Wywiad z dyrektorem GDDKiA w Krakowie, Maciejem Ostrowskim, rozgrzał media społecznościowe i wywołał reakcję lokalnej prasy. Komentarze spowodowały zwłaszcza wypowiedzi o nowym odcinku S7 i połączeniu kolejowym z Krakowa do Myślenic.
We wtorek na portalu, na YouTube i Spotify Głos24 ukazał się nowy odcinek podcastu "Ósma za siedem", w którym gościem był dyrektor GDDKiA w Krakowie, Maciej Ostrowski. Wypowiedzi dyrektora są szeroko komentowane. Wywiad został omówiony przez lokalne portale myślenickie. Dużo głosów pojawiło się w mediach społecznościowych — na Facebooku. Oto wybór naszym zdaniem najciekawszych.
- Zobacz:

"Mamy realny wpływ"
Pozytywnie oceniła wywiad administratorka grupy ZAKLICZYN, SIEPRAW,CZECHÓWKA, ŁYCZANKA PRZECIW S7. "Pan Maciej Ostrowski Dyrektor GDDKiA Kraków w wywiadzie z Marzeną Gitler o budowie S7 i łącznika z BDI. Posłuchajcie uważnie - jasno wybrzmiewa fakt, że głos lokalnych społeczności i samorządów ma ogromne znaczenie, że nasz głos jest bardzo dobrze słyszany (20 minuta wywiadu - o sprzeciwie Sieprawia) oraz jaki jest obecny status (cały czas trwają prace nad ostatecznym kształtem wariantów). Mamy realny wpływ na przyszłość naszej Gminy Siepraw - pamiętajmy o tym!" - skomentowała udostępniając nasz materiał.

Koszmar i niepewność
Ciekawe komentarze pojawiły się też pod postem na tej grupie. Czytelników szczególnie zbulwersowało stwierdzenie prowadzącej wywiad, że samorządy i mieszkańcy chcą drogi, ale nie u siebie. "Jestem mieszkańcem zagrożonego drogą S7 terenu - jak setki/tysiące moich sąsiadów, znajomych i oczywiście rodziny. Nam ta nowa droga nie jest do niczego potrzebna, bo ma służyć do tranzytu. W 2022r jak to wariactwo się zaczęło, byliśmy w trakcie budowy domu, dostaliśmy pozwolenie w 2021 - wtedy nikt nie słyszał nawet o S7. Rozpoczął się koszmar i trwa nadal. Ja już nabawiłam się nerwicy i depresji. Kończymy dom, ale nie ma radości, jest strach i apatia, a mamy już 60+, resztki sił poświęcamy na stworzenie sobie spokojnego miejsca na starość i niestety może być tak, że zostaniemy dobici tą drogą. Proszę o tych faktach pisać/mówić, prawdę o tym co mieszkańcy myślą, w jakiej są sytuacji. Nawet gdybyśmy dostali duże odszkodowanie, to nie starczy nam już sił i czasu na wybudowanie nowego domu; proszę mi uwierzyć - urządzanie nowego domu i przeprowadzka, to naprawdę wyczerpujące zajęcie, zwłaszcza w takim wieku. Chyba, że Pani uważa, że mieszkania komunalne nam wystarczą, że mamy się poświęcić dla tirów? Że mamy oddać dorobek naszego życia i prawo do spokojnej starości, bo ktoś z Gdańska czy Warszawy chce jechać wygodnie i szybko w Tatry?" - zapytała pani Iza.

S7 do Myślenic – zamiast konkretów, chaos i rozmywanie odpowiedzialności?
Szerszy komentarz zamieściło KMY INFO - strona informacyjna na Facebooku. Autor posta ostro ocenia brak postępów w sprawie budowy drogi ekspresowej S7 i krytykuje dyrektora krakowskiego oddziału GDDKiA, Macieja Ostrowskiego, za brak wizji i odwagi. W jego opinii, Ostrowski unika odpowiedzialnych decyzji, a cała komunikacja wokół inwestycji to „rozmowy przy kawie” zamiast realnych konsultacji społecznych.
Wśród najmocniejszych zarzutów pojawiają się m.in.: „Zamiast konkretnego planu, mamy analizę analiz”, „GDDKiA – mając dostęp do wszelkich narzędzi – zdaje się unikać odpowiedzialności i grać na przeczekanie.”, „Wypowiedź Ostrowskiego dowodzi, że brakuje mu elementarnego zrozumienia roli nowoczesnego transportu publicznego.”
Autor podważa też sens dzielenia inwestycji na etapy oraz lekceważący stosunek Ostrowskiego do kolei aglomeracyjnej. Padają pytania o to, czy obecna dyrekcja GDDKiA nie powinna zostać wymieniona, by projekt wreszcie ruszył z miejsca.
S7 do Myślenic: Chaos, brak decyzji i dzielenie problemu zamiast jego rozwiązanie? Inwestycja, która budzi wiele...
Opublikowany przez KMY INFO Środa, 30 lipca 2025
Sam post też wywołał dyskusję. Na zacytowanie zasługuje komentarz pana Jana: "W jednym p. Ostrowski miał rację. Trzeba przestawić myślenie i zamiast planować łącznik BDI od Głogoczowa, zrobić go z Izdebnika. Tak jak na rysunku poniżej.

Po grzyba łączyć drogą ekspresową dwie wsie (Głogoczów - Siepraw) skoro można połączyć dwa miasta (Kalwaria - Myślenice)? Tylko, czy GDDKiA i pan Ostrowski osobiście są gotowi na taką zmianę myślenia?" - napisał internauta.
S7 – pozory konsultacji i chaos decyzyjny?
Kolejny głos krytyczny wobec GDDKiA i dyrektora Macieja Ostrowskiego zawarła w poście strona NIE dla S7 przez Kraków. Autor posta zarzuca instytucji brak realnego dialogu społecznego i forsowanie odgórnie narzuconego przebiegu trasy, mimo licznych głosów sprzeciwu oraz dostępnych alternatyw.
Zdaniem autora, zapowiadane konsultacje to jedynie fasada: „To nie partycypacja – to pozór dialogu.” „Realny wpływ społeczności lokalnej jest ZEROWY.”
Szczególnie mocno wybrzmiewa krytyka argumentacji GDDKiA, która miała odrzucić mniej konfliktowy wariant przez Dobczyce, tłumacząc to… GPS-em: „Brzmi jak żart? To niestety oficjalne uzasadnienie.”
„To nie GPS powinien kształtować infrastrukturę – to infrastruktura kształtuje ruch.”
Autor pyta też, dlaczego GDDKiA całkowicie ignoruje możliwość zachodniego obejścia przez Morawicę, mimo że: „Tereny są mniej zurbanizowane, a wariant pozwala uniknąć wpychania ruchu na A4 i Zakopiankę.”
📣 S7 – pozory konsultacji, chaos planowania, ignorowanie faktów. Po raz kolejny okazuje się, że odgórnie narzucony...
Opublikowany przez NIE dla S7 przez Kraków Wtorek, 29 lipca 2025
Głosy oburzonych, czy głosy rozsądku?
Pod postem pojawiło się aż 176 komentarzy. Choć większość to oburzeni pomysłem poprowadzenie S7 przez Kraków mieszkańcy Swoszowic, są też inne głosy.
"Ja nie wiem, dlaczego droga Kraków-Myślenice ma omijać Kraków. Ktoś tu chyba celowo zapomina, że to Kraków jest prawie milionową metropolią, to Kraków w regionie jest głównym beneficjentem tej drogi i głównym czynnikiem generującym ruch. Ktoś tu próbuje budować jedną drogę od wschodu, która przejmie małą część ruchu, dla wymyślonych idei, potem budować drugą część drogi od zachodu, która przejmie kolejną małą część ruchu, a na końcu wszyscy zostaniemy dalej z zakorkowaną Zakopianką. Ile tych ludzi trzeba wysiedlić, ile miliardów złotych betonować w tę ziemię, żeby osiągnąć ten sam efekt (lub gorszy), co prowadząc jedną drogę w odpowiednim miejscu, tam, gdzie biegnie przeważający potok ruchu. Czyli na południe od Krakowa. Przecież tego potrzebuje przede wszystkim sam Kraków." - zauważył pan Karol.
"TAK, opublikowanie studium korytarzowego z korytarzami o szerokości kilku kilometrów było błędem - GDDKIA nigdy tego nie robiła, publikowano dopiero STEŚ (Studium Techniczno-Ekonomiczno-Środowiskowe - przyp. red.). Gdyby tak się stało, zgodnie z wynikami studium korytarzowego absurdalny wariant od wschodu Wieliczki nigdy nie byłby analizowany, a polski podatnik nie poniósłby bezsensownego kosztu kilku milionów złotych ekstra.
TAK, droga ma być tam, gdzie kieruje kierowców GPS, a dokładnie nie GPS, a zaawansowane metody wyznaczania optymalnej trasy. Droga ma być WYBIERALNA przez kierowców, czyli ma być w miejscu, w którym jest potok ruchu. Zatem nie, to nie GPS kształtuje infrastrukturę, ale potoki ruchu - infrastruktura musi je uwzględniać, by była opłacalna. Potok ruchu był, jest i będzie w rejonie Zakopianki i nic się w tej kwestii nie zmieniło od dziesięcioleci.
NIE, społeczeństwo nie ma współtworzyć wariantów z biurem projektowym, bo nie ma do tego wiedzy, ani narzędzi. Pokazała to najlepiej farsa rysowania wariantów "społecznych" przez Kraków po terenach innych gmin. Dlatego przedstawia się społeczeństwu do konsultacji warianty wyznaczone uprzednio przez ekspertów.
NIE, ciążenie nie jest aż tak zachodnie, żeby wyprowadzać S7 z Morawicy. Optymalny przebieg był, jest i będzie w rejonie Zakopianki. A dla mnie s7 może nie być w ogóle. Kto chce niech oddaje swój dom." - dodała pani Karolina.
"Dyrektor nie ma wizji"
Surowo ocenili dyrektora internauci w facebookowej grupie Droga S7 Kraków- Myślenice- warianty (STEŚ)
"Nie milkną echa wywiadu dyrektora Ostrowskiego – prawdziwa KOMPROMITACJA w wydaniu Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Dyrektor najwyraźniej nie ma żadnej wizji, jak tę nową S7 w ogóle zaplanować. Na koniec rozbrajająco stwierdza, że GPS i tak pokaże Zakopiankę. Świetnie – skoro satelita załatwi sprawę, to po co komu planowanie?" - pyta użytkownik Strefa Wyborów Samorządowych.

"Kompromitacja dyrektora Ostrowskiego, a więc całego GDDKIA w ostatnim jego wywiadzie, proponujemy posłuchać! Najpierw mówi, że decyzje podjęte w 2022 były błędne. Potem, że nic nie mógł zrobić, bo umowa na ponad 20 mln zł podpisana! Panie Ostrowski ważą się losy drogi za miliardy złotych, drogi, która będzie oddziaływać na Kraków przez dziesięciolecia, a pan mówi, że nic nie może zrobić! To może czas oddać stanowisko Komuś, kto lepiej czuje potrzeby Krakowa i południa Krakowa!" - skomentował na tej samej grupie użytkownik o nicku Pieniądze publiczne są nas wszystkich.

Kolej to nie "tramwaj do Myślenic"
Głos po wywiadzie zabrał też burmistrz Myślenic Jarosław Szlachetka, któremu nie spodobała się wypowiedź dyrektora Ostrowskiego na temat połączenia kolejowego z Myślenicami. Chodziło o jego ocenę zgłaszanego przez niektórych samorządowców pomysłu, aby nowy odcinek S7 poprowadzić wzdłuż przyszłej linii kolejowej, która ma połączyć Kraków z Myślenicami. Dla Szlachetki to oczko w głowie. W styczniu w Myslenicach odbyła się nawet konferencja na ten temat.
- Zobacz też:

"Pan dyrektor Maciej Ostrowski (PSL), mówiąc o „tramwaju do Myślenic”, zapewne miał na myśli swój pomysł sprzed lat, który zgłaszał władzom Małopolski za czasów marszałka Marka Sowy (PO). Szkoda, że nie dowiózł wtedy tej swojej „fiszki” nawet do etapu analiz. Taki był skuteczny. Dziś, zamiast prób dezawuowania inwestycji o znaczeniu strategicznym dla mieszkańców Myślenic i Małopolski, warto uznać fakty kto skutecznie doprowadził do rozpoczęcia prac projektowych linii kolejowej Kraków–Myślenice. My na tym nie poprzestaniemy i doprowadzimy do jej realizacji. Deprecjonowanie Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej to raczej wyraz frustracji wynikającej z własnych niepowodzeń, zwłaszcza w kontekście tego, co wyprawia przy #S7 i co chce zafundować Myślenicom oraz mieszkańcom całej gminy" - ocenił Jarosław Szlachetka.
Pan dyrektor Maciej Ostrowski (PSL), mówiąc o „tramwaju do Myślenic”, zapewne miał na myśli swój pomysł sprzed lat,...
Opublikowany przez Jarosław Szlachetka Środa, 30 lipca 2025
Warto dodać, że panowie są skonfliktowani (Szlachetka wygrał z Ostrowskim wybory samorządowe na burmistrza Myślenic) i obaj często publicznie się krytykują.
Będzie ciag dalszy
Wywiad z Maciejem Ostrowskim wciąż jest komentowany, a przebieg S7 z Krakowa do Myślenic wciąż jest kontrowersyjny. Zapewne temat powróci w kolejnej rozmowie z dyrektorem małopolskiego oddziału GDDKiA, który planowany jest na początek września w ramach podcastu "Ósma za siedem".
Zachecamy do kontaktu z redakcją Głos14 i autorką wywiadu (m.gitler@glos24.pl) i przesyłanie swoich opinii i pytań do dyrektora.
„Ósma za siedem” to podcast redakcji Głos24. Rozmawiamy w nim o gorących tematach, którymi żyje Małopolska. Odcinek w wakacje ukazuje się o 7:53 w każdy wtorek kanale Głos24 na YouTube i Spotify. Tam też można zobaczyć wszystkie poprzednie odcinki.