Umarła ostatnia nadzieja. Sandecja oficjalnie spada do 3 ligi

Mówią, że nadzieja umiera ostatnia, jednak w tym przypadku nie ma już żadnych złudzeń. Sandecja Nowy Sącz oficjalnie żegna się z rozgrywkami 2 ligi. Ostatnią szansą klubu było nieprzyznanie licencji Raduni Stężyca, Olimpii Elbląg oraz Skrze Częstochowa. Te jednak po odwołaniu takową uzyskały.

Historyczny sukces i awans do Ekstraklasy oraz wielkie aspiracje. Tak było w 2017 roku, kiedy Sandecja osiągała największe sukcesy w historii klubu. Niestety od tego czasu w klubie wiele się zmieniło, a zamiast w Ekstraklasie w przyszłym sezonie klub z Nowego Sącza będzie grał w 3 lidze.

Stało się to pewne za sprawą przegranego meczu z Polonią Bytom, który przypieczętował spadek Sandecji. To jednak tylko wierzchołek góry lodowej, a problemów w sądeckim klubie jest zdecydowanie więcej.

Szczerzej o sprawie pisaliśmy poniżej:

Miała być Ekstraklasa i najwyższe cele, skończyło się na drugiej lidze. Nie widać końca problemów Sandecji

Sandecja Nowy Sącz, która w 2017 roku osiągała największe sukcesy w historii klubu, teraz zainaugurowała rozgrywki w ramach drugiej ligi. Jakby tego

Patryk TrzaskaGłos24

Pomimo niepozostawiającej złudzeń tabeli 2 ligi, w sądeckim klubie wciąż liczono, że uda się uciec spod topora. Nadzieją miała być decyzja o niewydaniu licencji na występy w 2. lidze takim klubom jak: Radunia Stężyca, Olimpii Elbląg oraz Skra Częstochowa. W Nowym Sączu wierzono, że to jest furtka do pozostaniu w rozgrywkach bez spadku.

Komisja Odwoławcza ds. Licencji Klubowych PZPN jednak rozpatrzyła odwołania klubów i wszystkim przyznała licencję na grę na trzecim szczeblu rozgrywkowym w Polsce, a spadek Sandecji stał się oficjalnie faktem.

„Dziś oficjalnie i ostatecznie spadliśmy na 4 poziom rozgrywkowy w kraju" – czytamy na początku wpisu Stowarzyszenia Kibiców Sandecji na Facebooku. W dalszej części rozliczają oni działaczy z "sukcesu klubu" jakim jest spadek do 3 ligi.

Foto: Mateusz Łysik/Głos24