Piotr Dziża z fundacji „Pro Patria Semper” w poniedziałek (7 lutego) zaprasza wszystkich tarnowian do upamiętnienia dwóch tragicznych rocznic.
– W poniedziałek 7 lutego, przypadają dwie rocznice, których pamięć nasze środowiska starają się od wielu lat podtrzymywać
– informuje Piotr Dziża z fundacji "Pro Patria Semper".
Pierwsza z rocznic dotyczy egzekucji dokonanej w 1915 roku w Pilźnie, na legendarnym oficerze Legionów, który dostał się do niewoli rosyjskiej pod Łowczówkiem - por. Stanisławie Kaszubskim ps. Król. Jego postać i śmierć zostały spektakularnie ukazane w filmie "Legiony".
– W poprzednich latach organizowane były marsze tarnowskich, brzeskich i dębickich strzelców do grobu "Króla". W tym roku w Tarnowie hołd złożymy mu także w inny sposób. Ziemia z grobu tego bohatera znajduje się, obok ziemi z innych miejsc związanych z bojem pod Łowczówkiem, w lampie oliwnej tarnowskiego Pomnika Nieznanego Żołnierza. I to właśnie przed tym Pomnikiem zamierzamy pokłonić głowy i zapalić znicz w najbliższy poniedziałek o godzinie 16:00.
– dodaje.
Stanisław Kaszubski 23-25 grudnia 1914 roku, brał udział w bitwie pod Łowczówkiem, po której dostał się do niewoli. W siedzibie rosyjskiego korpusu w Tarnowie dołączono go do 16 legionistów, z którymi dwa dni później został przetransportowany do Radomyśla Wielkiego. W dowództwie rosyjskiej 3 Armii był przesłuchiwany przez pułkownika żandarmerii, który biegle mówił w języku polskim. Po przesłuchaniu został przewieziony do powiatowego więzienia w Pilźnie. Ze względu na to, że był obywatelem rosyjskim, za zdradę został skazany na karę śmierci (przez powieszenie). 7 lutego 1915 roku, przed wykonaniem wyroku, odczytano dekret cara darujący Stanisławowi Kaszubskiemu życie, pod warunkiem wstąpienia do armii rosyjskiej. Odmówił. Ciało mężczyzny zostało pochowane w bezimiennym grobie. Po zajęciu Pilzna przez wojska austriackie, jego zwłoki ekshumowano i pochowano z honorami na cmentarzu w Pilźnie, gdzie w 1923 roku, postawiono pomnik ku jego czci.
Pół godziny później podobna, kameralna uroczystość odbędzie się na Cmentarzu Komunalnym w Krzyżu, przy grobie Mieczysława Cielochy ps. Sprytny i Stanisława Kiełbasy - żołnierzy WIN, ofiar mordu sądowego, którzy zostali zabici w 1947 roku w tarnowskim więzieniu.
Pierwszy z nich bezpośrednio uczestniczył w najbardziej znanej akcji antykomunistycznego podziemia w Tarnowie, czyli wykonaniu w dniu z 10 września 1946 roku, wyroku śmierci na sowieckim oprawcy, budzącym postrach wśród tarnowskich patriotów, Lwie Sobolewie.
– Znicz zapalimy też na miejscu pierwotnego pochówku Bronisława Cielochy ps. Dąb, innego żołnierza tego samego oddziału WIN, skazanego w tym samym pokazowym procesie, choć nie uczestniczył w akcji likwidacji kata z NKWD. Wszystkich, którzy chcą się do nas przyłączyć zapraszamy dziś o godzinie 16:00 pod Pomnik Nieznanego Żołnierza, a ok. 16:30 na Cmentarz do Krzyża.
– zachęca Piotr Dziża.
Bronisław Cielocha brał udział w akcji zdobywania radzieckiej ciężarówki. W czasie wymiany ognia został ranny w nogę, którą mu amputowano. Na początku 1947 roku został aresztowany przez UB, wraz z ośmioma kolegami z oddziału postawiono go przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Krakowie. Mimo kalectwa i nieukończonego osiemnastego roku życia został skazany na karę śmierci. Mogiła Bronisława Cielochy to pierwszy grób wojenny ofiary stalinowskiej zbrodni i żołnierza niezłomnego na terenie gminy Tarnów.
Fot.: Stanisław Kaszubski, oficer Legionów Polskich/NAC