Problemów burmistrz Łacnej ciąg dalszy. Z tym że podobnie jak w wypadku "afery samochodowej", włodarz miasta nie jest obojętna na pojawiające się kłopoty.
Najpierw pojawiały się teorie, że miejskie wodociągi miały zakupić nowy samochód z salonu, który miał opiewać na 220 tysięcy złotych. Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji (MPWiK) miało otrzymać Skodę Kodiaq, ale również kilka innych pojazdów.
Sęk w tym, że tak się stało, bo... taki był plan. Burmistrz poinformowała, że zakup pojazdów był na liście inwestycji w MPWiK. W dodatku miał on służyć jedynie celom służbowym i kosztować mniej niż wspomniane 220 tysięcy.
- Zobacz też:
Działania prokuratury?
Burmistrz Łacna musi mierzyć się z kolejnym problemem. Tym razem wyszło na jaw, że przeciw niej został złożony wniosek do prokuratury, co potwierdziła sama zainteresowana. W tej sprawie wystosowała zresztą oświadczenie.
"W związku z pojawiającymi się w mediach informacjami dotyczącymi działań prokuratury w zakresie rekrutacji na stanowiska urzędnicze w Urzędzie Miasta Bochnia informuję, że wszystkie procesy naboru były i są przeprowadzane zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa oraz z zachowaniem zasad przejrzystości i równego dostępu do zatrudnienia w administracji samorządowej. Komisja Rewizyjna Rady Miasta Bochnia, której przewodniczącym jest Bogdan Kosturkiewicz na posiedzeniu w dniu 23 stycznia 2025 r. przeanalizowała procesy rekrutacyjne na wolne stanowiska urzędnicze, w tym kierownicze, przeprowadzone w 2024 roku." - czytamy w oświadczeniu.
Poinformowała jednocześnie, że na posiedzeniu urzędnicy w jej imieniu przedstawili szczegółową informację w tym zakresie. Radni komisji nie sformułowali żadnych wniosków wskazujących na jakiekolwiek nieprawidłowości. Na koniec dodała, że Urząd Miasta Bochnia zawsze działa zgodnie z prawem i jest otwarty na kontrolę organów nadzorczych.
Służbowy czy prywatny konflikt?
"Nie można jednak pominąć faktu, że wniosek do prokuratury w tej sprawie złożyła osoba pozostająca ze mną w konflikcie personalnym – mój były partner. W tym miejscu dodam, że skierowałam do Prokuratury także zawiadomienie o składaniu przez niego fałszywych zeznań w tej sprawie. Ten kontekst jest istotny, ponieważ może wpływać na odbiór sprawy przez opinię publiczną." - dodała burmistrz Bochni w swoim oświadczeniu.
Były partner Magdaleny Łacnej nie po raz pierwszy sprawia kłopoty obecnej włodarz miasta. Już wcześniej informowała o upadłości konsumenckiej swojej firmy, czego współwinnym miał być również ówczesny partner burmistrz Bochni. Oczywiście tamta sytuacja nie była tylko jego winą, lecz warto przytoczyć fakt, że to nie pierwsza sprawa, w której przynajmniej pośrednio jego osoba się pojawia.
To, czy były partner burmistrz Łacnej robi to z pobudek bardziej prywatnych, czy służbowych być może nigdy sam zainteresowany nie potwierdzi. Nie mniej pierwszy rok kadencji jako włodarza Bochni staje się w ostatnich tygodniach bardziej zbiorem różnych konfliktów i afer, co wyraźnie frustruje mieszkańców miasta.
Fot: Burmistrz Miasta Bochnia Magdalena Łacna / Facebook