We środę, 4 czerwca, Thomas Kokosinski, amerykański przedsiębiorca polskiego pochodzenia, który planował zainwestować 5 milionów dolarów w Wisłę Kraków, trafił w stanie krytycznym do jednego z krakowskich szpitali. Podczas kolacji w restauracji zadławił się jedzeniem, co doprowadziło do niedotlenienia mózgu.
Kokosinski przebywał w Krakowie w związku z finalizacją rozmów dotyczących zakupu mniejszościowego pakietu akcji Wisły Kraków. W trakcie samotnej kolacji w jednej z restauracji zadławił się jedzeniem, co spowodowało utratę przytomności i konieczność natychmiastowej hospitalizacji. Obecnie Kokosinski znajduje się na oddziale intensywnej terapii, podłączony do respiratora.
Thomas Kokosinski to 52-letni biznesmen, który od 2010 roku kieruje firmą Metalogic Industries, specjalizującą się w obróbce metali i produkcji komponentów dla przemysłu lotniczego, motoryzacyjnego oraz energetycznego. Firma generuje roczne przychody sięgające 9 milionów dolarów.
W czwartek do Krakowa przybyli najbliżsi Kokosinskiego, a także prezes Wisły Kraków, Jarosław Królewski.
Przyszłość Wisły Kraków pod znakiem zapytania
Wypadek Kokosińskiego stawia pod znakiem zapytania przyszłość planowanej inwestycji w Wisłę Kraków. Klub, który od lat boryka się z problemami finansowymi, liczył na zastrzyk kapitału i know-how ze strony inwestora. Aktualnie większościowym udziałowcem Wisły jest Jarosław Królewski, posiadający 53,68 proc. akcji. Obecnie priorytetem jest zdrowie inwestora, a plany związane z inwestycją w klub zostały zawieszone.
- Zobacz też:
