Każdego dnia sięgamy po produkty, które, choć popularne i lubiane, mogą zwiększać ryzyko rozwoju poważnych chorób, w tym nowotworów. Specjalistka ds. żywienia dr Paula Ihnatowicz wskazuje na dwa produkty, które szczególnie powinny wzbudzić naszą czujność. Co warto ograniczyć lub wyeliminować z codziennej diety?
Alkohol – pierwszy na liście zagrożeń
Specjaliści są zgodni, że alkohol jest jedną z najbardziej kancerogennych substancji, z jakimi mamy do czynienia na co dzień. Regularne spożywanie nawet niewielkich ilości alkoholu zwiększa ryzyko rozwoju nowotworów. Dr Ihnatowicz w Onet Kobieta podkreśla, że "każda dawka alkoholu będzie działała pronowotworowo". Co więcej, spożywanie alkoholu w dużych ilościach dodatkowo potęguje to ryzyko.
Żywność wysoko przetworzona – szkodliwa wygoda
Drugim produktem na cenzurowanym jest wysoko przetworzone czerwone mięso. Wśród nich znajdują się popularne w Polsce kiełbasy, parówki, kabanosy czy wędzone szynki. Podczas ich produkcji, szczególnie w procesie wędzenia i intensywnej obróbki termicznej, powstają szkodliwe substancje chemiczne, takie jak nitrozaminy. To właśnie one mogą mieć działanie rakotwórcze, szczególnie jeśli spożywamy je regularnie i w większych ilościach.
Dietetycy podkreślają również ryzyko związane ze spożywaniem wysoko przetworzonej żywności, takiej jak gotowe dania, zupy instant czy przekąski typu fast food. Choć tego rodzaju produkty są wygodne i łatwo dostępne, nie stanowią zdrowego wyboru. Ich regularne spożycie może znacząco podnieść ryzyko różnych problemów zdrowotnych, w tym także nowotworów.
Dr Ihnatowicz zaleca zwracanie większej uwagi na skład kupowanych produktów, unikanie nadmiaru alkoholu i ograniczenie spożycia czerwonego przetworzonego mięsa. Wybierając bardziej naturalną i mniej przetworzoną żywność, możemy zmniejszyć ryzyko wystąpienia poważnych problemów zdrowotnych.