Tegoroczna zbiórka Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Tarnowie okazała się wyjątkowo udana. Wolontariuszom oraz darczyńcom udało się zgromadzić aż 620 tysięcy złotych, a suma ta jeszcze wzrośnie po zakończeniu internetowych licytacji na portalu Allegro, które potrwają do 10 lutego.
Tarnowski sztab wyraził wdzięczność wszystkim mieszkańcom za ich hojność i zaangażowanie. – Dziękujemy Wam, Mieszkańcy Tarnowa i okolic, za Wasze wielkie serca i nieocenione wsparcie – napisano na oficjalnym fanpage’u organizatorów. W tegorocznej edycji WOŚP w Tarnowie wzięło udział 855 wolontariuszy, których wspierali opiekunowie sztabów, Pałac Młodzieży, Urząd Miasta Tarnowa oraz inne lokalne instytucje. Głównym sponsorem akcji była firma Strusinianka.
Pełna kwota zebranych środków zostanie ogłoszona po zakończeniu wszystkich licytacji. To kolejny rekordowy wynik, który pokazuje ogromne zaangażowanie mieszkańców w pomoc potrzebującym.
O tym, jak wyglądały przygotowania do 33. finału w Tarnowie opowiedziała w rozmowie z portalem Głos24 Sylwia Sroka, szefowa tarnowskiego sztabu WOŚP.
Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy to nie tylko Warszawa. W tegoroczną akcję włączyło się 1686 sztabów w tym Tarnów. Po raz który zagraliście dla WOŚP?
– Pierwszy finał w Tarnowie odbył się 3 stycznia 1993 r. – zagraliśmy po raz 23. W naszej lokalnej społeczności zawsze cieszymy się ogromnym wsparciem i zaangażowaniem. To dla nas zaszczyt, że możemy być częścią tej ogólnopolskiej inicjatywy, która łączy ludzi w szczytnym celu.
Ilu wolontariuszy zgłosiło się do tarnowskiego sztabu?
– W tegorocznej edycji tarnowski sztab liczył około 855 wolontariuszy. Najmłodszy z nich miał 3 lata, a najstarszy 78 lat, co świetnie pokazuje, jak różne osoby angażują się w tę piękną akcję. Dzięki temu, możemy się cieszyć naprawdę szeroką reprezentacją mieszkańców Tarnowa i okolic w różnym wieku.
Tegoroczny, 33. finał miał miejsce 26 stycznia, ale dla państwa to ani początek pracy, ani koniec.
– Praca nad organizacją finału zaczyna się kilka tygodni przed samym dniem zbiórki. Sporo czasu poświęcamy na przygotowania, organizację wydarzeń towarzyszących, a także na liczenie pieniędzy i raportowanie wyników. To ogromny wysiłek, który wymaga współpracy wielu osób, ale satysfakcja z osiągniętych celów wynagradza każdą godzinę pracy.
Co tarnowski sztab przygotował na 33. finał?
– Na 33. finale przygotowaliśmy wiele atrakcji, w tym koncerty, licytacje, a także różnorodne wydarzenia sportowe. W tym roku szczególnie popularne były aukcje z unikalnymi przedmiotami, jak np. nocleg w Juracie na Jamnej, kolacja dla dwóch osób na Wieży widokowej i weekendowy pobyt w pensjonacie w Kurzętniku, voucher na jazdę ratrakiem Slotwiny Arena, voucher na pobyt i trening w WRTC Furiozo w Starych Zukowicach, złote serduszko wykonane przez Roberta Sulowskiego z pracowni złotniczej Rosso. Zorganizowaliśmy także specjalne wydarzenia dla dzieci, które przyciągnęły całe rodziny.
Co było dla państwa najtrudniejsze w organizacji finału w Tarnowie?
– Najtrudniejsze było zapewnienie odpowiednich warunków bezpieczeństwa i logistycznych na terenie całego miasta. Wielu ludzi chce wziąć udział w wydarzeniach, co wiąże się z wyzwaniem organizacyjnym, zwłaszcza w kwestii transportu, ochrony czy rozplanowania przestrzeni. Jednak z pomocą służb mundurowych z Tarnowa udało się wszystko zorganizować sprawnie.
Co daje Państwu pomaganie?
– Pomaganie daje nam poczucie spełnienia i ogromnej satysfakcji. Widząc, jak zbierane środki realnie pomagają dzieciom i szpitalom, czujemy, że nasza praca ma ogromne znaczenie. To także możliwość bycia częścią czegoś większego, co łączy wszystkich w szczytnym celu.
Ile zebraliście Państwo podczas tegorocznego finału. Jakie rekordy padały?
– W tegorocznym finale udało się zebrać rekordową kwotę 620 tys. złotych. Było to możliwe dzięki zaangażowaniu całej społeczności, która nie szczędziła ani czasu, ani środków. Tak wysoka kwota to dla nas ogromne osiągnięcie i motywacja na przyszłość.
Jaka aukcja cieszyła się największą popularnością w tym roku?
– W tym roku największym zainteresowaniem cieszy się spotkanie z prezydentem Tarnowa Jakubem Kwaśnym, udział w tworzeniu prototypu maszkarona ducha Teatru czy voucher na jazdę ratrakiem, kolacja na wizy widokowej w Kurzętniku oraz całoroczny karnet Pingwin Pass SKI. Licytacje potrwają do 10 lutego.
WOŚP to nie tylko wolontariusze, ale i darczyńcy.
– WOŚP to ogromne przedsięwzięcie, które nie byłoby możliwe bez hojnych darczyńców. Dziękujemy każdemu, kto wsparł nas swoją darowizną – bez Was nie dalibyśmy rady zebrać tak dużych sum. Wasze zaangażowanie jest nieocenione i ma realny wpływ na pomoc potrzebującym.
Fot.: WOŚP Tarnów