Młodociany kierowca nie zatrzymał się do kontroli policyjnej na osiedlu Spyrkówka w Zakopanem, a następnie w szaleńczym tempie uciekał przed patrolem policyjnym.
5 czerwca ok. 2:30 w nocy dyżurny zakopiańskiej komendy otrzymał zgłoszenie od patrolu drogówki, że na osiedlu Spyrkówka w Zakopanem na drodze krajowej K-47 nie zatrzymał się do kontroli kierowca forda, który znacząco przekroczył dozwoloną prędkość. Patrol drogówki rozpoczął pościg i podjął próbę zatrzymania samochodu na kieleckich numerach rejestracyjnych.
– Policjanci musieli jak najszybciej wyeliminować z ruchu nieodpowiedzialnego kierowcę, który fordem urządził sobie niebezpieczną zabawę, stwarzając realne zagrożenie w ruchu drogowym dla innych użytkowników
– donosi zakopiańska policja.
Pościg zakończył się, gdy uciekający samochód wypadł z jezdni, ścinając słupki na poboczu w centrum Zakopanego. Kierowca po chwili był już w rękach policjantów. 19-latek z Zakopanego był wprawdzie trzeźwy, ale nigdy nie zdobył prawa jazdy. W trakcie pościgu popełnił przestępstwo i wiele wykroczeń drogowych, za które teraz odpowie przed sądem.
– Przypominamy, że konsekwencje za ucieczkę przed policją są surowe, ponieważ za to przestępstwo młodemu kierowcy może grozić do pięciu lat w więzieniu oraz nawet 15 letni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych!
– informuje rzecznik zakopiańskiej policji, Robert Wieczorek.
Inf. i foto: Facebook/ Policja Zakopane (M.J.)