W niedzielę, 30 marca 2025 roku, Juvenia Kraków podejmowała u siebie aktualnych mistrzów Polski – Orlen Orkan Sochaczew. Mimo ambitnej gry i efektownego początku, krakowianie nie byli w stanie zatrzymać gości i przegrali 13:33.
Spotkanie w Krakowie rozpoczęło się wyjątkowo obiecująco dla gospodarzy. Juvenia zaskoczyła przeciwników agresywną i szybką grą, a już w pierwszych minutach na skrzydle przyłożenie zdobył Marcin Siemaszko. Austin van Heerden dodał trzy punkty z rzutu karnego, co dało miejscowym prowadzenie 8:0. Choć Juvenia miała chwilową przewagę liczebną, nie udało się jej zwiększyć prowadzenia.
W miarę upływu pierwszej połowy do głosu zaczęli dochodzić zawodnicy z Sochaczewa. Dwukrotnie na polu punktowym krakowian zameldował się Artur Fursenko, były zawodnik Juvenii, wyprowadzając swoją drużynę na prowadzenie 12:8 przed przerwą.
Druga połowa zaczęła się dobrze dla Juvenii – szybko zdobyte przyłożenie Arseniia Pastukhova dało im minimalną przewagę (13:12). Jednak od tego momentu inicjatywę przejęli mistrzowie Polski, którzy konsekwentnie powiększali swoją przewagę. Kluczowym zawodnikiem gości był Dawid Plichta, którego dynamiczne zagrania rozrywały defensywę krakowian. Orkan do końca meczu zdobył trzy kolejne przyłożenia i zapewnił sobie komfortową wygraną 33:13.
– Na mecz wyszliśmy z dużym szacunkiem dla najlepszej drużyny poprzedniego sezonu. Znamy ich możliwości. Dobrze zaczęliśmy spotkanie, ale potem podjęliśmy kilka złych decyzji, a takie błędy Orkan zawsze wykorzystuje. Po przerwie chcieliśmy z animuszem wrócić do gry, co nie do końca się udało. Jestem jednak pewny, że doświadczenie, którego nabieramy rywalizując z takimi zespołami będzie skutkować w przyszłości
– podkreślił kapitan Michał Jurczyński.
Trener Juvenii, Ciaran Hearn, również dostrzegał pozytywy, mimo porażki:
– W pierwszej połowie kilka razy zagroziliśmy rywalom, ale niestety nie zamieniliśmy tych okazji w punkty. W spotkaniach z tak doświadczonymi przeciwnikami, trzeba wykorzystywać każdą wypracowaną sytuację do zdobycia przyłożenia. W drugiej połowie nie zagraliśmy tak, jak chcieliśmy, przez co nałożyliśmy na siebie dużą presję. Mamy bardzo młodą drużynę i powoli zaczynamy ją układać. Musimy jeszcze nauczyć się wyczuwać i wykorzystywać „swój moment”, a jednocześnie nie pozwalać rywalowi, by go odnalazł. To element, który zawsze sporo zmienia w obrazie gry. Jestem jednak bardzo zadowolony z drużyny, ponieważ starają się realizować w grze to, co trenowaliśmy przez całą zimę. Widzę, że wierzą w ten system oraz to, że na horyzoncie czeka na nas coś wyjątkowego
– powiedział szkoleniowiec Smoków.
Następny mecz Juvenia rozegra 19 kwietnia w Krakowie, gdzie zmierzy się z KS Budowlanymi WizjaMed Łódź.
Juvenia Kraków – Orlen Orkan Sochaczew 13:33 (8:12)
Juvenia: Marcin Siemaszko 5, Arsenii Pastukhov 5, Austin van Heerden 3
Orkan: Artur Fursenko 10, Kacper Wróbel 6, Avtandil Navrozashvili 5, Adam Lewandowski 5, Kudakwashe Nyakufaringwa 5, Tomasz Gasik 2
Żółte kartki: Peet Vorster (Juvenia), Andre Meyer, Igor Kocimski, Krystian Mechecki, Tomasz Gasik (Orkan)
Juvenia: Marcin Siemaszko (50’ Norbert Zastawnik), Peet Vorster (65’ Patryk Nowicki), Arkadiusz Czech (Chemigan Beukes 45’), Tomir Wiertek, MJ Atkinson (60’ Arthur Kliś), Marcin Morus (45’ Bartłomiej Skoczeń), Uzukhanye Nohe (58’ Mikołaj Wieczorkowski), Radion Yavorshchuk (Patryk Nowicki 35’-czasowa) (55’ Maciej Dorywalski), Arsenii Pastukhov (60’ Artur Polgun), Austin van Heerden, Patryk Sakwa, Patrick Różycki, Michał Jurczyński, Mateusz Polakiewicz, Andrii Lavtakov.
Orkan: Antoni Gołębiowski, Avtandil Navrozashvili, Toma Mchedlidze (41’ Adam Lewandowski), Kuziwakwashi Nyakufaringwa, Mateusz Pawłowski, Eryk Chain, Cyprian Majcher (52’ Krystian Mechecki), Andre Meyer, Dawid Plichta, Kacper Wróbel, Jadon O’Neill (41’ Marcin Krześniak), Jonathan O’Neill, Przemysław Dobijański, Artur Fursenko (55’ Łukasz Chain), Igor Kocimski (14’ Tomasz Gasik).
Fot.: ArenaAkcji
