piątek, 20 kwietnia 2018 09:43, aktualizacja 7 lat temu

Motocykliści mają dość lansiarzy z „Patelni”!

Autor Anna Piątkowska-Borek
Motocykliści mają dość lansiarzy z „Patelni”!

„Pasja??? jaka k… pasja??? powodowanie ciągłego zagrożenia na drodze”, „Pogratulować braku mózgu”, to jest „grupa, która ma w d...e wszystkich, łącznie ze swoimi kumplami...” – tak sami motocykliści podsumowują zachowanie tych, którzy psują wizerunek wszystkich miłośników jednośladów, swoim zachowaniem narażając życie przypadkowych ludzi. Rozpoczął się sezon na „Patelni”.

„Tor wyścigowy Patelniaring” – takie określenie fragmentu zakopianki na terenie Chabówki funkcjonuje na jednym z portali społecznościowych, a co za tym idzie – w mentalności wielu osób. Administrator grupy „Patelnia Chabówka” ogłasza nawet odbywające się cyklicznie zloty, treningi na „Patelniaringu” i Motocyklowe Mistrzostwa Chabówki. Na stronie znajduje się też zaproszenie na „tor wyścigowy Patelniaring” w każdą niedzielę od 11:00.

O ile zloty w tak pięknym krajobrazowo miejscu niekoniecznie są złą inicjatywą, to już pozostałe wydarzenia budzą niemałe kontrowersje. Dlaczego?

Tzw. „Patelnie” to przecież nie żaden tor motocyklowy, ale zwykła droga publiczna, po której na co dzień jeżdżą kierowcy. To po prostu fragment DK 47 w miejscowości Chabówka, gdzie niektórzy koniecznie chcą zaprezentować swoje „umiejętności”. Wyprzedzają jadące samochodami do Zakopanego lub z powrotem rodziny z dziećmi, wykonując szalone akrobacje na motocyklach (m.in. jazda tylko na tylnym kole). Oczywiście wszystko to odbywa się przy prędkościach znacznie przekraczających dozwolone. Miejsce jest o tyle ciekawie ulokowane, że poza pasem drogowym inni mogą obserwować ich „wyczyny”, filmować je, fotografować, oceniać.

Ścigają się tu i popisują kierowcy motocykli z całej Polski. Przyjeżdżają nie tylko okoliczni mieszkańcy powiatów: nowotarskiego, zakopiańskiego, myślenickiego, limanowskiego i suskiego, ale także osoby z Krakowa, Bielska-Białej, Katowic, Warszawy… Wielu chce „zaprezentować się” przed innymi, pokazując szalony trik.

„Sezon Patelniaring 2018” rozpoczął się 15 kwietnia. Od razu też „Patelnie Chabówka” ogłosiły Motocyklowe Mistrzostwa Chabówki.

Wiele osób, w tym samych motocyklistów, wypowiedziało się na ten temat bardzo krytycznie. Poza dość ogólnymi i prostymi stwierdzeniami typu „autorowi tego fanpejdżu chyba całkiem się w głowie popier...”, pojawiły się też bardziej rozbudowane opinie. Zacytujmy jedną, której autor w kilku zdaniach trafnie ocenia tego typu wydarzenia:

– „Motocyklowe Mistrzostwa Chabówki zapisy ruszyły. Wymagania dla kandydatów: IQ poniżej 30, brak wyobraźni, rozdmuchane EGO, motocykl, który potrafi zapie….ać. Przewidywana nagroda główna krzyżyk przy drodze z kółkiem w środku i film na YT pod tytułem: jakiegoś koloru legenda, byłeś najlepszy, pamiętamy.”

Nowy „sezon”, kolejne wypadki

I tym razem, 15 kwietnia, na zakopiance w Chabówce nie obyło się bez kolizji. – Niebezpieczna sytuacja miała miejsce po godzinie trzynastej, gdzie kierujący motocyklem marki Aprilla na prostym odcinku drogi stracił panowanie nad pojazdem, spadł z motocykla, który przeleciał przez bariery energochłonne na przeciwny pas jezdni – relacjonuje Komenda Wojewódzka Policji w Krakowie.

Na szczęście nikomu nic się nie stało, choć sytuacja mogła się skończyć tragicznie. Kierowca raczej nie jechał z dozwoloną prędkością… Mężczyzna upadł na asfalt, a maszyna przekoziołkowała nad barierkami i wylądowała na drugim pasie ruchu. Na szczęście nie uderzyła w żaden nadjeżdżający pojazd. Co jednak gdyby spadający motocykl upadł na rozpędzony samochód?

Kierowca wstał o własnych siłach. Jak podaje policja, był to 29-letni mieszkaniec Dębicy. – Za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym został ukarany mandatem karnym – dodają policjanci.

Motocykliści krytykują „szaleńców”

Zdarzenie zostało uwiecznione na filmie, który udostępnił w sieci internauta Piotr Bienias. Motocykliści pod udostępnionym materiałem nie szczędzili słów krytyki:

– „Lans i dziecinada, nie prawdziwa pasja” – napisał jeden.

– „Wyścigi na drodze publicznej, gdzie panują określone zasady, gdzie podróżują ludzie z dziećmi, ogarnij się motocyklisto, bo to nie pasja, tylko żenada i głupota. Stać Cię na Moto, jedź na tor, tam doskonal swoje umiejętności. A nie stwarzaj zagrożenia dla innych. Pomyśl i dbaj o bezpieczeństwo swoje i innych” – apeluje ktoś inny.

Wielu zauważa, że to przez podobne „akcje” motocykliści stracili poważanie wśród społeczeństwa:

– „I właśnie z tego powodu, motocykliści są tak „szanowani” na drogach, właśnie z tego powodu nie podjedziesz do przodu w korku, bo ktoś zajedzie Ci drogę. Właśnie dlatego każdy post na wallu pt. „patrz w lusterka” kończy się awanturą i jechaniem po motocyklistach. Cała nasza brać motocyklowa cierpi, bo jest grupa, która ma w d...e wszystkich, łącznie ze swoimi kumplami...” – pisze motocyklista w komentarzu pod filmem.

– „Nie mam nic do motocyklistów, ale wśród nich są czarne owce i debile, którzy muszą zapi...ać!!!! Kretynów, którzy zapi...ają miedzy autami na publicznych drogach lałbym po ryju i nawet nie patrzył, czy równo puchnie. Pasja??? jaka k… pasja??? powodowanie ciągłego zagrożenia na drodze (mówię o przypadkach, jak zapi…ają po drogach, gdzie jest pełno innych użytkowników drogi). Chcecie sobie zapi...lać, to na tor się wybierajcie, a jak chcecie sobie zapi...lać z przeszkodami, to sobie ustawcie sztuczne przeszkody bez ludzi w środku i na poboczach. Tak, wiem każdy z nas łamie przypisy, ale robić sobie przy dużej prędkości slalom miedzy autami lub zapi...ać nad miarę po zakrętach to skrajna głupota. Szczęście, że nikomu się nic nie stało... lewa w górę i cała reszta.”

– „Zaj…tą robicie reklamę dla motocyklistów. Pogratulować braku mózgu.”

– „Temu pseudo motocykliście powinni co najwyżej pozwolić jeździć rowerem po skate parku. Dobrze, że nikomu się nic nie stało... a jakbym tak był po drugiej stronie barierek i jechał z moimi dwoma największymi skarbami? Jakby trafił ? :/ Do testowania możliwości motocykli są tory, a nie drogi publiczne...”

Podobnych komentarzy jest znacznie więcej.

Nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka!

Niedawno, wraz z rozpoczęciem sezonu motocyklowego, powstała inna strona w mediach społecznościowych, jasno wskazująca, że ci, którzy ogłaszają zawody na „Patelniaringu” to żadni motocykliści. Nowa strona nosi nazwę: „Patelnia Chabówka – pseudo motocykliści”. W tle widzimy baner z dużym napisem „Pseudo motocyklistom psującym wizerunek prawdziwym Motocyklistom mówimy NIE!”, zaś na głównym zdjęciu widnieje przekreślona osoba na motocyklu, wykonująca na tzw. Patelni jeden z trików.

To nie są motocykliści!!!!! Od kilku dobrych lat słychać coraz głośniej o wyczynach „motocyklistów” na patelni Chabówka. To nie są motocykliści, droga to nie miejsce wyścigowe. Społeczność motocyklistów, którym ci zwyrodnialcy psują opinię publiczną, mówi DOŚĆ – piszą motocykliści. – Chcecie „schodzić na kolano, jeździć na kole”? Wynajmijcie sobie tor i tam pokażcie, na co Was stać, a nie stwarzajcie zagrożenia w ruchu drogowym – dodają, wyrażając jednocześnie opinię, że to szaleństwo powinno się skończyć, a odpowiednie służby zainteresować tematem.

Policjanci pojawiają się jednak na „Patelni” regularnie. W minioną niedzielę na tym odcinku drogi łącznie nałożyli 32 mandaty w wysokości od 50 do 1000 złotych na kierujących motocyklami (m.in. za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, za niestosowanie się do znaku B1 czy za brak uprawnień do prowadzenia motocykla) oraz skierowali dwa wnioski do sądu.

Do kierujących motocyklami apelujemy o rozsądek, stosowanie się do przepisów i zachowanie bezpieczeństwa w trakcie jazdy, ponieważ swoim zachowaniem stwarzają zagrożenie dla innych osób – podaje KWP w Krakowie. – Jednocześnie informujemy, że ze strony Policji nie będzie tolerancji dla kierujących, którzy swoim zachowaniem stwarzają niebezpieczeństwo w ruchu drogowym.

Policja patrolująca ten odcinek często zostaje zauważona już z daleka. Wówczas nagle wszyscy jeżdżą zgodnie z przepisami… Nawet nieoznakowane radiowozy wcześniej czy później zostają rozpoznane.

Szaleńcy na motocyklach (bo jak ich inaczej nazwać? na pewno nie są to motocykliści) raczej nie zamierzają zaniechać niebezpiecznych praktyk… Tymczasem zbliża się majówka i na DK 47 w Chabówce na pewno pojawi się więcej aut, w których podróżować będą całe rodziny. I to nie jest film z gatunku dreszczowców, ale rzeczywistość...

Więcej w artykule: "To już jest żałosne" – motocykliści o Patelni Chabówka.

Anna Piątkowska-Borek

fot. Pixabay.com

Motoryzacja

Motoryzacja - najnowsze informacje

Rozrywka