanci pomogli uchronić dwóch mężczyzn przed wychłodzeniem. Dzięki ich interwencji, obaj znaleźli bezpieczne i ciepłe schronienie.
W niedzielę 7 stycznia funkcjonariusze z Posterunku Policji w Książu Wielkim otrzymali zgłoszenie od Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej dotyczące osoby, której życie i zdrowie mogą być narażone na niebezpieczeństwo. Mężczyzna przebywał na terenie opuszczonego obiektu, znajdującego się na posesji jednego z mieszkańców gminy Książ Wielki. Pomimo kilkukrotnych prób sprawdzenia wskazanego adresu, dopiero w późnych godzinach wieczornych udało się znaleźć 54-latka w stajennym boksie. Z uwagi na trudne warunki atmosferyczne, które zagrażały zamarznięciem, policjanci eskortowali go do najbliższego schroniska.
Kolejnym przykładem na to, że los osób samotnych i zagrożonych wychłodzeniem nie jest obojętny mieszkańcom powiatu miechowskiego jest zgłoszenie, które otrzymał w środę 10 stycznia oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Miechowie. Dzwoniąca kobieta poinformowała, że utraciła kontakt z 90-letnim mężczyzną, który samotnie mieszkał i nie odpowiadał na telefony ani nie otwierał drzwi. Policjanci, we współpracy z Zespołem Ratownictwa Medycznego i Strażą Pożarną, interweniowali siłowo w domu mężczyzny. Znaleźli go wychłodzonego pomieszczeniu o niskiej temperaturze. W związku z tą sytuacją, wezwano pracownika Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Miechowie, który zobowiązał się umieścić 90-latka w Domu Pomocy Społecznej zgodnie z jego wolą.
Fot. gł.: KPP Miechów