wtorek, 5 września 2023 08:00

“Wtedy zaczął się koszmar”. Nowa taktyka wyłudzaczy pieniędzy?

Autor Katarzyna Jamróz
“Wtedy zaczął się koszmar”. Nowa taktyka wyłudzaczy pieniędzy?

– Mężczyzna pod koniec rozmowy zaczął na mnie krzyczeć i kierować w moją stronę wulgaryzmy. Dodał, że skoro ja nie dałam się oszukać, to będę miała na sumieniu jakiegoś biednego emeryta albo emerytkę – opowiada w rozmowie z Głosem24 pani Weronika, która zgłosiła się do redakcji po to, by o kolejnej metodzie telefonicznych oszustów, przestrzec innych.

W minionym tygodniu do pani Weroniki zadzwonił telefon. Z racji tego, że numer nie wyglądał podejrzanie, zdecydowała się go odebrać. – Zadzwonił do mnie mężczyzna, który przedstawił się jako pracownik jednego z biur podróży. Zakomunikował mi, że moja rezerwacja wyjazdu do Grecji czeka na potwierdzenie, ponieważ jak na razie została wpłacona sama zaliczka w wysokości 1000 zł. Dodał, że do opłaty pozostały łącznie 4 tysiące, zapytał, czy może wysłać link do płatności, aby uregulować resztę należności. Szczerze powiedziawszy przez chwilę się zastanowiłam, bo rzeczywiście miałam zaplanowane wakacje dla dwóch osób w Grecji, ale wczasy zostały opłacone z góry kilka miesięcy wcześniej, co mu zresztą powiedziałam. W międzyczasie na laptopie otworzyłam maila, aby upewnić się, że rzeczywiście taka transakcja miała miejsce. Poprosiłam pana, by powtórzył nazwę biura podróży, z którego do mnie dzwoni – opowiada 40-latka.

Rozmówca powtórzył kobiecie nazwę firmy, z której się z nią kontaktuje. – I tutaj od razu zaświeciła mi się czerwona lampka. Nigdy wcześniej nie słyszałam takiej nazwy biura, a już na pewno sama nie korzystałam z jego usług. Po szybkim wpisaniu jej w internet również nic podobnego mi nie wyskakiwało. Powiedziałam panu, że owszem, kupiłam wakacje, ale w innym biurze i już dawno je opłaciłam. Wtedy zaczął się koszmar… Pracownik wyimaginowanej firmy podchwycił temat. W trakcie rozmowy przekazał mi, że te dwa biura ze sobą współpracują i musiało dojść do jakiegoś zamieszania w papierach, co podobno się zdarza. Poprosił, bym przygotowała dla niego numer pesel lub dowodu osobistego, co pozwoli mu na sprawdzenie w systemie, co się stało, a jednocześnie zweryfikuje moją tożsamość. Wtedy zrozumiałam, że mam do czynienia ze zwykłym wyłudzaczem, który w perfidny sposób chce wyciągnąć moje dane, które najpewniej pozwolą mu na wyrządzenie mi szkody finansowej – żali się mieszkanka Krakowa.

40-latka odmówiła podania przez telefon swoich poufnych danych osobowych. Informacja ta jednak w niczym nie zniechęciła mężczyzny, który, jak się okazało, wcale nie chciał jej pomóc. – Pan powiedział, że skoro nie chcę przedytkować swojego peselu, co zresztą rozumie, wyśle link w wiadomości SMS, w który powinnam kliknąć. Dzięki temu moja rezerwacja zostanie od razu anulowana i nikt więcej nie będzie mnie niepokoić dodatkowymi telefonami. Mężczyzna dodał po chwili, że ktoś musiał wpisać do systemu błędny numer telefonu, jednak tylko taka forma anulowania rezerwacji wchodzi w grę. Zapytał, czy mam dostęp do internetu. Gdy powiedziałam mu, że nie mam i proszę, by więcej do mnie nie dzwonił, bo nie mam czasu na tak słabe gierki z jego strony, a jednocześnie zachęcam go do załatwienia sobie normalnej pracy, w której nikogo nie będzie krzywdzić, powiedział mi, że jestem bezczelna. Oszust powiedział mi, że jestem bezczelna! W tym momencie pan przestał ukrywać swój wschodni akcent i zaczął na mnie krzyczeć, kierując w moją stronę same wulgaryzmy. Dodał, że, skoro ja nie dałam się urobić, to będę miała na sumieniu jakiegoś biednego emeryta albo emerytkę, bo i tak kogoś tego dnia oszuka. Przestrzegam wszystkich, nigdy nie podawajcie przez telefon swoich danych, ani nie wchodźcie w podejrzane linki. Oszuści, jak widać, nie mają litości – radzi naszym czytelnikom pani Weronika.

Uwaga na podejrzane linki

Nie wiadomo, jak potoczyłaby się rozmowa, gdyby kobieta nie powiedziała mężczyźnie, że w najbliższym czasie wybiera się na wakacje za granicę. W dobie Internetu oraz rozwoju telefonii komórkowej cały czas pojawiają się nowe rodzaje oszustw telekomunikacyjnych, których celem jest wyłudzenie naszych pieniędzy lub poufnych danych osobowych. Przypominamy o zachowaniu szczególnej ostrożności przed klikaniem w podejrzanie linki. Mogą one przekierowywać do fałszywej strony internetowej lub zainfekować urządzenie złośliwym oprogramowaniem. Uważajmy, każdy z nas może paść ofiarą oszustów.

Fot. Ilustracyjne/Unsplash

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka