W nocy z czwartku na piątek strażnicy miejscy interweniowali w sprawie źle poruszającego się pojazdu. Okazało się, że kierowca m.in. ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów za jazdę pod wpływem alkoholu.
O północy patrol podjął interwencję w sprawie kierowcy Opla, który nie zastosował się do znaku B-1 (zakazu ruchu w obu kierunkach) przy Lubomirskiego/Bosacka. Poproszony o dokumenty stwierdził, że nie ma ich przy sobie, jednocześnie wyjaśniając, że przyjechał tu tylko na moment, gdyż kolega śpieszył się na pociąg. Strażnicy ustalili dane mężczyzny z wypowiedzi ustanej, a wtedy wyszło na jaw, że ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów za jazdę pod wpływem alkoholu.
Co więcej, wykonane chwilę później badanie alkomatem, dało wynik pozytywny, dlatego całość sprawy przejęła policja.
Inf. i foto: Straż miejska