Od 1 lipca w Krakowie funkcjonuje nocna prohibicja. Przepisy zakazują sprzedaży alkoholu na terenie całego miasta od północy do godz. 5.30. Nowe prawo nie obowiązuje jeszcze nawet dwóch miesięcy, a już pojawił się pomysł zliberalizowania go. Dokładnie chodzi o tzw. "piwo pod chmurką". – Jest to krok w dobrą stronę – zaznaczał radny województwa małopolskiego, Tomasz Urynowicz.
Z pomysłem utworzenia w stolicy Małopolski strefy, w której dozwolone byłoby spożywanie napojów alkoholowych wyszło w zeszłym roku stowarzyszenie 1kraków powiązane z niezależnym radnym województwa małopolskiego – Tomaszem Urynowiczm. Projekt nie trafił jednak pod obrady Rady Miasta Krakowa i wylądował w "zamrażalce".
Zobacz:

Teraz pomysł wrócił. Radny miejski KO Dominik Jaśkowiec wraz z Tomaszem Urynowiczem przygotowali wspólnie projekt uchwały w tej sprawie. – Jest to uchwała, która będzie zobowiązywać prezydenta Majchrowskiego do przeprowadzenia konsultacji społecznych w tej sprawie, czyli zapytania mieszkańców, czy taki zakaz (spożywania alkoholu w miejscach publicznych – red.) należy znieść, tak jak to się stało np. w Warszawie lub Poznaniu. Mówimy tu o specjalnie oznakowanych miejscach, gdzie spożywanie napojów alkoholowych byłoby przede wszystkim bezpieczne. Strefa funkcjonowałaby tak, aby nie zakłócać ciszy nocnej. Tą uchwałą chcemy rozpocząć debatę z mieszkańcami na ten temat. – mówił w Krakowie Dominik Jaśkowiec.
Z kolei Tomasz Urynowicz zwracał uwagę, że wprowadzenie nocnej prohibicji na terenie miasta nie rozwiązało problemów z nadużywaniem alkoholu. – Jak Państwo widzicie, obrazki, które pojawiają się w social mediach w ostatnich dniach już po przyjęciu uchwały o prohibicji w mieście, mówię tutaj o pijanych ludziach śpiących w różnych częściach miasta na ulicach i ławkach, pokazują, że ta uchwała nie rozwiązała wielu problemów. Pokazała za to, jak bardzo dzisiaj jest potrzebna dyskusja na temat bezpiecznego spożywania alkoholu. Projekt uchwały jest krokiem w dobrą stronę – zaznaczał radny województwa małopolskiego.
Co ciekawe nie jest to pierwszy tego typu pomysł w ostatnim czasie. W środę (16 sierpnia) z podobnym postulatem wystąpiło stowarzyszenie Nowa Generacja Małopolskie. Działacze zaproponowali utworzenie strefy, w której dozwolone byłoby spożywanie napojów alkoholowych na części bulwaru Kurlandzkiego.
W Europie można
Dla porównania, w krajach takich jak np. Szwajcaria, Anglia, Grecja, Malta czy Dania spożywanie alkoholu w plenerze jest całkowicie dozwolone. W Anglii i Danii funkcjonują co prawda tak zwane kontrolowane strefy picia, ale jedyne co grozi za picie piwa pod chmurką, jest konfiskata trunku. Podobnie jest we Francji i Włoszech, gdzie funkcjonują lokalne przepisy normujące spożywanie alkoholu w plenerze. I tak w wielu włoskich i francuskich miastach spożywanie alkoholu "pod chmurką" jest całkowicie legalne.
W Polsce na podstawie przepisów z 2018 roku picie alkoholu w plenerze jest zabronione. Niektóre miasta wprowadziły natomiast strefy alkoholowe w parkach czy nad rzekami, gdzie legalne jest spożywanie napojów alkoholowych "pod chmurką". Takie miejsca cieszą się sporą popularnością m.in. w Warszawie, Wrocławiu czy Poznaniu.
Projektem radnych zajmie się teraz Rada Miasta Krakowa.
fot: Andrzej Otrębski/krakow.pl