poniedziałek, 18 sierpnia 2025 16:43, aktualizacja 5 godzin temu

Nie pierwszy taki przypadek. Myśliwy zastrzelił mężczyznę przed domem. Mamy komentarze po tragedii

Autor Marzena Gitler
Nie pierwszy taki przypadek. Myśliwy zastrzelił mężczyznę przed domem. Mamy komentarze po tragedii

W sobotę, 16 sierpnia, we wsi Gawłówka w gminie Michów (woj. lubelskie) doszło do tragicznego zdarzenia. Mężczyzna wyszedł przed swój dom, czekając na przyjazd bliskich. Chwilę później został śmiertelnie postrzelony przez myśliwego przy swojej bramie. Aktywiści i posłowie kolejny raz apelują o zmianę prawa łowieckiego.

Według ustaleń prokuratury, kula przebiła klatkę piersiową ofiary. W polowaniu uczestniczyło trzech myśliwych oraz... 12-letni chłopiec. Celem miały być dziki żerujące na polu kukurydzy. Chwilę po zastrzeleniu jednego z nich padł strzał, który okazał się tragiczny w skutkach.

Syn znanego przedsiębiorcy wśród myśliwych

Śmiertelny strzał – według wstępnych ustaleń – miał oddać syn jednego z najbardziej znanych na Lubelszczyźnie producentów wyrobów mięsnych, właściciela sieci sklepów, chlewni i rzeźni. Mężczyzna tłumaczył, że pomylił człowieka z dzikiem. Tymczasem prawo łowieckie jednoznacznie zakazuje strzelania do nierozpoznanego celu.

„To nie powinno być okolicznością łagodzącą, lecz obciążającą” – komentuje psycholożka Izabela Kadłucka, prezeska fundacji „Niech Żyją”.

Wątpliwości wokół udziału dziecka

Prokuratura bada także udział w polowaniu 12-latka. Zgodnie z polskim prawem, w polowaniach nie mogą uczestniczyć osoby poniżej 18. roku życia. Jak podkreślają eksperci, udział dzieci w takich sytuacjach nie jest jednak odosobniony – zdarza się, że są one wciągane w łowieckie praktyki.

Publicystka Regina Skibińska zwraca uwagę na pojawiające się w środowisku myśliwych pogłoski, że to dziecko mogło pociągnąć za spust. – Na obecnym etapie postępowania nie ma jednak podstaw do wysuwania takiego wniosku – zaznacza.

Rażące naruszenia prawa

Polskie prawo zakazuje również oddawania strzałów w odległości mniejszej niż 150 metrów od zabudowań mieszkalnych. Tymczasem do tragedii doszło tuż przy posesji ofiary.

Głos w sprawie zabrał Robert Maślak – zoolog, radny Wrocławia z Lewicy, przewodniczący Komisji Ochrony Środowiska, Klimatu i Zrównoważonego Rozwoju, członek Państwowej Rady Ochrony Przyrody oraz zespołu ds. reformy łowiectwa przy Ministerstwie Środowiska.

„Człowiek wyszedł przed dom. Otworzył furtkę. Tam dopadła go kula myśliwego” – mówi Maślak, dodając, że tragedia w Gawłówce pokazuje, jak wielkim zagrożeniem dla bezpieczeństwa obywateli jest obecny model polskiego łowiectwa. – „Myśliwi czują się bezkarni. Nawet w przypadkach ewidentnej winy i poważnych naruszeń prawa, często zapadają niskie wyroki albo dochodzi do umorzeń”.

Człowiek wyszedł przed dom. Usłyszał, że jedzie auto, czekał na przyjazd bliskich. Była sobota, 16 sierpnia 2025 r.,...

Opublikowany przez Robert Maślak Poniedziałek, 18 sierpnia 2025

Komentarz posła Łukasza Litewki

Głos w sprawie zabrał także Łukasz Litewka – poseł i aktywista społeczny, który nie kryje oburzenia sytuacją:

„Zastrzelono dziś człowieka przed jego domem. Niewinną osobę, która czekała na gości i wyszła otworzyć furtkę. Nigdy się już ich niestety nie doczekała. Nie możemy pozwolić na jakiekolwiek usprawiedliwienia, pomyłki z dzikiem i inne brednie, które będą powtarzane niczym myśliwska mantra. Dzik to nie człowiek, a trzy kule to nie pomyłka – zabito z premedytacją człowieka” – podkreśla Litewka.

Poseł przypomina również, że:

  • prawo łowieckie zakazuje strzelania do nierozpoznanego celu,
  • prawo zakazuje strzelania w odległości mniejszej niż 150 m od zabudowań mieszkalnych,
  • prawo zabrania udziału w polowaniach osobom poniżej 18 roku życia.

„Dziś słyszymy, że to nieszczęśliwy wypadek. A ja pytam: ile osób musi jeszcze zginąć, byście spojrzeli krytycznie na swoje polowania? W tym kraju, jeśli kogoś postrzelisz, to najlepiej krzycz, że jesteś myśliwym i się pomyliłeś. Wtedy z mordercy co najwyżej zrobią z ciebie głupka i zabiorą ci licencję” – dodaje.

Zastrzelono dziś człowieka przed jego domem. Niewinną osobę, która czekała na gości i wyszła od tak otworzyć furtkę....

Opublikowany przez Łukasz Litewka Poniedziałek, 18 sierpnia 2025

Na zakończenie Litewka złożył kondolencje rodzinie ofiary, wyrażając nadzieję, że tym razem proces będzie uczciwy i sprawiedliwy.

Posłanka z Krakowa: albo krwawe hobby albo nasze bezpieczeństwo

Sprawę tragicznego zdarzenia skomentowała Daria Gosek-Popiołek, która od dawna przekonuje, że badania lekarskie dla myśliwych to konieczność. "Zginął 60-letni mężczyzna, bo myśliwi pomylili go z dzikiem. To nie pierwsza taka sytuacja w Polsce, a PSL, PiS i Konfederacja zablokowała obowiązkowe badania lekarskie dla myśliwych. Tymczasem wybór jest prosty: albo krwawe hobby albo nasze bezpieczeństwo." - mówi ekolożka.

Zginął 60-letni mężczyzna, bo myśliwi pomylili go z dzikiem. To nie pierwsza taka sytuacja w Polsce, a PSL, PiS i Konf*deracja zablokowała obowiązkowe badania lekarskie dla myśliwych. Tymczasem wybór jest prosty: albo krwawe hobby albo nasze bezpieczeństwo.

Opublikowany przez Daria Gosek-Popiołek Poniedziałek, 18 sierpnia 2025

„Leżymy i kwiczymy” – reakcje w środowisku łowieckim

Na zamkniętych grupach myśliwskich w internecie pojawiły się pełne niepokoju wpisy: „Zaje… nas. Nic nie jesteśmy w stanie zrobić”, „Leżymy i kwiczymy”, „Tego nie da się w żadnym stopniu obronić. Do tego nieletni na nocnym polowaniu. Strzał przy zabudowaniach…”.

Nie pierwszy taki przypadek

Tragedia w Gawłówce nie jest odosobniona. W ostatnich latach w Polsce doszło do kilku podobnych zdarzeń, w których ofiary ginęły lub zostawały ciężko ranne w wyniku pomyłek myśliwych. W 2023 roku na poligonie w Krzekowie koło Szczecina 21-letni żołnierz został śmiertelnie postrzelony, gdy myśliwi wbrew prawu polowali na dziki na terenie wojskowym – jeden z nich pomylił żołnierza z dzikim zwierzęciem. Rok później, w Karolinie na Podlasiu, myśliwy omyłkowo zastrzelił swojego 35-letniego kolegę podczas polowania. Do podobnych sytuacji dochodziło również wcześniej – w 2022 roku w Kluczkowicach w woj. lubelskim życie stracił 16-latek, który został wzięty za dzika, a w Mieszkach-Kuligach na Mazowszu myśliwy pomylił swojego kolegę z lisem i trafił go kulą w brzuch.

Spór o reformę łowiectwa

Środowiska proekologiczne od lat apelują o reformę prawa łowieckiego. Myśliwi sprzeciwiają się jednak wprowadzeniu okresowych badań lekarskich czy regulacji zwiększających bezpieczeństwo osób postronnych. Krytycy wskazują, że branża łowiecka korzysta z silnego politycznego parasola ochronnego, szczególnie ze strony liderów PSL. Kolejne tragiczne wydarzenia ponownie otwiera dyskusję o odpowiedzialności myśliwych i konieczności zmian w prawie, które miałyby chronić obywateli przed podobnymi wypadkami.

fot. Pixabay, Facebook

Obserwuj nas w Google News

Polska - najnowsze informacje

Rozrywka