W przypadku problemów z uruchomieniem samochodowego akumulatora na mrozie tarnowianie mogą liczyć na pomoc strażników miejskich.
Mundurowi z Tarnowa jako jedni z pierwszych w kraju zaczęli wspierać kierowców w tej sposób. Pomagają uruchomić akumulatory już od prawie 10 lat.
- Jeżeli są duże ilości zgłoszeń od mieszkańców, najpierw zajmujemy się sprawami pilnymi, a osobę w takiej potrzebie informujemy, że będzie trzeba chwilę zaczekać. Apelujemy do mieszkańców o cierpliwość. Jak mamy mróz, te urządzenia też ulegają rozładowaniu. Jeśli to silniki benzynowe, łatwo się odpala. Przy dieslu niekoniecznie. Bywa tak, że kilka razy się pokręci i urządzenie trzeba naładować. Chwilę to trwa
- mówi Radiu Kraków naczelnik oddziału patrolowo - interwencyjnego tarnowskiej straży miejskiej Robert Żurek.
W tym roku mieszkańcy prosili tarnowskich strażników miejskich o pomoc w uruchomieniu samochodowego akumulatora ponad 100 razy, a w ostatnim okresie 30 razy. W ubiegłym roku takich interwencji było około 300.