Niesamowita mobilizacja internautów pozwoliła na uzbieranie brakującej kwoty na leczenie 5-letniej Ani z Krakowa. U dziewczynki zdiagnozowano glejaka pnia mózgu. Jedyną nadzieją na wyleczenie dziecka jest terapia poza granicami kraju. W pomoc 5-latce, wraz ze swoim Teamem, zaangażował się poseł-elekt – Łukasz Litewka.
Ania to 5-letnia dziewczynka, która do niedawna biegała, śmiała się i bawiła z innymi dziećmi. Kilka miesięcy temu zasłabła w przedszkolu, zmartwieni rodzice od razu udali się do szpitala, gdzie usłyszeli przerażającą diagnozę. – W głowie naszej córeczki jest GUZ! Ten cichy nowotwór w tak krótkim czasie zdążył narobić wiele szkód w małym organizmie naszej córeczki… Ania ma niedowład prawej rączki i nie jest w stanie samodzielnie chodzić. Ma zaburzenia równowagi i podwójne widzenie. Nieoperacyjny i rozlany, złośliwy glejak odbiera córeczkę! Pełną życia i ciekawą świata dziewczynkę zamienia w cień… Musimy zrobić wszystko, by ocalić Anię! – pisali bliscy dziewczynki.
Rodzice przystąpili do walki
5-latka przeszła radioterapię, niestety kontrolny rezonans wykazał, że potwór w jej główce (mimo 30 naświetleń) nie daje za wygraną. Dziewczynka obecnie jest pod opieką hospicjum domowego. – Leczenie paliatywne, tu tylko to nam zostało… – informowała rodzina Ani.
Jak się okazało, jedyną nadzieją na wyleczenie dziecka jest terapia poza granicami kraju. – Szwajcaria i Stany Zjednoczone oferują nam konsultacje, które dają nam szansę na leczenie poza Polską. Wyceny początkowe takiego leczenia to minimum 200 tys. dolarów! Dlatego rozpoczynamy zbiórkę… To kwota gigantyczna, ale też jedyna nadzieja! – czytamy w opisie zbiórki.
"Ratujmy ją"
W środę (1 listopada) Łukasz Litewka, poseł-elekt z Sosnowca, za pośrednictwem Facebooka przedstawił swoim obserwatorom historię 5-letniej Ani. – Żyjemy w chorym świecie w którym życie jest wycenione. Ania nie traci nadziei, jest pogodna. Ostatnio była u niej kuzynka, a Ania powiedziała: „zróbmy sobie selfie, jestem taka brzydka, ale chcę je z tobą mieć”. Spojrzałem na zdjęcie Ani z kwietnia i z dziś - to raptem kilka miesięcy młodej dziewczynki! Pomyślałem, że nie daruje sobie jeśli natychmiast nie napiszę do Was. Targają mną emocje. Przeraża mnie kwota, jeszcze bardziej czas. Wiem, że wszyscy przed wypłatą, wiem, że nie mieliśmy dziś w planach powalczyć. Po prostu patrzę na te dwa zdjęcia i nie wiem co napisać. Wpłaty są ważne, ale najważniejsze są udostępnienia, twoje kliknięcie to szansa na wpłatę od innych i szybsze zakończenie zbiórki! Wy wiecie co robić, krokodyle pomagania. Śmieją się z Nas? Pokażcie czemu zna nas cała Polska. Proszę Team, ratujmy ją – zaapelował Litewka.
Do akcji wkroczył "Team Litewka"
Internauci oraz zaangażowane w zbiórkę osoby przyznają, że stał się cud. Wystarczyło zaledwie kilka godzin, by potrzebna na leczenie dziecka kwota została uzbierana. – Nigdy nie widziałem czegoś takiego, a już trochę ten Internet klikam. Czy jednak skaczę z radości? Nie, daleko mi do tego. Pokora: Ten profil od zawsze tworzą zwykli ludzie, mijamy się wszyscy codziennie jadąc do pracy. Mamy problemy, jedni większe, inni mniejsze, ale zawsze jesteśmy wyrozumiali. Szanujemy się. Tu każdy jest równy, niezależnie od zawodu, ilości m2 czy kwoty na koncie (...) Chciałbym byście mieli świadomość, że gdzieś tam koło Krakowa, jest mieszkanie, które od kilku miesięcy pogrążone jest w ogromnym smutku. Dziś, pierwszy raz od momentu diagnozy, są to łzy szczęścia i nadziei – podsumował poseł-elekt.
Nigdy nie widziałem czegoś takiego, a już trochę ten internet klikam. Czy jednak skaczę z radości? Nie, daleko mi do...
Opublikowany przez Łukasz Litewka Środa, 1 listopada 2023
Łukasz Litewka ma 34 lata. W wyborach parlamentarnych, startując z ostatniego miejsca na liście wyborczej Lewicy, zdobył 40 tys. 579 głosów. Ten wynik pozwolił mu na pokonanie Włodzimierza Czarzastego – "jedynki" partii w okręgu 32. 34-latek zyskał ogromną popularność m.in. dzięki wspieraniu internetowych akcji charytatywnych. Na swoich plakatach wyborczych umieszczał zdjęcia psów czekających na adopcję w schroniskach.
Fot. Łukasz Litewka - Facebook