Uwaga: Miś w parku!

Co roku o tej porze drogę turystom przecina gdzieś w górach czy lasach miś. Tak pieszczotliwie nazywany jest największym lądowym drapieżnikiem, a karpackie okazy dochodzą do 350 kg. Potrafią szybko biegać, osiągając ponad 50km /godz., dobrze skaczą i pływają. Mają świetny słuch i węch, dlatego w lesie nie hałasujemy, i nie zostawimy resztek jedzenia. Niedźwiedzie brunatne występują zarówno w Beskidach jak i Tatrach, po obu ich stronach: polskiej i słowackiej.

Tym razem Pieniński Park Narodowy ostrzega, że na jego terenie przebywa niedźwiedź. Dla wszystkich piechurów, spragnionych wycieczek w góry i lubiących leśne przygody, spotkanie misia w górach jest ryzykowne.  Należy wtedy zachować szczególną ostrożność, najlepiej nie zbaczać z wyznaczonych szlaków turystycznych. Należy zachować spokój i oddalić się spokojnie w przeciwnym kierunku. W przypadku zaobserwowania niedźwiedzia lub jego tropów PPN  prosi o przekazanie informacji do dyrekcji Parku.

– W przypadku spotkania z niedźwiedziem nie należy ulegać panice. Jeżeli to możliwe należy spokojnie się oddalić, a już w żadnym wypadku nie wolno zbliżać się do zwierzęcia. Nawet zaniepokojone zwierzę z reguły szybko się uspokaja, gdy człowiek zamanifestuje chęć odejścia. Zwierzę to może być niebezpieczne, na Słowacji każdego roku dochodzi do przypadków poturbowań, co kończy się nawet dłuższym pobytem w szpitalu - jak podaje TPN

W okresie lata i wczesną jesienią, która właśnie trwa (lipiec- październik) niedźwiedzie gromadzą żywność, zapasy tłuszczu, przygotowują zapasy na zimę, kiedy nastąpi czas spoczynku zimowego czyli gawrowania.

foto. TPN B. Chlipała