niedziela, 8 grudnia 2024 09:01, aktualizacja 18 dni temu

Sprawca alarmu bombowego na krakowskim dworcu zatrzymany. Grozi mu 15 lat więzienia

Autor Mateusz Łysik
Sprawca alarmu bombowego na krakowskim dworcu zatrzymany. Grozi mu 15 lat więzienia

W ubiegłą środę (4 grudnia) krakowski Dworzec Główny został ewakuowany po informacji o podłożeniu ładunku wybuchowego. Fałszywy alarm wywołał niepotrzebne zamieszanie i zaangażowanie wielu służb. Teraz „żartowniś” trafił do aresztu i grozi mu do 15 lat więzienia.

Środowy poranek w okolicach krakowskiego Dworca Głównego był wyjątkowo nerwowy. Na peronach pojawiły się dziesiątki policjantów i funkcjonariuszy Straży ochrony Kolei (SOK). Przyczyną był sygnał o możliwym podłożeniu bomby na terenie dworca. W trosce o bezpieczeństwo podróżnych zarządzono ewakuację części obiektu, co sparaliżowało ruch i wprowadziło chaos na kilka godzin. Po dokładnej kontroli terenu okazało się, że ładunku wybuchowego nie było, a alarm był fałszywy.

Nie tylko Kraków. Zatrzymanie sprawcy dzięki dyżurnemu we Wrocławiu

Równocześnie trwały intensywne działania, które miały na celu namierzenie autora fałszywych zgłoszeń. Okazało się, że nie odpowiadał on tylko za zamieszanie w Krakowie, ale także w innych miastach w całej Polsce, rozsyłając niepokojące informacje o rzekomych bombach na różnych dworcach kolejowych. Dzięki doświadczeniu jednego z dyżurnych funkcjonariuszy z Wrocławia, sprawcę szybko zidentyfikowano i zatrzymano. Mieszkaniec Podkarpacia został aresztowany na trzy miesiące, a za swoje skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie może zapłacić wysoką cenę – grozi mu nawet 15 lat więzienia.

Ta sytuacja kolejny raz przypomina, jak poważne konsekwencje pociąga za sobą fałszywe wywoływanie paniki. Zaangażowanie służb, ewakuacje, blokada ruchu i straty finansowe to tylko część negatywnych skutków takich „żartów”. Oprócz kar prawnych i wysokich kosztów, to przede wszystkim gra z bezpieczeństwem zwykłych ludzi.

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka