Do szokującego odkrycia doszło w sobotę 10 maja. W jednym z pokoi hotelowych zostały odnalezione dwa ciała mężczyzn, obaj mieli 58 lat i pochodzili z Ukrainy.
Ostatnie dni w Polsce, oraz samym Krakowie są bardzo niespokojne. Po tym jak w Warszawie została zamordowana pracowniczka uczelni, w piątek 9 maja w stolicy Małopolski w Parku im. Grechuty przy Placu Inwalidów kobieta została napadnięta koło godziny 13:00.
- Zobacz też:

Tego samego dnia Uniwersytet Komisji Edukacji Narodowej odwołał wszystkie zajęcia i ogłosił godziny rektorskie. Przyczyną były groźby, które trafiły do władz uczelni za pomocą wiadomości mailowej również koło południa.
- Zobacz też:

Zwłoki w krakowskim hotelu
Następny dzień nie okazał się lepszy. W jednym z krakowskich hoteli zostały odnalezione zwłoki dwóch mężczyzn z Ukrainy. Obaj mieli 58 lat i mieszkali razem w jednym pokoju hotelowym od dwóch lat. Jeden został znaleziony na podłodze zakrwawiony, drugi natomiast miał się powiesić.
Funkcjonariusze, którzy zastali zwłoki w hotelu na ulicy Reymonta, mają tezę, że doszło do tak zwanego "samobójstwa rozszerzonego". Jeden ze zmarłych miał najpierw zabić współlokatora, po czym podjął decyzję o samobójstwie. Prokuratura i policja badają sprawę. Na ten moment nie wiadomo kiedy doszło do zgonu i jaka była dokładna przyczyna.
Fot: Mateusz Łysik / Głos24