Kilka zastępów Straży Pożarnej, Policja oraz WOPR było zaangażowanych w poszukiwania mężczyzny na Jeziorze Klimówka (powiat gorlicki). Z relacji świadków wynikało, że zaginiony na brzegu miał pozostawić swoje rzeczy. Nikt nie spodziewał się, co stoi za zniknięciem mężczyzny.
W sobotę (30 lipca) strażacy wraz z kolegami z policji prowadzili ćwiczenia na jeziorze Klimówka. W tym czasie do operatora wpłynęło zgłoszenie o zaginionym mężczyźnie właśnie w tym rejonie. Świadkowie przekazali służbom, że mężczyzna zostawił swoje rzeczy na plaży niedaleko jeziora i od tego czasu nikt go nie wiedział.
Funkcjonariusze zaczęli szukać mężczyzny na jeziorze. Do akcji zadysponowano strażaków z OSP Ropa oraz z JRG Gorlice. W poszukiwaniach udział brali również ratownicy WOPR i policja, a działania były prowadzone pod kątem utonięcia.
Finalnie okazało się, że mężczyzna wybrał się do okolicznego sklepu na zakupy. Całej akcji służb można by było uniknąć, gdyby mężczyzna poinformował o swoim zamiarze bliskich.
fot. Wikipedia