czwartek, 23 maja 2024 09:29

Mateusz Gajda: Wywalczyliśmy dogrywkę, którą trzeba jeszcze wygrać. Nie odpuścimy

Autor Marzena Gitler
Mateusz Gajda: Wywalczyliśmy dogrywkę, którą trzeba jeszcze wygrać. Nie odpuścimy

W poniedziałek, 20 maja informowaliśmy, że sąd przychylił się do wniosku Mateusza Gajdy, pełnomocnika komitetu KPR Razem, który złożył protest wyborczy dotyczący głosowania do Rady Powiatu Proszowickiego. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny, ale Gajda zapowiada walkę aż do skutku, czyli powtórzenia wyborów w okręgu nr 2. - Wywalczyliśmy dogrywkę, którą trzeba jeszcze wygrać. Nie odpuścimy - zapowiada.

Przypomnijmy, Sąd Okręgowy w  Krakowie unieważnił wybory do Rady Powiatu Proszowickiego w okręgu wyborczym nr 2. Informację o wyroku przekazał Mateusz Gajda, radny Powiatu Proszowickiego, kontrkandydat Wojciecha Rzadkowskiego w wyborach na starostę proszowickiego.

Zadecydowały dwa głosy

W złożonym pozwie, który do Sądu trafił 19 kwietnia, KPR Razem wykazało, że w komisji nr 2 w Książnicach Wielkich (w Gminie Koszyce), oraz w komisji nr 11 w Szpitarach (w Gminie Nowe Brzesko) okręgu wyborczym nr 2 w wyborach do Rady Powiatu Proszowickiego przeprowadzonych w dniu 7 kwietnia 2024 r. doszło do nieprawidłowości.

W Komisji Obwodowej nr 2 w Książnicach wydano 401 kart do głosowania, a z urny wyjęto 402 karty, zaś w komisji Obwodowej nr 11 w Szpitarach z kolei wydano 233 karty, a wyjęto 234. Niby różnica nie jest wielka, ale, gdy po zsumowaniu głosów dla komitetów w tym okręgu okazało się, że PiS i KPR Razem mają tyle samo głosów (oba zdobyły zdobyły po 1605), różnica dwóch głosów ma wpływ zarówno na wynik wyborów, jak też i podział mandatów.

W uzasadnieniu do protestu, który w imieniu pełnomocnika wyborczego KPR Razem, Mateusza Gajdy, złożył adwokat Michał Broniewicz czytamy: „Jeśli bez tych dwóch głosów, większą liczbę głosów miała lista wyborcza KW Prawo i Sprawiedliwość, podział mandatów w okręgu zostałby dokonany w taki sam sposób. Jednakże przy większej ilości głosów na listę wyborczą KW KPR Razem, podział mandatów byłby inny, ponieważ to KW KPR Razem uzyskałby dwa mandaty w Radzie Powiatu, zaś KW Prawo i Sprawiedliwość uzyskałby tylko jeden mandat w tym okręgu. Mówiąc prościej mogłoby być tak, że mandat, który zdobył Stanisław Mierzwa z PiS, trafiłby do Adama Piecucha z KPR Razem”.

Dlaczego to tak ważne? w 17-mandatowej Radzie Powiatu Proszowickiego PiS zdobyło 8 mandatów, 5 - PSL, PL2050 Trzecia Droga, a 4 - KPR Razem. Opozycja wobec PiS miałaby więc większość, gdyby nie Włodzimierz Doniec (startując z KPR Razem w okręgu wyborczym nr 2), który niespodziewanie zagłosował razem z PiS. Jednak, gdy zsumuje się wszystkie oddane głosy, w Powiecie Proszowickim wygrała opozycja, która 6 maja zawarła umowę koalicyjną, deklarując wspólnie pracować na rzecz dobra mieszkańców Powiatu Proszowickiego.

"Czysta matematyka: PiS: 6869  głosów, KPR Razem  5827  +  Trzecia Droga 5281 czyli razem daje 11108" - podsumował w jednym z postów Mateusz Gajda. A mimo to PiS wziął wszystko. 7 maja na I sesji Rady Powiatu Proszowickiego Przewodniczącą Rady Powiatu została Anita Spurek, a wiceprzewodniczącymi: Danuta Molong i Karol Polak - wszyscy z PiS. Starostą został Wojciech Rzadkowski (PiS) a w skład zarządu weszli: Elżbieta Grela (PiS)– wicestarosta oraz – Mateusz Zaręba (PiS) - pełnoetatowy Członek Zarządu i Stanisław Mierzwa (również PiS) - niepełnoetatowy Członek Zarządu.

Był już taki precedens


W uzasadnieniu, autorzy protestu przywołali przypadek, do którego doszło w 2015 roku w Siedlcach, gdzie wybory zostały unieważnione, a następnie powtórzone i wnosili o taki sam wyrok. Tym bardziej, że różnica dwóch głosów może zadecydować o dodatkowym mandacie dla opozycji, a to będzie miało wpływ na układ sił w Radzie Powiatu i może doprowadzić do zmiany starosty, zarządu i prezydium rady.

- Wywalczyliśmy dogrywkę, którą trzeba jeszcze wygrać. Dużo pracy przed nami. Nie odpuścimy – powiedział w rozmowie z Głos24 pełnomocnik KPR Razem. - Chciałbym w tym miejscu podziękować dwóm prawnikom, a więc mojemu pełnomocnikowi podczas posiedzenia w Sądzie Okręgowym Michałowi Broniewiczowi i Adamowi Piecuchowi, który znalazł nieprawidłowości, na podstawie których unieważnione zostały wybory, analizując udostępnione protokoły. Adam również startował w wyborach do Rady Powiatu z naszego komitetu. Bez pomocy i wspólnej pracy grupy ludzi nie udałoby się osiągnąć tego sukcesu – podsumował.

Wyrok nie jest jeszcze prawomocny. O tym czy i kiedy zostaną ogłoszone powtórzone wybory do Rady Powiatu Proszowickiego będziemy informować.

fot. Fb. KPR Razem

Proszowice - najnowsze informacje

Rozrywka