wtorek, 4 kwietnia 2023 12:37

Starcie o podwyżki opłat za parkowanie. Ruszyła kampanijna gorączka?

Autor Marzena Gitler
Starcie o podwyżki opłat za parkowanie. Ruszyła kampanijna gorączka?

Wojewoda Małopolski zarzucił nieprofesjonalizm Przewodniczącemu Rady Miasta Krakowa, Rafałowi Komarewiczowi, który zamieścił wpis na Facebooku krytykując uchylenie przez wojewodę części uchwały regulującej nowe stawki za parkowanie. Obaj reprezentują przeciwne opcje polityczne. Komarewicz jest liderem Polski 2050, a Łukasz Kmita jest z PiS. Czy ruszyła już kampanijna gorączka?

Przypomnijmy, wojewoda małopolski uchylił część podjętej w lutym uchwały RMK, która wprowadza podwyżki opłat za parkowanie w strefach, ale tylko dla przyjezdnych. W dokumencie znalazł się kontrowersyjny zapis (wprowadzony przez poprawkę klubu radnych Platforma-Koalicja Obywatelska), którym zróżnicowano stawki dla krakowian (posiadaczy Karty Krakowskiej do której wyrobienia uprawnia odprowadzanie tu podatków) i przyjezdnych. Jednak tę niższą opłatę "można wnieść jedynie w dedykowanych aplikacjach mobilnych do wnoszenia opłat za parkowanie, na zasadach w nich określonych". Przed możliwością uchylenia uchwały z takim zapisem ostrzegał radnych sekretarz miasta Antoni Fryczek, ale radni przyjęli najpierw poprawkę, a potem uchwałę z wniesioną przez Platformę poprawką.

Wojewoda uznał, że ten zapis dyskryminuje krakowian nie korzystających z aplikacji i uchylił uchwałę w tej części. "Zdaniem organu nadzoru regulacja ta powoduje nierówne traktowanie posiadaczy statusu Karty Krakowskiej, polegające na ograniczeniu możliwości wniesienia opłaty za parkowanie w przysługującej im niższej wysokości, jedynie do aplikacji mobilnej, co stanowi naruszenie konstytucyjnej zasady równości wobec prawa oraz zasady sprawiedliwości społecznej, dlatego konieczne było stwierdzenie nieważności uchwały w tej części" - napisał w uzasadnieniu decyzji Łukasza Kmity Rafał Czeladzki, Dyrektor Wydziału Prawnego i Nadzoru Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie.

Nowe stawki weszły więc w życie i przyjezdni parkujący w strefach będą musieli płacić więcej, za to wszyscy krakowianie mogli płacić mniej. Pytanie tylko jak to wyegzekwować, skoro w parkomatach obowiązują jednakowe stawki dla wszystkich?

Do decyzji wojewody odniósł się Rafał Komarewicz, który zarzucił wojewodzie zablokowanie wprowadzenia zniżek dla krakowian. "Płacisz podatki w Krakowie? Jestem zdania, że nie powinieneś płacić za parkowanie tyle samo co ktoś, kto podatki opłaca gdzie indziej! Wczorajsze postanowienie wojewody z PISu (pisownia oryginalna - przyp. red) zablokowało możliwość wprowadzenia zniżek na parkowanie dla Was - krakowian. Mam podejrzenie, że ta decyzja ma wymiar polityczny - Łukasz Kmita postanowił zadbać o interes podkrakowskich wyborców. A Kraków w pierwszej kolejności ma dbać o Wasz interes i ja tego interesu zamierzam bronić! Przecież nie może być tak, że za parkowanie będziecie płacili tyle samo co przyjezdni. Nie może być też tak, że nie możecie załatwić czegoś na mieście w godzinę, bo miejsca parkingowe okupują mieszkańcy gmin ościennych. Dlatego już dziś rozpoczynam rozmowy z radnymi: po pierwsze, aby decyzję wojewody niezwłocznie zaskarżyć do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego; po drugie, aby jak najszybciej zorganizować konsultacje urzędowe, podczas których ustalimy jak szybko i w jaki sposób będziemy mogli wprowadzić niższe opłaty za parkowanie dla posiadaczy Karty Krakowskiej. Zwrócę się także do Jacka Majchrowskiego o przesunięcie o rok wejścia w życia uchwały" - zapowiedział.

Płacisz podatki w Krakowie❓ Jestem zdania, że nie powinieneś płacić za parkowanie tyle samo co ktoś, kto podatki opłaca...

Opublikowany przez Rafał Komarewicz - Przewodniczący Rady Miasta Krakowa Piątek, 31 marca 2023

"W mojej ocenie wpis ten jest skrajnie niemerytoryczny i być może świadczący o nieznajomości zawartości poszczególnych fragmentów uchwały, do której się odnosi, bądź o niezrozumieniu samego rozstrzygnięcia nadzorczego" - zripostował dziś Łukasz Kmita. Wojewoda w oświadczeniu wyjaśnia, że zapis, który wprowadził preferencyjne stawki dla posiadaczy statusu Karty Krakowskiej, został przez niego utrzymany. "Naruszenie Konstytucji dotyczy tego, że posiadanie aplikacji potraktowano jako warunek konieczny do korzystania z określonych uprawnień. Tym samym Rada Miasta wykluczyła z możliwości skorzystania z niższych stawek te osoby, które nie będą posiadały aplikacji. Uwagę na to naruszenie Konstytucji zwrócił organ nadzoru, a nie ja. Ocena uchwał opiera się na sprawdzeniu ich zgodności z prawem, czyli wyłącznie na kryterium legalności. Zapis w danej uchwale niezgodny z konstytucyjną zasadą równości należy bez wątpienia uznać za nielegalny" - bronił swojej decyzji wojewoda. I na tym mogłoby się skończyć, gdyby nie polityczne wycieczki Komarewicza, który przypomniał, że wojewoda, który "zablokował zniżki dla krakowian" jest z PiS-u i "postanowił zadbać o interes podkrakowskich wyborców."

"Nie mogę pozostać obojętny na wypowiedzi szkalujące prawników Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie. Insynuacje przewodniczącego Komarewicza są w mojej ocenie skandaliczne i obrażające ekspertów, którzy zajmowali się oceną nadzorczą uchwały w sprawie strefy płatnego parkowania.

Zachęcam radnych do głębszej refleksji nad procedowanymi uchwałami. Doświadczeni radni powinni zdawać sobie sprawę, że żadne rozwiązanie wprowadzane przez Radę Miasta czy Gminy nie może dzielić mieszkańców – mających te same uprawnienia – na lepszych i gorszych. Tak właśnie można odczytywać uzależnienie od zainstalowania aplikacji tego, czy posiadacz statusu Karty Krakowskiej skorzysta ze zniżek czy nie. Rada Miasta dała tu pierwszeństwo posiadaczom aplikacji mobilnych. Tymczasem w świetle Konstytucji wszyscy mający te same uprawnienia, a więc w tym przypadku posiadacze Karty Krakowskiej – są równi i powinni mieć taką samą możliwość skorzystania ze zniżek. (...) Jeśli już szukać akcentów politycznych, to moim zdaniem można postawić pytanie, dlaczego Rada przegłosowała takie rozwiązanie techniczne, które daje pierwszeństwo właśnie posiadaczom aplikacji mobilnych, wykluczając ze skorzystania ze zniżek np. osoby starsze, które mogą zwyczajnie nawet nie potrafić instalować takich rozwiązań bądź dysponować telefonami do tego nieprzystosowanymi. Ubolewam nad tym, że część mieszkańców – niekorzystająca z różnych względów z aplikacji mobilnych i mająca pełne prawo do tego, by tymi aplikacjami się nie posługiwać – została potraktowana w taki niewątpliwie gorszy sposób i faktycznie pozbawiona możliwości ponoszenia niższych opłat. Interesy tych osób – nieposiadających aplikacji mobilnych – w ogóle nie zostały zabezpieczone" - podkreślił Łukasz Kmita.

Jakie rozwiązanie wprowadzi Kraków? Zapowiedział to już 31 marca wiceprezydent Andrzej Kulig. "Dziś rano po spotkaniu z kierownictwem Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie podjąłem decyzję o skierowaniu do Prezydenta Miasta Krakowa projektu uchwały o przesunięciu wejścia w życie zmian w strefie płatnego parkowania. Uchwała ta miała obowiązywać od 15 maja tego roku, powinna jedna być przesunięta o rok, do maja 2024 roku.W trakcie prac nad zmianą uchwały o strefie płatnego parkowania zwracaliśmy uwagę radnym na niekonstytucyjność zapisów, które dawały ulgi w strefie tylko tym mieszkańcom, którzy posługują się aplikacjami mobilnymi. Wykluczało to wielu mieszkańców Krakowa, którzy nie chcą lub nie potrafią posługiwać się aplikacjami. Wojewoda trafnie zakwestionował ten przepis, wskazując na jego dyskryminacyjny charakter. Tak jak poprzednio stałem na stanowisku, iż ulga dla mieszkańców w strefie płatnego parkowania powinna przysługiwać bez względu na to, czy płatności dokonuje się przy pomocy aplikacji, czy parkomatu. Chcąc temu sprostać, musimy dokonać zmian w parkometrach, co zajmie trochę czasu. W tej sytuacji zmiany w strefie muszą być odroczone do maja przyszłego roku" - poinformował.

Po co więc ta przepychanka między Rafałem Komarewiczem i Łukaszem Kmitą? Ten pierwszy jest liderem małopolskiego oddziału Polski 2050 Szymona Hołowni. Drugi - jak wynika z medialnych przecieków - ma startować do Sejmu z listy PiS, najprawdopodobniej jako kandydat nie z Olkusza, z którym jest związany, ale z Podhala i Sądecczyzny, gdzie ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego ma największe poparcie.

fot. MUW i Fb. Rafał Komarewicz - Przewodniczący Rady Miasta Krakowa

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka