Po kilku dniach blokady bramy i dróg dojazdowych do zakładu Valeo w Chrzanowie, po rozmowach w Małopolskim Urzędzie Wojewódzkim odblokowano wjazd na teren fabryki. Produkcja ma wracać do normalnego rytmu, ale spór zbiorowy i akcja strajkowa wciąż trwają – wstępne porozumienie zakłada jedynie zmianę form protestu i rozpoczęcie negocjacji płacowych w grudniu.
Koniec blokady, negocjacje przed świętami
W poniedziałek 24 listopada w Małopolskim Urzędzie Wojewódzkim w Krakowie spotkali się przedstawiciele Valeo, związkowcy z WZZ „Sierpień 80” oraz samorządowcy: wicewojewoda małopolski Ryszard Śmiałek, burmistrz Chrzanowa Robert Maciaszek i starosta chrzanowski Bartłomiej Gębala. Efektem kilkugodzinnych rozmów jest wstępne porozumienie, które przewiduje:
- odblokowanie bramy i dojazdu do zakładu najpóźniej do godz. 15.30 w dniu 24 listopada,
- utrzymanie akcji strajkowej, ale już bez blokad uniemożliwiających transport,
- gwarancję braku represji wobec pracowników i związku za udział w blokadzie (brak postępowań dyscyplinarnych i roszczeń finansowych za straty),
- rozpoczęcie negocjacji płacowych 8 grudnia w MUW, z udziałem obu związków zawodowych, przedstawicieli firmy, wicewojewody, starosty i burmistrza,
- zakończenie rozmów najpóźniej do 23 grudnia 2025 r.,
- wypłatę jednorazowego bonusu świątecznego w wysokości 1000 zł brutto dla pracowników.
Jednocześnie w oświadczeniu przesłanym mediom Valeo podkreśla, że jest wdzięczne tej części załogi, która w ostatnich dniach „utrzymywała ciągłość działania zakładu” oraz deklaruje chęć „wypracowania rozwiązań korzystnych dla załogi, przy zachowaniu stabilnej przyszłości zakładu”.
Od ostrzeżeń do strajku generalnego
Droga do strajku generalnego była poprzedzona kilkoma tygodniami narastającego sporu zbiorowego. Od 12 do 14 listopada w Valeo wprowadzono strajk ostrzegawczy – dwugodzinne przestoje na każdej zmianie.
Ponieważ nie przyniosły one przełomu, 20 listopada o godz. 6.00 w zakładzie w Chrzanowie oraz w oddziałach w Trzebini i Mysłowicach rozpoczął się bezterminowy strajk generalny. Pracownicy odeszli od maszyn, na bramie fabryki pojawił się transparent z hasłem „O godną płacę”, a produkcja została sparaliżowana.
Organizatorem protestu w Chrzanowie jest WZZ „Sierpień 80”. Związek podkreśla, że spór dotyczy nie tylko bieżących podwyżek, ale także wieloletniego modelu wynagradzania w zakładzie i – jak twierdzą pracownicy – łamania podstawowych standardów BHP i prawa pracy.
Postulaty pracowników i odpowiedź Valeo
Postulaty strajkujących są stosunkowo jasne. Pracownicy domagają się przede wszystkim:
- podwyżki podstawy wynagrodzenia o 1000 zł brutto,
- wprowadzenia dodatku stażowego,
- wyższego dodatku za system czterobrygadowy (z obecnych ok. 280 zł do ok. 600 zł brutto),
- poprawy warunków pracy na halach produkcyjnych i ograniczenia presji na normy.
W relacjach przekazywanym mediom powtarza się obraz ludzi z wieloletnim stażem, którzy zarabiają „niewiele więcej niż płaca minimalna”, tracą część wynagrodzenia przy chorobie i pracują po osiem godzin na stojąco przy wyśrubowanych normach. Część załogi mówi otwarcie o „niewolniczych warunkach” i problemach zdrowotnych związanych z pracą przy linii.
Zarząd Valeo w swoich komunikatach i oświadczeniach powołuje się z kolei na trudną sytuację w branży motoryzacyjnej i globalne spowolnienie w sektorze automotive. Według informacji związkowych firma miała uznać, że spełnienie wszystkich postulatów w obecnym kształcie jest niemożliwe, ale deklarowała gotowość do rozmów.
W trakcie trwającego sporu Valeo proponowało m.in. jednorazową wypłatę 1000 zł brutto – początkowo jako element warunku zakończenia blokady, a po poniedziałkowych rozmowach w MUW już jako część wstępnego porozumienia, przy jednoczesnej zgodzie na dalszy strajk bez blokowania zakładu.
Blokada bramy, śmigłowce i nocne czuwanie
Po dwóch dniach strajku generalnego protest przyjął ostrzejszą formę. Strajkujący zaczęli blokować dojazd do zakładu i bramę wjazdową, zarówno dla transportów, jak i dla części pracowników. W praktyce oznaczało to zatrzymanie ciężarówek i poważne zakłócenie łańcucha dostaw – lokalne media relacjonowały, że zakład „stanął”.
Firma miała próbować ominąć blokadę, wykorzystując śmigłowce – towary z Chrzanowa miały być przerzucane na teren zakładu w Trzebini drogą powietrzną. Zdjęcia i nagrania nisko latających nad okolicą helikopterów z ładunkiem podwieszonym pod maszyną obiegły media społecznościowe. Podczas jednego z lotów według relacji mieszkańców, miał wydarzyć się niebezpieczny incydent. Ładunek urwał się i spadł do lasu.
- Zobacz też:

Na początku wyglądało to jak zwykły protest pod bramą zakładu – kilkunastu pracowników, kilka transparentów i hasła wykrzykiwane w stronę fabryki. Z godziny na godzinę sytuacja jednak eskalowała. Przed Valeo zaczęły gromadzić się setki osób, a pracownicy wyszli na drogę. Chodzili w kółko po przejściu dla pieszych, a chwilę później siadali na jezdni, całkowicie blokując dojazd ciężarówek do fabryki i wyjazd gotowego towaru.
Mimo chłodu, śniegu i mrozu trwali tam całą dobę. Na miejscu protestu pojawiły się namioty, koksowniki i ciepłe posiłki, które przywozili okoliczni mieszkańcy.
Wsparcia strajkującym udzielali m.in. samorządowcy z Chrzanowa i powiatu chrzanowskiego, którzy jednocześnie apelowali do zarządu firmy o poważne potraktowanie postulatów i rozpoczęcie dialogu.
Strajkujących wsparli burmistrz Chrzanowa Robert Maciaszek, burmistrz Trzebini Jarosław Okoczuk, starosta chrzanowski Bartłomiej Gębala, wojewoda małopolski Krzysztof Klęczar oraz wicewojewoda Ryszard Śmiałek. Na rozmowy z załogą przyjechał także poseł Koalicji Obywatelskiej Jerzy Meysztowicz oraz poseł Konfederacji Grzegorz Braun, który pojawił się bezpośrednio w miasteczku strajkowym przed zakładem. Wsparcie zapewnił Ruch Obrony Granic.
Konflikt wśród załogi: strajkujący kontra ci, którzy chcą wrócić do pracy
Kolejny etap eskalacji nastąpił w poniedziałek, 24 listopada. Rano przed zakład wyszła grupa pracowników, którzy nie biorą udziału w strajku i obawiają się o przyszłość miejsc pracy. Według oświadczenia Valeo była to „inicjatywa własna pracowników” – kierownictwo miało nie uczestniczyć w tym spotkaniu.
Na pasach przed zakładem doszło jednak do konfliktu między dwiema grupami pracowników. Były przepychanki, wyzwiska, a co najmniej kilka osób zostało poszkodowanych. Na miejsce skierowano ponad 70 policjantów, którzy rozdzielali zwaśnione grupy i zabezpieczali teren.
Kluczowy pracodawca w regionie: Valeo w Chrzanowie i w Małopolsce
Zakład Valeo Lighting Systems w Chrzanowie to największa fabryka koncernu Valeo w Polsce – zatrudnia ponad 2,5 tys. osób z Małopolski i Śląska. W całym kraju koncern daje pracę ok. 7,5 tys. osób i jest jednym z najważniejszych pracodawców w branży motoryzacyjnej.
W samej Małopolsce firma ma jeszcze duży zakład w Skawinie, gdzie produkowane są układy chłodzenia silnika. Skawińska fabryka, zatrudniająca ok. 2 tys. osób, to najstarszy polski oddział Valeo i duży pracodawca w powiecie krakowskim.
Co dalej?
Najbliższe tygodnie pokażą, czy wstępne porozumienie z 24 listopada będzie początkiem trwałej zmiany w systemie płac i warunkach pracy w Valeo, czy jedynie odroczeniem konfliktu do czasu zakończenia negocjacji płacowych na lata 2025–2026. Na razie blokada została zakończona, ale strajk – i pytania o przyszłość zakładu – wciąż trwają.
fot. MUW




















