W środę (15 maja) strażnicy miejscy interweniowali na ul. Raciborskiej w związku z 40-latkiem, który drżał z zimna i nie posiadał dokumentów. Okazało się, że uciekł z placówki. Sprawą zajęła się policja.
Zgłoszenie o zagubionym 40-latku, który siedzi na ławce przy ul. Raciborskiej, wpłynęło do strażników miejskich tuż przed północą.
-Strażnicy zastali na miejscu 40-latka. Był trzeźwy, bardzo lekko ubrany, drżał z zimna, ale nic nie wskazywało na to żeby potrzebował pomocy medycznej. Stwierdził, że przyjechał z Poznania i w nieznanych okolicznościach utracił dokumenty oraz telefon. Choć na zadawane pytania odpowiadał w miarę spójnie i logicznie, to jednak niektóre odpowiedzi budziły pewne wątpliwości
-relacjonują strażnicy.
Funkcjonariusze postanowili wpisać dane 40-latka w wyszukiwarkę internetową. Wtedy wyszło na jak, że mężczyzna jest osobą poszukiwaną przez policję, w związku z samowolnym opuszczeniem DPS-u zlokalizowanego pod Poznaniem.
Sprawa została przekazana krakowskim policjantom.
Inf.: SM