25-letni kierowca z Krakowa został zatrzymany 26 maja. Mężczyźnie grozi nawet 5 lat pozbawienia wolności. Został zatrzymany, ponieważ przykręcił tablice rejestracyjne od innego jednośladu. Podczas kontroli drogowej wyszło, że niejedno miał na sumieniu.
W niedzielę (26 maja) policjanci z Wadowic zatrzymali na ul. Zegadłowicza grupę motocyklistów. Jeden z pojazdów miał odgiętą tablicę rejestracyjną i jego kierowca w pewnym momencie wskoczył na motor, by go odpalić. Bezskutecznie. Mężczyzna został zatrzymany do kontroli.
-Motocyklistą okazał się 25-leni mieszkaniec Krakowa. W trakcie sprawdzania w policyjnych systemach informatycznych okazało się, że mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania, a motocykl nie jest zarejestrowany i nie ma też obowiązkowego ubezpieczenia OC. Ponadto pojazd był w złym stanie technicznym m.in. nie był wyposażony w kierunkowskazy, nie posiadał lusterek zewnętrznych i miał wycieki płynów eksploatacyjnych. Jak się dalej okazało, tablica rejestracyjna były od innego motocykla
-przekazują policjanci.
Za korzystanie z tablic rejestracyjnych nieprzypisanych do pojazdu grozi nawet 5 lat więzienia. Mężczyzna poniesienie dodatkowe konsekwencje w związku z popełnionymi wykroczeniami.