Putin umarł 10 lat temu? Tak wygląda wizja ukraińskiego artysty

Ukraiński artysta i grafik komputerowy Nikita Rybakov, stworzył post na swoim Instagramie, w którym przeniósł odbiorców w 2032 rok. Mężczyzna opisuje jak jego zdaniem Ukraina świętuje 10-lecie wygrania wojny z Rosją.

"Minęło dziesięć lat od wygranej wojny i odzyskania integralności terytorialnej naszej ojczyzny. W tym czasie wracamy do wspomnień i pamiętamy o naszych bohaterach i bohaterkach. Minęło dziesięć lat odkąd Federacja Rosyjska rozpadła się i przestała istnieć. Teren ten został ogrodzony wysokim murem i na zawsze oddzielono go od cywilizowanego świata. Ludzie, którzy kiedyś za nim przebywali mówią, że skrzywdzona ludność rosyjska nadal stoi w kolejce przed zamkniętym McDonald's i IKEA. Minęło dziesięć lat od śmierci Putina. Zginął straszliwą i żałosną śmiercią, w tym z pewnością przewyższył swojego idola – Hitlera. Jego generałowie i wszyscy zaangażowani w ludobójstwo na Ukrainie, przy wsparciu trybunału w Hadze, zostali publicznie straceni na placach. Od odbudowy Ukrainy minęło dziesięć lat. Nasze miasta stały się najpopularniejsze na świecie i przyjeżdżają do nich ludzie z całego świata (Galicyjczycy jak zwykle nie są zbyt zadowoleni na widok turystów, ale ich tolerują). Po wojnie wszyscy świętowaliśmy. Daliśmy Zełenskiemu trochę odpocząć i nawet nie kłóciliśmy się z władzą na Twitterze przez kilka tygodni. Potem został wybrany na drugą kadencję, a my go wspieraliśmy. Ukraina od dziesięciu lat jest przykładem dobrze prosperującego i rozwiniętego kraju europejskiego. Minęło dziesięć lat od nastania pokoju. Wiem, że trudno wam w to uwierzyć w 2022 roku, ale bądźcie odważni. Przed nami wspaniała przyszłość, a w niej piękna Ukraina." – napisał Rybakov na swoim Instagramie.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Nikita Rybakov 🇺🇦 (@rybakov.jpg)