W ubiegły czwartek 2 października w Krakowie został zatrzymany złodziej. Mężczyzna okradał sklepy z przeróżnych towarów. Na liście skradzionych rzeczy znalazł się sprzęt muzyczny, czy... bielizna.
Na terenie Śródmieścia w Krakowie w jednym ze sklepów doszło do włamania. Skradziono z niego ekskluzywną bieliznę wartą 60 tysięcy złotych. W podobnym czasie w okolicy miało miejsce kolejne tego typu przestępstwo. Inny z lokali stracił sporą część gotówki, sprzęt muzyczny, elektronarzędzia i alkohol. Strata opiewała na łączną sumę 30 tysięcy złotych.
Policjantom udało się najpierw wytypować sprawcę, a potem odnaleźć jego adres. W czwartek 2 października w dzielnicy Podgórze funkcjonariusze zatrzymali 46-latka, który miał odpowiadać za wymienione wcześniej czyny. Przeszukano lokum mężczyzny, w którym znaleziono między innymi część skradzionej bielizny.
Miał na sumieniu nie tylko kradzieże
Dodatkowo podczas przeszukania mieszkaniec Krakowa miał przy sobie woreczek strunowy z krystaliczną substancją. W laboratorium zostały przeprowadzone testy, z których wyniknęło, że był to mefedron. Nie licząc kradzieży z włamaniem, 46-latek usłyszał także zarzut posiadania substancji psychoaktywnych.
Grozi mu więcej niż dziesięć lat
Decyzją prokuratora wobec mężczyzny zastosowano policyjny dozór. Mieszkaniec Podgórza odpowie karnie za kradzież, za posiadanie narkotyków oraz kradzież z włamaniem, co zagrożone jest karą do 10 lat więzienia. Ponieważ działał on w warunkach recydywy, musi liczyć się z wyższym wymiarem kary.
Fot: KMP w Krakowie