Szpital im. S. Żeromskiego w Krakowie podzielił się historią Karoliny - małej akrobatki, która po nieszczęśliwym wypadku trafiła pod opiekę doktora Pawła Rzeczyckiego.
Karolina to dziewczynka, która nie widzi świata poza akrobatyką. Niestety, nieszczęśliwy wypadek sprawił, że ponad pół roku temu trafiła na Oddział Chirurgii Dzieci szpitala im. S. Żeromskiego w Krakowie
-Karolina Szypuła cuda wyprawia na ścieżce gimnastycznej. Poza akrobatyką świata nie widzi, każdą wolną chwilę spędza w parku akrobatycznym. Ponad pół roku temu podczas wykonywania salta, gdy już była w powietrzu, wbiegł na ścieżkę gimnastyczną chłopiec. Wypadek miał poważne skutki dla Karoliny: złamana ręka, poważna operacja, stabilizowane drutami Kirchnera, półroczna rehabilitacja
-przekazuje w mediach społecznościowych szpital.
Na szczęście ta historia zakończyła się happy endem.
-Córka wróciła do ćwiczeń po pół roku i już jeździ na zawody. Jesteśmy bardzo wdzięczni panu doktorowi Pawłowi Rzeczyckiemu. Akrobatyka to pasja Karoliny, a pan doktor uratował te marzenia. Ten lekarz ma talent w rękach!
-powiedziała Ewelina Szypuła, mama Karoliny.
Inf. i foto: Szpital im. Żeromskiego w Krakowie, Pixabay