poniedziałek, 13 marca 2023 12:22

Terlecki zostanie „spadochroniarzem” na Podhalu? „Ostra bratobójcza walka”

Autor Tomasz Stępień
Terlecki zostanie „spadochroniarzem” na Podhalu? „Ostra bratobójcza walka”

– Intensywny dzień na gościnnej Ziemi Sądeckiej zakończyliśmy na walnym zebraniu Ochotniczej Straży Pożarnej w Strzeszycach. Dzielni, w większości młodzi ludzie. Z takimi jak Wy Polska jest bezpieczna! – podsumowuje w mediach społecznościowych wicemarszałek Sejmu, Ryszard Terlecki swoja weekendową wizytę na Sądecczyźnie. Jak się okazuje, może być ona nieprzypadkowa. Wybrany w okręgu krakowskim poseł zostanie najprawdopodobniej „spadochroniarzem” w okręgu nowosądecko-podhalańskim i już przygotowuje sobie grunt pod przyszłą kampanię.

Podróże marszałka po nowy okręgu wyborczym, który obejmuje gorlicki, limanowski, nowosądecki, nowotarski, tatrzański i miasto Nowy Sącz, podsumował Onet. – W lipcu 2022 r. był w Żmijnej, w połowie stycznia otwierał nową strzelnicę dla młodzieży w okolicach Nowego Sącza, a w ostatnim czasie był w okolicach Limanowej, gdzie uczestniczył w oficjalnym rozpoczęciu budowy nowej szkoły. Stamtąd pojechał na Podhale, gdzie wziął udział w posiedzeniu zarządu Ochotniczej Straży Pożarnej w Zębie. Po oficjalnej części strażacy mieli bankiet – pisze portal.

Do tego w czasie ostatniego weekendu ponownie odwiedził Nowy Sącz Nowy Sącz, w tym jeden z największych zakładów przemysłowych w Małopolsce - Newag, przejechał do Krużlowej Niżnej w Gminie Grybów na obchody Święta Sołtysa, do Żmiącej na spotkanie w Domu Samopomocy w Ujanowicach (tu przekazał czek na 25 tys. zł od Krakowskiego Parku Technologicznego) by w końcu znaleźć się na walnym zebraniu Ochotniczej Straży Pożarnej w Strzeszycach. Aktywność 73-letniego parlamentarzysty jest na terenie Podhala i Sądecczyzny w ostatnim czasie naprawdę imponująca.

Skąd pomysł, żeby Terlecki, od dziecka związany z Krakowem, kandydował w najbliższych wyborach parlamentarnych z listy nowosądecko-podhalańskiej? Powód jest prosty - marszałek Sejmu w ostatnich wyborach, mimo bardzo dobrej pozycji na liście – był dwójką – uzyskał wynik kompletnie beznadziejny. W okręgu krakowskim (Kraków plus powiaty krakowski, olkuski i miechowski), w którym „pozamiatała” Małgorzata Wassermann, na którą zagłosowało ponad 140 tys. wyborców, Ryszard Terlecki dostał ledwie 10 tys. głosów i przez dłuższy czas była obawa, że do Sejmu nie dostanie się w ogóle. W tegorocznych wyborach Prawo i Sprawiedliwość bardzo dobrego wyniku z 2019 r. raczej nie powtórzy, więc jest obawa, że wicemarszałek mógłby znaleźć się poza parlamentem. A ponieważ jest jednym z najbliższych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego, najprawdopodobniej zostanie „spadochroniarzem”, czyli zostanie przeniesiony ze swojego rodzinnego regionu. I to do takiego, w którym będzie „pewniakiem”. Nic nie wiadomo na temat pozycji na liście wyborczej, ale zapewne będzie ona wysoka.

Jak można się domyślać, start Ryszarda Terleckiego z listy nowosądecko-podhalańskiej nie budzi entuzjazmu działaczy i posłów z tego okręgu. Dlaczego? To chyba jasne – start marszałka zabierze miejsce w Sejmie jednemu z obecnych parlamentarzystów. W tej chwili PiS z okręgu 14. reprezentuje 8 posłów: Arkadiusz Mularczyk (dostał ponad 72 tys. głosów), Barbara Bartuś, Edward Siarka, Anna Paluch, Andrzej Gut-Mostowy, Jan Duda, Patryk Wicher i Elżbieta Zielińska. Najsłabszy wynik wyborczy miała właśnie 34-letnia Zielińska – 8 tys. głosów. Ale ona weszła do Sejmu w trakcie kadencji – za Wiesława Janczyka, który został powołany do Rady Polityki Pieniężnej. Co gorsza, straty partii rządzącej mogą być w tak mocnym dla siebie okręgu jeszcze większe. Według styczniowej prognozy wyborczej analityka Daniela Persa, jeśli Prawo i Sprawiedliwość nie poprawi wyników w sondażach, to może stracić w okręgu 14. kolejne 2 miejsca. W ten sposób z tej listy wybranych do Sejmu zostanie  tylko 6 posłów PiS. A to zagrożenie nie tylko dla posłanki Zielińskiej, ale także dla popularnych w Nowym Sączu parlamentarzystów Jana Dudy czy Patryka Wichra, a nawet dla wiceministra sportu i turystyki, nazywanego „królem Zakopanego”, Andrzeja Gut-Mostowego. Stąd entuzjazmu do startu Terleckiego z tego okręgu, mówiąc delikatnie, nie ma.  Parlamentarzyści sami to przyznają. Oczywiście nieoficjalnie. – Jeśli naprawdę ześlą nam tu Ryśka Terleckiego, to dojdzie do sytuacji, że do Sejmu nie dostanie się minimum jeden, a być może nawet dwóch obecnych posłów — mówi w rozmowie z Onetem działacz PiS z Podhala. I, jak dodaje, zapowiada się ostra bratobójcza walka o dobre miejsce na liście. – Później już w trakcie kampanii będziemy musieli "podgryzać" samych siebie – mówi polityk.

Dzień Sołtysa w Żmiącej i spotkanie w Domu Samopomocy w Ujanowicach. Placówka otrzymała od Krakowskiego Parku...

Opublikowany przez Ryszarda Terleckiego Sobota, 11 marca 2023

fot: FB/OSP Strzeszyce

Nowy Sącz

Nowy Sącz - najnowsze informacje

Rozrywka