Podwójne obywatelstwo to nie furtka. Polskie dzieci z brytyjskimi paszportami nie wyleciały z lotniska w Krakowie

Wielu Polaków posiada dziś podwójne obywatelstwo – na przykład brytyjskie i polskie. Jednak niewielu zdaje sobie sprawę z tego, że w świetle polskiego prawa nie ma to znaczenia przy przekraczaniu granicy. Ostatnio boleśnie przekonali się o tym pasażerowie Międzynarodowego Portu Lotniczego Kraków – Balice.

W poniedziałek (2 września) funkcjonariusze Karpackiego Oddziału Straży Granicznej dwukrotnie odmówili zgody na opuszczenie terytorium Polski osobom nieposiadającym polskich dokumentów tożsamości – mimo że podróżni okazali ważne paszporty innych państw.

W obu przypadkach chodziło o małoletnie dzieci, które wraz z rodzicami wybierały się w podróż lotniczą do Wielkiej Brytanii. W trakcie kontroli granicznej okazało się, że dzieci te są wpisane do rejestru PESEL jako obywatele Polski. Ich rodzice przedstawili wyłącznie brytyjskie paszporty, nie posiadając przy tym polskich dokumentów podróży – ani paszportów, ani dowodów osobistych.

W efekcie funkcjonariusze nie zezwolili na opuszczenie kraju, powołując się na art. 3 ustawy o obywatelstwie polskim z 2 kwietnia 2009 roku.

Zgodnie z obowiązującym prawem, obywatel Polski – nawet jeśli posiada inne obywatelstwo – na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej jest traktowany wyłącznie jako obywatel polski. W praktyce oznacza to, że przy przekraczaniu granicy musi posługiwać się polskim dokumentem tożsamości – ważnym dowodem osobistym lub paszportem.

W przypadku osób małoletnich, które często mają tylko paszport (bo nie wydaje się im dowodów osobistych na ogół przed 13. rokiem życia), brak polskiego dokumentu podróży skutkuje odmową wyjazdu – nawet jeśli dziecko ma paszport innego kraju, w tym przypadku brytyjski.

Aby wyrobić paszport lub dowód osobisty, należy złożyć wniosek w urzędzie gminy właściwym ze względu na miejsce zamieszkania lub – w przypadku osób przebywających za granicą – w polskim konsulacie. W sytuacjach pilnych, możliwe jest uzyskanie paszportu tymczasowego, np. na lotniskach, ale tylko jeśli spełnione są określone wymogi formalne.

Foto: Karpacki Oddział SG