Krakowska filharmonia chce stworzyć chór złożony z dzieci z Ukrainy. Poszukiwane są osoby w wieku od 6 do 14 lat. Dyrygentką będzie pochodząca z Ukrainy Elena Radko. – Doświadczenie śpiewania w chórze jest mile widziane, ale nie jest konieczne – mówi w rozmowie z Głosem24 Elena.
Filharmonia im. Karola Szymanowskiego w Krakowie będzie prowadzić przesłuchania w celu stworzenia chóru złożonego z dzieci z Ukrainy.
– Wszystkie chętne dzieci z Ukrainy w wieku 6-14 lat zapraszamy na przesłuchania do ukraińskiego chóru dziecięcego. Przesłuchania odbędą się we wtorek 14.06.2022 w Sali błękitnej Filharmonii od godziny 17:30. Mile widziane będzie przygotowanie dowolnej piosenki do zaśpiewania podczas przesłuchań
– czytamy na stronie filharmonii.
O pomyśle stworzenia chóru dzieci z Ukrainy opowiada nam Elena Radko, która będzie jego dyrygentką.
Kiedy przyjechała pani do Krakowa?
– 24 lutego stał się dla nas dniem, w którym nasze życie podzieliło się na "przed" i "po". Wtedy postanowiłam pojechać z córkami na zachód Ukrainy, ale, kiedy i tam zrobiło się niebezpiecznie, pojechałyśmy do Krakowa. Był 19 marca.
Jak wspomina pani ostatnie dni spędzone na Ukrainie?
– Patrząc wstecz, zdaję sobie sprawę z tego, jak bardzo byliśmy szczęśliwi! Cieszę się, że mieszkasz w spokojnym kraju, mieszkasz z pełną rodziną, robisz swoje ulubione rzeczy, chodzisz do swojej ulubionej pracy, lubisz spotykać się z przyjaciółmi. Żyj swobodnie i oddychaj w pełni. Wszyscy mieliśmy marzenia, mieliśmy życie pełne wydarzeń, spotkań, radości... Ja i mój chór kameralny "Moravski" mieliśmy zaplanowane koncerty na 26 i 27 lutego, trasy koncertowe, koncert jubileuszowy... A wszystko to zmieniło się w ciągu jednej nocy, 24 lutego...
Na Ukrainie była pani dyrygentką. Gdzie i z kim pani pracowała?
– Ukończyłam Ukraińską Narodową Akademię Muzyczną na kierunku dyrygentura chóralna i od tego czasu (od ponad 20 lat) pracuję z chórami, zarówno dziecięcymi, jak i dorosłymi. Obecnie jestem dyrektorem artystycznym chóru kameralnego „Moravski”, dyrygentem chóru w kościele, a także kierownikiem części muzycznej Kijowskiego Akademickiego Teatru Lalek.
Kiedy postanowiła pani szukać pracy w Krakowie? Jak to się stało, że pojawiła się propozycja ze strony krakowskiej filharmonii?
– Podobnie jak wielu innych Ukraińców, znalazłam się w trudnej sytuacji. W czasie stanu wojennego mój kontrakt na Ukrainie został zawieszony, a w rodzinie pozostał jeden żywiciel. Ale nieszczęścia chodzą parami. Matka mojego męża nie wytrzymała zamieszek i przeszła udar mózgu, a leczenie i opieka kosztują dużo pieniędzy. Zdałam sobie więc sprawę, że utrzymanie nas będzie bardzo trudne dla mojego męża i muszę poszukać pracy. Obecnie nie ma pracy na Ukrainie. Gdy tylko umieściłam dzieci w szkole i nasze życie nieco się uspokoiło, zaczęłam szukać zajęcia, ale nie było to łatwe. Jednym ogłoszeniem w internecie interesuje się 60 osób, a nawet więcej, ale miałam szczęście. Pomogli mi przyjaciele z Kijowa, którzy przysłali mi ogłoszenie, że w Art Clubie szukają nauczyciela śpiewu.
Teraz mam nadzieję, że u nas wszystko się ułoży. Dzięki moim przyjaciołom z Krakowa poznałam dyrektora filharmonii pana Mateusza i razem z ukraińskimi dziećmi mamy okazję stworzyć chór w krakowskiej filharmonii.
Jakich dzieci pani szuka?
– Obecnie prowadzimy rekrutację dzieci w wieku od 6 do 14 lat. Przesłuchanie odbędzie się 14 czerwca o godzinie 17:30 w Sali Błękitnej. Będzie ono próbą słuchu i wyczucia rytmu. Jeśli dzieci potrafią coś zaśpiewać, na przykład swoją ulubioną piosenkę, będą miały taką okazję. Doświadczenie śpiewania w chórze jest mile widziane, ale nie jest konieczne. Liczą się chęci i muzykalność.
Co, jeśli zgłosi się więcej dzieci?
– Posłuchamy wszystkich dzieci! Na pewno! Nikt nie pozostanie niezauważony i mam nadzieję, że nasz chór będzie wspaniały! Bo chór to nie tylko zespół, który śpiewa. To także przyjaźń, komunikacja i wsparcie. A teraz ukraińskie dzieci tak bardzo tego potrzebują!
Jak będą wyglądać zajęcia?
– Zajęcia będą się odbywać dwa razy w tygodniu w godzinach popołudniowych. Słuchanie pokaże, jak będą się tworzyć grupy. Jeśli okaże się, że dzieci są mniej więcej na tym samym poziomie, utworzymy jedną grupę. Jeżeli stopień zaawansowania będzie różny, możemy utworzyć grupę przygotowawczą i grupę główną. Zależy to również od wieku dzieci, które przyjdą na przesłuchania. Do repertuaru planujemy włączyć najlepsze utwory współczesne (m.in. ukraińskie), a także muzykę ludową.
Czy dzieci z pani grupy będą miały szansę wystąpić na scenach poza filharmonią?
– Pan Mateusz i ja nie dyskutowaliśmy na ten temat. Ale na pewno będą koncerty. A jeśli pokażemy poziom godny poziomu filharmonii, to wszystko może się wydarzyć!
Co powiedziałaby pani rodzicowi, który chciałby zapisać dziecko na zajęcia, ale się waha?
– Daj swojemu dziecku szansę! Jeśli pokocha chór, to na zawsze. Przez barierę językową nie wszystkie dzieci mają łatwość komunikowania się z polskimi przyjaciółmi. Tutaj będą u siebie, na małej Ukrainie. A potem, jeśli dobrze zrozumiałam, pojawi się perspektywa wstąpienia do chóru dziecięcego krakowskiej filharmonii, gdzie śpiewają także polskie dzieci. A perspektywa koncertów na scenie filharmonii z profesjonalnymi muzykami jest naprawdę atrakcyjna. Mam nadzieję, że każde dziecko znajdzie tu przyjaciół, stanie się częścią dużego organizmu zwanego "chórem" i, co najważniejsze, pokocha to.
Батькам
Дайте дитині шанс! Якщо він покохає хор-це вже назавжди. Не всім дітям просто спілкуватися з польськими друзями через мовний бар'єр. Тут вони будуть удома, у маленькій Україні. І потім, якщо я правильно зрозуміла пана директора, є перспектива потрапити до дитячого хору Краківської філармонії, де співають польські діти. А це концерти на сцені філармонії, з професійними музикантами. Дуже приваблива перспектива).
Chciałaby pani coś jeszcze dodać?
– Tak. Chciałabym też zwrócić się do Polaków. Bardzo dziękuję wam za wszystko, co dla nas robicie, za waszą dobroć, za każdy drobiazg, za każdy czyn, za współczucie, za gest i za wsparcie. Jesteście niesamowitymi, wspaniałymi ludźmi! Macie wielkie serca, które mogą pomieścić 2 000 000 Ukraińców! Szczególnie chcę podziękować moim polskim przyjaciołom, którzy przez cały ten czas byli z moją rodziną. Cieszę się że was spotkałam! Dziękuję wam za wszystko!
Fot. główne: Elena Radko/filharmonia w Krakowie
