Znalazł telefon i go nie oddał. Teraz ma poważne problemy

Funkcjonariusze policji w Proszowicach odzyskali telefon komórkowy, który został przywłaszczony przez 28-letniego mieszkańca powiatu wielickiego. Mimo że telefon wrócił do właścicielki, sprawca i tak będzie musiał odpowiedzieć za swój czyn. Mężczyźnie grozi do trzech lat pozbawienia wolności.

W czwartek (1 sierpnia) policjanci otrzymali informację od mieszkanki gminy Wawrzeńczyce-Igołomia, że dzień wcześniej, podczas zakupów w jednym ze sklepów w Proszowicach, przypadkowo zgubiła telefon. Z zapisu monitoringu wynikało, że smartfon o wartości 5 000 zł został podniesiony z posadzki przez nieznaną osobę, która nie podjęła żadnych kroków, by zwrócić sprzęt właścicielowi lub obsłudze sklepu.

Znalazł telefon. Grozi mu więzienie

Kobieta, z obawy o to, że mężczyzna przywłaszczył sobie nienależące do niego mienie, postanowiła złożyć zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego natychmiast rozpoczęli działania, które doprowadziły ich do wytypowania sprawcy. Analiza zapisów monitoringu miejskiego pozwoliła na ustalenie pojazdu, którym mógł poruszać się podejrzany.

Dzięki zgromadzonym dowodom, policja zidentyfikowała sprawcę. Mężczyzna został zatrzymany w jednej z miejscowości na terenie powiatu wielickiego. 28-latek w rozmowie z funkcjonariuszami przyznał się, że znalazł telefon, ale nie potrafił wyjaśnić, dlaczego go nie oddał. Sprzęt został zwrócony właścicielce, a mężczyźnie, za przywłaszczenie cudzego mienia, grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.

Fot. Ilustracyjne/Unsplash