niedziela, 18 lipca 2021 08:34

Wakacje z książkami. Rabka Festival: "Ludzie chcą się spotykać"

Autor Edyta Sowa
Wakacje z książkami. Rabka Festival: "Ludzie chcą się spotykać"

Można wymieniać kuratorów, można ułożyć od nowa kanon lektur szkolnych, ale zamiłowania do książek nikomu nie da się odebrać. Litery raz złożone w słowo, brzmią i zaczynają żyć własnym życiem.  Jak ważne i cenne są książki, jaką rolę pełni ich czytanie nie tylko dla dzieci, ale i dla nas dorosłych powstały już setki publikacji i poradników, a w Rabce Zdrój skończył się 8. Festival Literatury dla dzieci, który wciąż, ale i przez cały rok będzie dostępny w sieci.

Na imprezę złożyło się 25 spotkań autorskich, 1 konferencja dla dorosłych, 4 wystawy, 4 różne gry miejskie w Parku Zdrojowym oraz plenerowy „escape room".

Podczas codziennych „czytań na dobranoc" w rabczańskim amfiteatrze, można było posłuchać Anny Cieślak, Jerzego Stuhra, Witolda Vargasa z polsko-boliwijską grupą aktorską „Entre dos Aguas un Teatro" oraz Magdaleny Walach.

Występ polsko - boliwijskiej grupy / foto. Edyta Sowa - Filipek
Witold Vargas z z polsko-boliwijską grupą aktorską „Entre dos Aguas un Teatro"/ foto. Edyta Sowa - Filipek

O trudach organizacji Festivalu Literatury w Rabce Zdroju w dobie pandemii opowiedziała jego organizatorka, Iwona Haberny.

Na wstępie chciałam zapytać dlaczego Festiwal dedykowany jest właśnie dzieciom, czy myślała Pani o podobnym przedsięwzięciu również dla dorosłych?

– Festiwali dla dorosłych jest bardzo dużo i w sumie nie zamierzamy z tym konkurować, bo to ponad 100 innych festiwali. To nie ma sensu, my wypracowaliśmy już pewną markę. Samo miasto jest absolutnie miastem dzieci, mają tu one po co przyjeżdżać, pomijając nawet nasz festiwal. Tak jak w Bolonii, to nie mają być targi wszystkiego, tylko Targi Książki Dziecięcej, nie chcą być drugim Frankfurtem czy Londynem. Tak i my mamy pomysł na siebie i na swój sposób jesteśmy bezkonkurencyjni. Natomiast to co mamy dla dorosłych to szkolenia, konferencje, które składają się z 20 minutowych prezentacji i naprawdę eksperci, jeśli chodzi o literaturę dziecięcą, prezentują to, co ich  teraz najbardziej kręci. I to jest ten moment, gdzie zapraszamy do rozmów dorosłych, to mogą być rodzice, nauczyciele, hobbyści, bibliotekarze. Nie sprawdzamy, gdzie kto pracuje, co kto robi, każdy może. Przyjeżdżają i jest to forma naładowania ich dobrą energią, pomysłami do działania. Te spotkania miały miejsce na żywo, bez żadnej “zdalności”.

Przy okazji tej “zdalności”, czy Festiwal takiej formie zorganizować trudniej?

– Oczywiście, to w ogóle nie ma porównania. Oprócz spotkań na żywo, prowadziliśmy też jest transmisje live, a to ma swoje koszty. Robiliśmy też krótkie 15 minutowe filmiki, a to bez porównania droższa zabawa niż zorganizowanie, jak co roku, zwykłych warsztatów. Można to zrobić po najmniejszej linii oporu, ale jak wystarczy zobaczyć na naszej festiwalowej stronie to wszystko starannie zmontowane materiały, czasami niezwykle trudne. Film o Łemkach robiliśmy w Beskidzie Niskim, to były 2 dni zdjęciowe, i 2 dni montowania i to takiego ostrego, tak  żeby zrobić z 2 dni po 15 minut, to jest bez porównania trudniejsze, oczywiście jeśli się do tego poważnie podchodzi.

Przez ten rok wiele się przecież pozmieniało, a jak pandemia wpłynęła na Panią?

– Czy ja się zmieniłam? To znaczy wszyscy na pewno musieliśmy przejść na radio - cyfrowe rzeczy, na pewno wiemy co się sprawdza, co robić, a czego nie, stąd nie robimy zwykłego gadania do monitora, bo to po prostu przesyt.

Przygotowania do Festiwalu trwają  cały rok...

– Oczywiście, praktycznie przygotowania zaczynamy od jesieni, merytorycznie robimy to co byśmy robili gdyby Festiwal miał odbyć się na żywo, tyle że teraz ci artyści, których oglądamy w sieci, byliby tu. Byłby warsztaty dla 20 dzieci. Są tego plusy i minusy. Dotąd były to jednorazowe warsztaty, i tylko 20 dzieci przeżyło fajną przygodę, natomiast teraz plus jest taki, że to wszystko jest dostępne dla każdego cały rok. Ma nieprawdopodobną ilość pobrań, bo to są rzeczy tak robione, że przygotowany z myślą o dzieciach filmik jest również idealny dla dorosłych. Zresztą już w tamtym roku (red. również pandemicznym) z przyjemnością oglądali to rodzice i biorąc pod uwagę to, co teraz mamy np. Tomasz Samojlik, opowiadający o korzeniach Puszczy Białowieskiej czy wyprawa do Czarnej Góry do pani  Małgorzaty Mirgi - Tas, która czyta w języku romskim wiersze swojego wujka, a następnie wykleja patchworki i pokazuje jak to zrobić, i normalnie zrobiłaby to z 20 dzieci, a tak mogą to zrobić wszyscy, dostęp jest, więc coś za coś.

Umarły las, czyli jak głęboko sięgają korzenie Puszczy Białowieskiej

Tomasz Samojlik: Umarły las, czyli jak głęboko sięgają korzenie Puszczy Białowieskiej – warsztaty komiksowe

Opublikowany przez Rabka Festival Poniedziałek, 5 lipca 2021

Jak Pani widzi losy Festiwalu za rok?

– Trudno powiedzieć. Zastanawiam się jak będzie wyglądał ten nasz powrót do normalności, do spotkań, warsztatów. Myślę, że potrzeba jest, bo ludzie przychodzą jak tylko mogą i chcą się spotykać, tak samo na tym spotkaniu dla dorosłych zaprosiliśmy bardzo dużo bibliotekarzy, przyjeżdżają do nas podczas swojego urlopu i się szkolą. To nie jest zwykłe szkolenie to jest po prostu inspirowanie, jak sobie ktoś tego wysłucha to wraca i ma głowę pełną pomysłów, przemieli to i  robi po swojemu.

Na zakończenie czy łatwo jest namówić twórców; pisarzy, ilustratorów do udziału w Festiwalu?

– Tak! Wszyscy bardzo chcą się spotykać, są spragnieni  tych spotkań. Oczywiście zdarza się tez tak, że ktoś nie może, bo wyjeżdża czy ma coś innego w planach, ale chęć spotkań jest naprawdę ogromna.

Ten doroczny festiwal pokazuje jak potrzebne są tego typu spotkania, jak pasje i hobby potrafią ściągnąć do nawet odległych zakątków, ludzi z całej Polski, jak literatura łączy pokolenia i spaja kulturowo różne grupy. Hybrydowa forma pozwoliła na uczestniczenie w każdym wydarzeniu także online, spotkania w amfiteatrze na wolnym powietrzu mimo wymaganego dystansu pozwoliły być bliżej siebie, a na pewno bliżej książek, ich bohaterów i twórców.

Amfiteatr rabczański / foto. Edyta Sowa - Filipek
Spotkania autorskie w Amfiteatrze w Rabce Zdroju / foto. Edyta Sowa - Filipek 

Wśród zaproszonych gości znaleźli się: Adam Bartosz, Anna Czabanowska-Wróbel, Grzegorz Leszczyński, Waldemar Łazuga, Dorota Majerczyk, Tomasz Majkowski i Bożena Szroeder. Podczas spotkania dla dorosłych wręczona została także festiwalowa nagroda „Zwyrtała 2021" za najlepszy pomysł promujący czytanie. Spotkanie dla dorosłych odbyło się „na żywo" w nowoczesnych, przeznaczonych dla 200 osób pomieszczeniach Teatru Lalek „Rabcio" z równoczesną transmisja internetową.

Festiwal zorganizowała Agencja Promocyjna OKO, we współpracy z Miejską Biblioteką Publiczną w Rabce-Zdroju, dzięki dofinasowaniu ze środków  Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu, pochodzących z Funduszu Promocji Kultury oraz ze środków miasta Rabka-Zdrój.

Podhale

Podhale - najnowsze informacje

Rozrywka