Odszedł wyjątkowy wieliczanin. Współpracownicy, władze i przyjaciele żegnają Andrzeja Batko

14 sierpnia zmarł Andrzej Batko, były Naczelnik Wydziału Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Krakowie. Pana Andrzeja, który koordynował zabezpieczenie wielu wydarzeń sportowych, żegnają współpracownicy, władze i przyjaciele.

Pan Andrzej był mieszkańcem gminy Wieliczka, ale zna go niemal cała Małopolska. Współpracował z organizatorami biegów, imprez sportowych i masowych w regionie. Był. m.in  Koordynatorem ds. Bezpieczeństwa i Zabezpieczenia Trasy Cracovia Maratonu, Półmaratonu Królewskiego i wielu podobnych wydarzeń. Jego śmierć poruszyła bardzo wiele osób, które pożegnały go w osobistych słowach.

"Był cichym bohaterem"

"Z głębokim smutkiem żegnamy Andrzeja Batko – osobę, która przez wiele lat z oddaniem dbała o bezpieczeństwo uczestników imprez sportowych organizowanych przez Zarząd Infrastruktury Sportowej w Krakowie. Dla wielu z nas był cichym bohaterem – zawsze pierwszy na posterunku, z uważnym spojrzeniem, gotowy nieść pomoc, zanim ktokolwiek zdążyłby poprosić. Jego profesjonalizm, spokój i zaangażowanie sprawiały, że nasi uczestnicy mogli biec z poczuciem, że są w dobrych rękach. Trudno wyrazić słowami, jak bardzo będzie nam Go brakowało – nie tylko jako członka zespołu, nauczyciela, ale przede wszystkim jako dobrego człowieka, który zostawił po sobie trwały ślad w sercach wielu osób. Składamy wyrazy najgłębszego współczucia rodzinie i bliskim" - napisał Cracovia Maraton TEAM.

Kochał ludzi, cieszyło go pomaganie

Andrzeja Batko pożegnała Fundacja Vena-Sport, która organizuje szereg wydarzeń sportowych w Małopolsce.

"Z ogromnym smutkiem żegnamy naszego Przyjaciela Pana Andrzeja Batko. Pan Andrzej, były Naczelnik Wydziału Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Krakowie, od lat czuwał nad bezpieczeństwem wielu imprez masowych i sportowych w Krakowie i w Małopolsce, pracował z nami organizując wydarzenia prowadzone przez Fundację Vena-Sport i Krakowski Klub Biegacza "Dystans". Koordynował pracę służb, wolontariuszy, troszczył się o bezpieczeństwo, porządek, zdrowie i życie uczestników oraz organizatorów. Robił to z pełnym oddaniem, profesjonalizmem i pokorą – zawsze z myślą o drugim człowieku. Rutyna była mu obca. Każde wydarzenie traktował jak nowe wyzwanie. Przewidywał sytuacje, które mogły być trudne i robił wszystko, by im zapobiec. Po każdym wydarzeniu nie odpoczywał, dopóki nie podziękował wszystkim, nie wyciągnął wniosków i nie pomyślał, co można zrobić jeszcze lepiej.

Był nie tylko wyjątkowym koordynatorem – był naszym nauczycielem. Od niego uczyliśmy się odpowiedzialności, spokoju w trudnych chwilach, współpracy z ludźmi i troski o szczegóły. Czerpaliśmy od niego mądrość zarówno w pracy, jak i w życiu prywatnym. Potrafił rozmawiać z każdym – doświadczonym funkcjonariuszem, pracownikiem, wolontariuszem czy osobą, która dopiero stawiała pierwsze kroki w organizacji biegów. Każdego traktował z szacunkiem i serdecznością, każdy był dla niego ważny.

Prywatnie Pan Andrzej był ciepłym, życzliwym człowiekiem, prawdziwym dżentelmenem, który kochał ludzi i życie. Cieszyło go pomaganie innym, bardzo popierał charytatywną ideę naszych biegów, wspierających leczenie dzieci. Dla niego zawsze najważniejsze było dobro drugiego człowieka. Jest nam niewyobrażalnie przykro, że straciliśmy tak wyjątkowego Przyjaciela.

Składamy najszczersze kondolencje i wyrazy głębokiego współczucia Rodzinie i Bliskim Pana Andrzeja. Wierzymy, że jego dobry duch nadal będzie przy nas – że z góry poprowadzi nas tak, aby wszystko, co robimy, było zgodne z Jego wartościami: z troską, odpowiedzialnością i sercem dla drugiego człowieka. Dziękujemy Ci, Panie Andrzeju, za Twoje życie, obecność i przykład. „Exegi monumentum aere perennius” – wzniosłeś pomnik trwalszy niż ze spiżu, bo zbudowany z dobra, troski i miłości do ludzi. Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach i umysłach. Cześć Jego Pamięci!" - napisała Fundacja.

Bezinteresowna pomoc i nieprawdopodobne poczucie humoru

Zmarłego wieliczanina pożegnał Paweł Żyła, który współpracował z nim przy organizacji krakowskich biegów.

"Wczoraj odszedł Pan Andrzej Batko. Człowiek, którego nie da się zastąpić. Przyjaciel, Nauczyciel, Wspaniały Organizator z niesamowitym zmysłem zapobiegania złym zdarzeniom podczas organizowanych imprez. Pan Andrzej cieszył się w wielu środowiskach ogromnym szacunkiem za swoją wiedzę, bezinteresowną pomoc i nieprawdopodobne poczucie humoru. Działał charytatywnie dla Fundacji Schola Cordis i wielu innych instytucji. Panie Andrzeju, dla mnie był Pan jak Brat i Przyjaciel. Dziękuję za wspólnie przejechane kilometry, za wspólnie organizowane imprezy, za długie rozmowy i za rozwiązane problemy. Dziękuję, że zawsze mogłem liczyć na Pana pomoc i wsparcie. Rodzinie Pana Andrzeja składam wyrazy współczucia" - napisał.

Był wzorem profesjonalizmu

Pana Andrzeja pożegnała też Grupa Boss — firma, która zapewniała bezpieczeństwo wydarzeniom masowym. W emocjonalnym wpisie podkreślono, że  był wzorem profesjonalizmu. "Dla całego naszego zespołu był wzorem profesjonalizmu, źródłem wiedzy i doświadczenia, a nade wszystko – dobrym, porządnym człowiekiem, od którego każdy z nas wiele się nauczył. Mieliśmy zaszczyt i przyjemność współpracować z Panem Andrzejem przy zabezpieczeniu największych imprez biegowych w Krakowie i poza nim. Każde z tych wydarzeń było dowodem Jego niezwykłego zaangażowania, spokoju i umiejętności budowania zespołu opartego na wzajemnym szacunku. Odejście Pana Andrzeja jest dla nas ogromną stratą – zarówno zawodową, jak i osobistą. Pozostanie w naszej pamięci jako człowiek z pasją, sercem do ludzi i niepodważalnym poczuciem odpowiedzialności za to, co robił." - czytamy w poście.

Kochał ludzi i życie

Pana Andrzeja pożegnał też Rafał Ślęczka, burmistrz Miasta i Gminy Wieliczka. "Z ogromnym smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Ś. P. Andrzeja Batko, mieszkańca Miasta i Gminy Wieliczka, byłego Naczelnika Wydziału Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Krakowie. Pan Andrzej przez lata czuwał nad bezpieczeństwem wielu imprez sportowych i masowych w Krakowie i w Małopolsce. Zawsze z pełnym oddaniem, profesjonalizmem i pokorą troszczył się o ludzi – uczestników, organizatorów i wolontariuszy. Był nie tylko koordynatorem, ale i nauczycielem odpowiedzialności, spokoju i współpracy. Prywatnie – ciepłym, serdecznym człowiekiem, który kochał ludzi i życie." - czytamy w poście. "Składamy Rodzinie i Bliskim Pana Andrzeja najszczersze kondolencje i wyrazy współczucia. Na zawsze pozostanie w naszych sercach jako wzór oddania i człowieczeństwa" - dodał burmistrz Rafał Ślęczka.

"Odszedł Człowiek Legenda"

Andrzeja Batko żegnają też przyjaciele. Jednym z nich jest Witold Sykut. "Odszedł Człowiek Legenda" - napisał o zmarłym. Zamieścił też poetyckie pożegnanie z zestawem zdjęć, pokazującym pracę pana Andrzeja.

"Andrzeju, Hrabio… I znowu poprowadzisz Kolumnę... Tym razem tą osobistą… Złożoną z Twoich Bliskich, Rodziny, Przyjaciół, Współpracowników, Koleżanek i Kolegów. Wszyscy, w miarę możliwości, odprowadzimy Ciebie na miejsce spoczynku, a potem już tylko Highway to Heaven… Cześć Twej Pamięci." - dodał.

Spocznie na wielickim cmentarzu

Pogrzeb Andrzeja Batko odbędzie się we środę, 20 sierpnia. W kościele p.w. św. Klemensa w Wieliczce o godz. 9:30 odbędzie się różaniec w jego intencji a o godz. 10 msza św. pogrzebowa. Pan Andrzej spocznie na cmentarzu parafialnym w Wieliczce.

fot. Fb. Fundacja Vena-Sport