Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) podkreśla, że koty i psy nie przenoszą koronawirusa, a niektóre schroniska odnotowują wzrost adopcji czworonogów.
Zainteresowanie zwierzętami w czasie epidemii koronawirusa wzrosło do tego stopnia, że tydzień temu w starosądeckim schronisku zabrakło psów. Na obecną chwilę we wspomnianej placówce na adopcję czekają dwa psy. Jeden czworonóg znalazł już opiekuna, w przypadku drugiego trwa sprawdzanie stanu zdrowia i gotowości do adopcji.
Zwykle w schronisku w Starym Sączu przebywa od 8 do 12 psów. "Staramy się jak najszybciej, do dwóch tygodni, znaleźć dla nich dom i przeważnie się to udaje
– powiedział dla portalu interia.pl Tadeusz Pasiut z tamtejszej placówki.
Odkąd weszły obostrzenia zakazujące zgromadzeń i ograniczające poruszanie się w przestrzeni publicznej, rzeczywiście zaczęliśmy otrzymywać więcej zapytań o zwierzęta.
Pracownik dodał, że wraz z łagodzeniem obostrzeń zainteresowanie adopcją powoli spada.
Inf.: Interia.pl