Tarnów chce rozwinąć sieć komunikacji miejskiej do Tuchowa, Wojnicza, Skrzyszowa, a nawet do Wierzchosławic, Żabna i Dąbrowy Tarnowskiej. Czy mieszkańcy tych gmin na jednym bilecie będą mogli dojeżdżać do stolicy powiatu?
Powiat tarnowski, tak jak większość innych, boryka się z brakiem komunikacji do mniejszych miejscowości. Gminy, po odwoływaniu kolejnych kursów, a w końcu decyzji o likwidacji tarnowskiego PKS, radzą sobie z tym problemem jak mogą.
Prywatne firmy, które mają swoje linie w powiecie tarnowskim, realizują jedynie takie kursy, które są opłacalne. Gminy muszą dotować busy, aby zapewnić połączenia między miejscowościami i dojazd dzieci do szkół, ale nie stać ich na opłacanie połączeń do Tarnowa, gdzie są urzędy, szkoły, przychodnie i szpitale. Innym pomysłem, o jakim myśli Zakliczyn, jest zakup własnego autobusu elektrycznego, który ma być sfinansowany z dotowany przez NFOŚiGW.
O rozszerzeniu swojej działalności i wyjściu naprzeciw zapotrzebowaniu mieszkańców myśli MPK w Tarnowie, którego autobusy już obsługują trzy gminy – Pleśną, Lisią Górę oraz gminę wiejską Tarnów. - Potencjał Spółki MPK Tarnów może być jeszcze bardziej intensywnie wykorzystany – podkreśla prezydent Tarnowa Roman Ciepiela.
Tarnowski Zarząd Dróg i Komunikacji zaoferował gminom z aglomeracji tarnowskiej świadczenie usług przewozowych. - Sądzę, że potencjał Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego może być jeszcze bardziej intensywnie wykorzystany - podkreślał prezydent Tarnowa, Roman Ciepiela.
Na początku kwietnia w Urzędzie Miasta Tarnowa odbyło się robocze spotkanie z wójtami i burmistrzami gmin aglomeracji tarnowskiej. MPK zadeklarowało na nim, że chciałoby koordynować informacje dla pasażerów, obejmujące również rozkłady jazdy prywatnych przewoźników i zrównać taryfy przewozów bez względu na strefę. Takie zmiany przygotowane zostały na najbliższą sesję tarnowskiej Rady Miasta, która odbędzie się 30 maja. Miasto chce wprowadzić zmianę taryfy cenowej i obniżyć cenę biletów okresowych. Zakłada, że na tej zmianie zyska. Czy zyskają także mieszkańcy gmin, bo będzie można zaproponować im niższe koszty obsługi komunikacyjnej? Nie wiadomo.
Artur Michałek, zastępca dyrektora Zarządu Dróg i Komunikacji podkreślił, że tarnowska komunikacja miejska ma już ponad stuletnią tradycję i przypomniał, jak w ostatnim czasie poprawiły się jej standardy. - Jeszcze na początku lat 90-tych ubiegłego wieku tarnowskie autobusy miejskie obsługiwały wiele sąsiednich gminy, a siatka połączeń była bardzo gęsta. Chcielibyśmy, żeby rozwój naszej komunikacji publicznej był dynamiczny. Jesteśmy otwarci na współpracę – zapewnił Artur Michałek.
Dyskusję, w której udział wzięli burmistrzowie i wójtowie gmin powiatu tarnowskiego, zdominowała kwestia kosztów, jaki będą musiały ponieść gminy za usługi komunikacyjne tarnowskiego MPK. Wójt gminy Tarnów, Grzegorz Kozioł, pytał o możliwość obniżenia stawki, wynoszącej obecnie 7,60 złotego za wozokilometr, poprzez rozbicie jej na koszty eksploatacyjne i inwestycyjne, które powinny być tylko po stronie właściciela spółki, czyli miasta. Włodarze gmin zgodnie podkreślali, że nowoczesne miejskie autobusy, wygodne i dostosowane do potrzeb matek z dziećmi oraz osób starszych i niepełnosprawnych byłyby chętnie widziane przez mieszkańców, którzy teraz mają znacznie gorsze warunki podróżowania, bo muszą korzystać z prywatnych busów. Wszystko jednak rozbije się o pieniądze. Gminy nie są zbyt zamożne, mają swoje plany inwestycyjne, i dla wielu nawet wydatek 30 tys. zł rocznie (tyle na komunikację prywatną wydawała rocznie dotychczas gmina Szerzyny) to duży wydatek. Na zawarcie ewentualnych porozumień pomiędzy Tarnowem a ościennymi gminami zgodę wydać muszą rady gmin. Rekomendację radnym współpracy z tarnowskim MPK zadeklarował na spotkaniu burmistrz miasta i gminy Wojnicz, Tadeusz Bąk. Propozycję pochwaliła też Marta Herduś, burmistrz miasta i gminy Żabno, jednak zauważyła, że o jej podjęciu przesądzą koszty.
Prezes tarnowskiego MPK, Jerzy Wiatr podkreśla, że rozszerzenie przewozów na sąsiednie gminy to lepsze wykorzystanie taboru i kierowców, czyli lepszą efektywność spółki. - Ważnym argumentem jest również fakt, że zwiększenie liczby przewozów nie spowoduje wzrostu stawki za wozokilometr z roku na rok lub będzie to mniejszy wzrost – mówi prezes Jerzy Wiatr. Warto również nadmienić, że obecnie MPK nadwyżkę taborową w grupie autobusów średnich, natomiast spółka planuje zakup w najbliższym czasie 6 autobusów 12-metrowych. – W rezultacie moglibyśmy szybko uruchomić nową linię, bez problemu nawet w tym roku – mówi Jerzy Wiatr. – Liczymy, że gminy Żabno oraz Dąbrowa Tarnowska podejmą decyzję o współpracy z nami pierwszej kolejności. W dłuższej perspektywie aż się prosi, aby autobusy tarnowskiego MPK dojeżdżały do Skrzyszowa, Wierzchosławic czy Wojnicza. Możemy pochwalić się jednym z lepszych w kraju systemów komunikacyjnych, bardzo punktualnym, bezpiecznym i bardzo komfortowym. Do tego nasza stawka za kilometr jest jedną z najniższych w Polsce w porównaniu z innymi firmami. Liczę na operatywność i odwagę włodarzy okolicznych gmin, a na pewno ich mieszkańcy bardzo docenią włączenie ich miejscowości do systemu komunikacyjnego Tarnowa – podkreśla prezes MKP.
Warto przypomnieć, że po wycofaniu z eksploatacji starych jelczy tarnowianie mają obecnie do dyspozycji jeden z najnowocześniejszych taborów autobusowych dla potrzeb komunikacji publicznej w Polsce. Autobusy nie tylko są monitorowane, ale również „mówią”, wyświetlają na cyfrowych ekranach różne informacje, przebieg trasy, można w nich naładować telefony komórkowe…
W latach 2017-2018 Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne zakupiło 40 nowoczesnych autobusów, które od października 2017 roku sukcesywnie wprowadzane były do eksploatacji i obecnie już wszystkie jeżdżą po tarnowskich ulicach. Wydano na ten cel ponad 38 mln 734 tys. zł, aż 31 mln 240,7 tys. zł z tej kwoty to dofinansowania przyznane przez Unię Europejską.
Większość nowych autobusów jest niskopodłogowych, mają rozkładane rampy wjazdowe dla osób niepełnosprawnych, klimatyzację, monitoring i cyfrowy system obsługi pasażera. Tenże składa się z trzech zewnętrznych wyświetlaczy, jednego wewnętrznego, zapowiadane głosowo są kolejne przystanki, a dzięki gniazdom USB udostępnionych pasażerom można podładować telefon komórkowy. Każdy autobus wyposażony jest kamery monitoringu, z których obraz ma na swoim wyświetlaczu kierowca i jest on też przekazywany do centrum zarządzania Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego – to dla bezpieczeństwa pasażerów. Nagrania ewentualnych incydentów mogą być łatwo odtworzone w celu szczegółowego poznania ich przebiegu.
Tarnowskie autobusy sukcesywnie są wyposażane w kamery cofania i cały tabor będzie miał te urządzenia. Wszędzie będzie działał również system liczenia pasażerów, przekazujący na bieżąco do Zarządu Dróg i Komunikacji dane o wykorzystaniu autobusów. Istotną nowinkę będzie też zintegrowanie autobusów z już tworzonym Inteligentnym Systemem Transportowym.
Czy jednak pojadą w tym roku do Żabna, Tuchowa, Wojnicza, Skrzyszowa i Wierzchosławic – o tym zadecyduje rachunek finansowy i radni tych samorządów.
Marzena Gitler, foto MPK w Tarnowie