Blady strach padł na Hiszpanię, po tym jak u jednego z pacjentów zdiagnozowano bardzo ciężkie objawy krymsko-kongijskiej gorączki krwotocznej. Mężczyzna w średnim wieku od paru dni jest pod opieką lekarzy.
- Początkowo pacjent został przyjęty do szpitala w hiszpańskim mieście León, jednak jego stan był na tyle poważny, że wymagane było przeniesienie do innej placówki samolotem wojskowym - napisano w komunikacie Ministerstwa Obrony.
Hospitalizowany mężczyzna miał zostać ukąszony przez kleszcza. To doprowadziło do pojawienia się w jego organizmie ciężkich objawów krymsko-kongijskiej gorączki krwotocznej.
Jak zauważają eksperci, śmiertelność tej chory wynosi od 10% do nawet 40 % przypadków. Obecnie krymsko-kongijska gorączka krwotoczna (CCHF) występuje w Afryce, na Bliskim Wschodzie i w Azji - rzadko w Europie. Przypadek z Hiszpanii jest pierwszym od wielu lat na naszym kontynencie.
Warto dodać, że Hiszpania pierwszy potwierdzony przypadek CCHF wykryła w 2011 roku. Z kolei pięć lat później zmarł pacjent po zdiagnozowaniu tej choroby w wyniku ugryzieniu przez kleszcza.
Foto: zdjęcie poglądowe (Pixabay)