17 marca na przystanku Wańkowicza doszło do niecodziennego, zdaniem jednej z pasażerek, zachowania kierowcy. Sytuację przedstawiło Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Krakowie, komentując: -My za każdym razem bijemy brawo naszym pracownikom za taką postawę.
Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Krakowie podzieliło się w mediach społecznościowych treścią wiadomości od jednej z pasażerek. Opisywane przez nią zdarzenie miało miejsce 17 marca (ok. 19:20) na przystanku Wańkowicza.
-Chciałam podzielić się sytuacją, która roztopiła moje serce. Jadąc w kierunku Wzgórz na przystanku Wańkowicza kierowca wysiadł z autobusu, na początku byłam lekko zdziwiona co się dzieje, ale po chwili zobaczyłam, że kierowca wysiadł, aby pomóc osobie niewidomej wsiąść do autobusu, gdy wszyscy pasażerowie przeszli obok. Kierowca wprowadził do autobusu osobę zapytał, czy chce usiąść i powiedział ile przystanków zostało do docelowego - relacjonuje pani Julia i dodaje:
-Gdy naprawdę pojawił się uśmiech na mojej twarzy, że kierowca naprawdę widzi wszystko i chce pomóc to moja wiara w ludzi pojawia się ponowie, ale to co się stało później przeszło moje oczekiwania. Na przystanku Wzgórza Krzesławickie nie działały światła i kierowca zauważył, że ten pan ma problem ze zlokalizowaniem przejścia dla pieszych, wysiadł ponownie i przeprowadził tego Pana na drugą stronę ulicy.
Pasażerka przyznała, że zachowanie kierowcy zrobiło na niej takie wrażenie, iż na pewno mu podziękuje przy okazji.
-Naprawdę jest to gest, na który stać tylko nielicznych ludzi. Szacunek dla tego Pana kierowcy za jego zachowanie, na pewno jak go zobaczę, to mu podziękuje osobiście ale takich rzeczy się nie zapomina, nawet jako pasażerka tego nie zapomnę, zwłaszcza w takich pełnych znieczulicy czasach jak mamy obecnie.
Sytuację skomentowali również pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Krakowie.
-Pani Julii, bardzo dziękujemy za przesłanie tej wiadomości. My za każdym razem bijemy brawo naszym pracownikom za taką postawę - napisało MPK.
