W nocy z poniedziałku na wtorek (26 września) samochód spadł ze stopnia wodnego Dąbie do Wisły. Na miejscu pojawili się strażacy i policjanci. Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia.
W poniedziałkową noc w Krakowie doszło do zdarzenia z udziałem samochodu osobowego. Tuż po 23:00 służby zostały wezwane na stopień wodny Dąbie. Ze zgłoszenia wynikało, że kierowca stracił panowanie nad pojazdem i wpadł do Wisły.
– Wczoraj po godzinie 23:00 otrzymaliśmy zgłoszenie o samochodzie, który miał wjechać do Wisły. Zgłaszający widział, jak kierujący opuścił pojazd, następnie wyszedł na brzeg i oddalił się z miejsca. W rzece znajdował się pojazd marki Audi. Na szczęście nikogo więcej w tym samochodzie nie było. Nie mieliśmy też informacji o innych osobach poszkodowanych
– mówi w rozmowie z Głosem24 oficer prasowy krakowskiej policji podkom. Piotr Szpiech.
Policjanci ustalili, że kierującym był 40-letni mężczyzna.
– Kierujący został odnaleziony. Policjanci w trakcie interwencji przebadali go pod kątem trzeźwości. Miał ponad 1 promil alkoholu w organizmie.
Dokładne okoliczności zdarzenia będą wyjaśniane przez krakowskich funkcjonariuszy.
Fot.: Kraków112