Zakopane. Bezdomni rozpalili ognisko w opuszczonym hotelu. To mogło skończyć się tragicznie

Policjanci uratowali bezdomnych, którzy w opuszczonym hotelu zapalili ognisko.

21 lutego wieczorem przechodnie powiadomili zakopiańskich policjantów o podejrzanych błyskach w opuszczonym hotelu Bristol na Bulwarach Słowackiego. Oficer dyżurny jednostki wysłał na miejsce patrol.

Opuszczony budynek teoretycznie był dobrze zabezpieczony przed wizytą nieproszonych osób. Jak się jednak okazało, bezdomni wyłamali deski i dostali się do środka. Przybyli na miejsce policjanci weszli do wnętrza budynku. W środku unosił się gęsty i gryzący dym. Funkcjonariusze dotarli do jego źródła. Okazało się, że bezdomni wnieśli do budynku miednicę i rozpalili w niej ognisko. Z tego powodu w środku nie było praktycznie, czym oddychać, a dym ograniczał widoczność. Sytuacja zagrażała zdrowi i życiu przebywającym w środku opuszczonego hotelu, mimo trudnych warunków policjanci rozpoczęli ewakuację bezdomnych z budynku. Gdyby nie ich interwencja, bezdomni mogli ulec zaczadzeniu.

Na miejscu interweniowali strażacy, a poszkodowani trafili na Szpitalny Oddział Ratunkowy na Kamieńcu.

Fot. i inf.: KPP Zakopane