Nauczyciele języka polskiego chcą zmniejszenia tygodniowej liczby godzin spędzonych przy tablicy z 18 do 15. W tej sprawie napisali petycję do ministry Nowackiej.
Nauczyciele języka polskiego nie od dziś mówią o przeciążeniu. W 2019 r. polonistka ze Szkoły Podstawowej nr 21 w Elblągu Dorota Kujawa-Weinke zredagowała petycję do ówczesnego ministra edukacji, Dariusza Piontkowskiego.
„Apelujemy o zmniejszenie pensum nauczycieli języka polskiego do 15 godz. tygodniowo przy zachowaniu tych samych warunków finansowych. Swoją prośbę motywujemy dbałością o rzetelne wykonywanie swoich obowiązków oraz dobrem uczniów” – można było przeczytać w piśmie.
– Chodziło o zmniejszenie godzin spędzonych przy tablicy, by mieć czas na przygotowanie się do zajęć, opracowywanie testów, sprawdzanie wypracowań i inne kwestie, o których na co dzień się nie mówi – wspomina w rozmowie z Głos24 pani Marzena, polonistka z Krakowa i dodaje: – Za pana Piontkowskiego się nie udało, ale liczymy, że nowa władza pochyli się nad naszą petycją.
“Nie kosztem życia rodzinnego oraz własnego zdrowia”
W zaadresowanej do ministry Barbary Nowackiej petycji poloniści wymieniają powierzone im obowiązki i podkreślają, że nie są w stanie zmieścić się w 40-godzinnym tygodniu pracy:
– Nie jest możliwe, aby nawet najlepiej zorganizowani poloniści zmieścili wszystkie te obowiązki w 40-godzinnym tygodniu pracy, a chcielibyśmy wykonywać swoje obowiązki naprawdę dobrze. Dla polonisty obecna sytuacja wiąże się z właściwie nieustanną pracą - nie tylko w dni robocze, ale także w każdy weekend oraz podczas przerw świątecznych i ferii. Czując powagę zadań i odpowiedzialności spoczywającej na nas, chcemy dobrze wykonywać swoje obowiązki, lecz nie kosztem życia rodzinnego oraz własnego zdrowia. Nadmiar zadań i przytłoczenie pracą powoduje nasze ogromne zmęczenie i frustrację, gdyż po prostu nie jesteśmy w stanie przygotowywać się do zajęć czy sprawdzać uczniowskich prac tak, jakbyśmy tego chcieli i potrzebowali, ani też należycie odpocząć.
Mniej pracy, dodatkowe wynagrodzenie i klasy podzielone na grupy
Poloniści domagają się zmniejszenia czasu pracy spędzanego “przy tablicy” z 18 na 15 godzin. Liczą na “przyznanie dodatkowego wynagrodzenia w postaci dodatku motywacyjnego uwzględniającego specyfikę naszej pracy polegającej m.in. na sprawdzaniu bardzo dużej ilości długich prac pisemnych i wypracowań”. Wnioskują także o “przyznanie dodatkowego wynagrodzenia za sprawdzanie tzw. testów diagnostycznych (tj. próbnych egzaminów ósmoklasisty i egzaminów maturalnych)”. Na koniec proszą o “podział na grupy na lekcjach języka polskiego na przynajmniej części zajęć, w tym w szczególności w ostatnich klasach poprzedzających egzaminy zewnętrzne, na zasadach zbliżonych do podziału na lekcjach języków obcych”.
– Z przyjemnością podpisałam petycję. To smutna prawda o pracy polonisty. Każda szanująca się firma wzięłaby pod uwagę ogrom obowiązków przydzielanych takiemu pracownikowi, proponując mu godziwe wynagrodzenie i odpowiednio organizując czas pracy. Z tymi umiejętnościami, które posiadają nauczyciele języka polskiego, poza szkołą naprawdę mogą znaleźć dobrze płatne zajęcie. Jedna z moich koleżanek zrezygnowała w minionym roku z nauczania i dziś prowadzi media społecznościowe znanej firmy kosmetycznej. Inna znalazła zatrudnienie w mediach, bo całkiem nieźle pisze, a kolega polonista od dwóch lat wydaje książki i prowadzi kursy dla copywriterów – wylicza ucząca w jednej z krakowskich podstawówek pani Marzena i dodaje:
– Nie każdy jednak chce porzucać szkołę. Ja jestem nauczycielką z powołania. Nie wyobrażam sobie innej pracy, ale chciałabym żyć godnie i… normalnie, mając czas dla moich prywatnych nastolatków, o mężu już nie wspominając.
Poniżej pełna treść petycji:
Szanowna Pani Ministro!
My, nauczyciele języka polskiego, biorąc pod uwagę specyfikę wykonywanej przez nas pracy, w trosce o rzetelne wywiązywanie się z naszych zawodowych obowiązków apelujemy o:
- zmniejszenie pensum nauczycieli języka polskiego do 15 godzin tygodniowo przy zachowaniu tych samych warunków finansowych;
- przyznanie dodatkowego wynagrodzenia w postaci dodatku motywacyjnego uwzględniającego specyfikę naszej pracy polegającej m.in. na sprawdzaniu bardzo dużej ilości długich prac pisemnych i wypracowań;
- przyznanie dodatkowego wynagrodzenia za sprawdzanie tzw. testów diagnostycznych (tj. próbnych egzaminów ósmoklasisty i egzaminów maturalnych);
- podział na grupy na lekcjach języka polskiego na przynajmniej części zajęć, w tym w szczególności w ostatnich klasach poprzedzających egzaminy zewnętrzne, na zasadach zbliżonych do podziału na lekcjach języków obcych.
Nie ulega wątpliwości, że polonista to nauczyciel, którego zadaniem jest kształtowanie właściwych postaw, wprowadzanie w świat wartości i dawanie młodemu człowiekowi odpowiedzi na pytanie, jak żyć. Ponadto na lekcjach języka polskiego nabywana jest jedna z podstawowych umiejętności kluczowych, jaką jest porozumiewanie się w języku ojczystym. Dodatkowo język polski to przedmiot, z którego zdaje się obowiązkowe egzaminy zewnętrzne po każdym etapie nauczania. Nauczanie języka ojczystego wymaga wielkiego zaangażowania ze strony nauczycieli i długiego czasu kształcenia u uczniów umiejętności takich jak: czytanie ze zrozumieniem, redagowanie tekstów pisanych, uważne słuchanie, krytyczne myślenie i przetwarzanie informacji. Odbywa się to na wszystkich szczeblach edukacji. Rola polonisty staje się niezwykle ważna zwłaszcza we współczesnym świecie zdominowanym przez Internet, komunikatory i media społecznościowe, które to powodują widoczny u uczniów brak umiejętności budowania dłuższych wypowiedzi - tak pisemnych, jak i ustnych – oraz nieprzestrzeganie norm poprawnej polszczyzny. Pragniemy zwrócić uwagę, iż dzisiejsza praca nauczyciela języka polskiego to nie tylko codzienne przygotowanie się do prowadzonych zajęć, czytanie lektur szkolnych (których to kanon nieustannie zmienia się w ostatnich latach), tworzenie własnych sprawdzianów, kartkówek, kart pracy, przygotowanie uczniów do konkursów i olimpiad przedmiotowych oraz sprawdzanie pisemnych prac uczniów (często obszernych), w tym również diagnozy na wejście oraz testów diagnostycznych kończących etap edukacji. Poloniści są także zwyczajowo obarczani dodatkowymi obowiązkami wynikającymi z działalności statutowej szkoły, takimi jak:
- przygotowanie uroczystości szkolnych, m. in. o charakterze patriotycznym, świątecznym, okolicznościowym, a także przedstawień teatralnych;
- redagowanie tekstów na strony internetowe szkół i prowadzenie szkolnych social mediów;
- tworzenie i korekta językowa szkolnych pism i dokumentów, takich jak raporty, regulaminy czy statut szkoły;
- pomoc przy działaniach promujących szkołę (np. przygotowanie scenariusza dnia otwartego);
- protokołowanie posiedzeń rady pedagogicznej;
- przygotowywanie i koordynowanie konkursów szkolnych i międzyszkolnych;
- organizowanie wycieczek do kina, teatru lub na inne wydarzenia kulturalne;
- próbny egzamin ustny z języka polskiego w szkole średniej;
- pełnienie dyżurów w świetlicy w dniach wolnych od zajęć dydaktycznych, bez prawa do bycia zwolnionym z tego obowiązku np. z powodu konieczności sprawdzenia podczas przerwy w zajęciach lekcyjnych uczniowskich prac czy testów diagnozujących.
Wielu polonistów pełni także funkcje wychowawcy klasy, co nakłada na nich kolejne obowiązki. Tymczasem warunki naszej pracy w ostatnich latach stale się pogarszają. Zwiększona liczebność klas (w szkołach średnich ponad 30 uczniów w klasie to obecnie standard), a co za tym idzie, zwiększona ilość prac do sprawdzenia, konieczność dostosowania wymagań i przygotowywania oddzielnych materiałów do lekcji dla uczniów ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi, których wciąż przybywa, coraz gorszy poziom graficzny uczniowskich prac, czy też znacznie dłuższa formuła nowej matury z języka polskiego z jej skomplikowanym i żmudnym sposobem oceniania - to tylko niektóre z trudności, których obecnie doświadczają poloniści. Jednym ze źródeł problemów jest obowiązująca dziś w szkołach siatka godzin. W chwili obecnej, gdy pensum polonisty wynosi 18h, aby pracować na etacie szkolnym w szkole podstawowej w pełnym wymiarze zatrudnienia, potrzebujemy aż 4 klas (4x5h dydaktycznych), a w szkole ponadpodstawowej: w liceum 5 (5x4h), a w technikum 6 (6x3h). Natomiast w szkołach branżowych nauczyciel języka polskiego musi uczyć aż w ośmiu klasach, aby mieć zagwarantowany etat. Oznacza to, że pełnoetatowy polonista ma często pod opieką od 100 do nawet 250-300 uczniów (!), których ma obowiązek nauczyć czytać ze zrozumieniem, pisać twórczo, myśleć samodzielnie i wypowiadać się na dany temat. Aby spełnić ten obowiązek, uczniowie ci muszą pisać prace, a my formułować informację zwrotną. Tymczasem sprawdzenie jednej pracy i napisanie do niej komentarza zajmuje średnio ok. 20 minut w szkole podstawowej i ok. 30 minut w szkole ponadpodstawowej, co w ciągu miesiąca daje odpowiednio 30 lub 50 godzin naszej pracy przeznaczonych na samo tylko kształtowanie umiejętności pisania. Z kolei czas przeznaczony na rzetelne sprawdzenie arkusza próbnej matury wynosi średnio ok. 60 minut, a próbnego egzaminu ósmoklasisty - ok. 40 minut. Warto podkreślić, że żadna z tych czynności nie jest dodatkowo płatna. Mało tego – mając do sprawdzenia testy diagnostyczne, których zgodnie z prawem oświatowym nie wolno oceniać w formie stopni, jesteśmy zobowiązani do równoczesnego, systematycznego oceniania bieżącego we wszystkich prowadzonych przez nas oddziałach, co wiąże się z przygotowaniem i sprawdzaniem kolejnych prac. Nie jest możliwe, aby nawet najlepiej zorganizowani poloniści zmieścili wszystkie te obowiązki w 40-godzinnym tygodniu pracy, a chcielibyśmy wykonywać swoje obowiązki naprawdę dobrze. Dla polonisty obecna sytuacja wiąże się z właściwie nieustanną pracą - nie tylko w dni robocze, ale także w każdy weekend oraz podczas przerw świątecznych i ferii. Czując powagę zadań i odpowiedzialności spoczywającej na nas, chcemy dobrze wykonywać swoje obowiązki, lecz nie kosztem życia rodzinnego oraz własnego zdrowia. Nadmiar zadań i przytłoczenie pracą powoduje nasze ogromne zmęczenie i frustrację, gdyż po prostu nie jesteśmy w stanie przygotowywać się do zajęć czy sprawdzać uczniowskich prac tak, jakbyśmy tego chcieli i potrzebowali, ani też należycie odpocząć. Pragniemy stosować nowoczesne technologie w uczeniu, zwiększać kompetencje własne i uczniów oraz rozwijać się zawodowo. To wszystko wymaga jednak czasu poświęconego zarówno na przygotowanie do lekcji, na refleksję, jak i na regenerację. Jako poloniści powinniśmy być na bieżąco z aktualnymi wydarzeniami kulturalnymi, z nowościami książkowymi, filmowymi i teatralnymi, na co zwyczajnie nie starcza nam już ani czasu, ani sił. Niezwykle trudno też nawiązać życzliwe, bliskie relacje z uczniami - jakże ważne wobec dzisiejszego stanu psychicznego dzieci i młodzieży. Trudno również wykazywać się cierpliwością, wyrozumiałością, otwartością i opanowaniem, będąc zmęczonym ciągłą pracą i piętrzącymi się obowiązkami. Bardzo chcielibyśmy, aby naszym lekcjom towarzyszyły entuzjazm i zaangażowanie na miarę wyzwań. Chcielibyśmy również być nauczycielami wspierającymi, którzy, ucząc języka polskiego, myślenia krytycznego i kształtując postawy, zostaną w pamięci naszych uczniów. Dlatego też uprzejmie prosimy o przyjrzenie się sytuacji polonistek i polonistów, podjęcie działań zmierzających do poprawy warunków naszej pracy oraz wprowadzenie zmian, które postulujemy.
Z wyrazami szacunku i nadzieją na zmianę
Dorota Kujawa- Weinke
Izabela Garbacz
Magdalena Góra
Anna Karnicka- Erdt
Dorota Nowacka
Ligia Pawlak-Basińska